reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Slonce jak dobrze pamietam to na pewno kolejnosc jest inna, hmmmm i mysle co jeszcze tam bylo.... a wiek chyba podania....
nie pamietam....no ale musisz wybaczyc " starszej pani po 30-stce", pamiec juz nie ta
haha.gif
 
reklama
moim zdanim jak dobrze sie dziecko odporni i nie bdzie krylo i chowalo przed bakteriami itp to dziecko bedzie mialo wieksza odpornosc niz szczepia na te wszystkie szczepionki co i tak duzo nie dadzą :) kiedys moim zdaniem bylo lepiej szczepili na malo co np na swoim przykladzie wiem ja chodzilam tylko na szczepienia ze szkoly bylo ich malo ale moim zdaniem tylko potrzebne niz teraz tyle tych szczepien ;/ moje kuzynki nigdy nie chodzily z nami na szczepienia bo cioci im wykupila zawsze pelno dodtkowych szczepien i co oby dwie caly czas chore ciagle na zastrzykach bo powazne choroby lapaly;/ ale to wina tego ze tak wiatr wieje nadwor nie albo owinete od dolu do gory zima to ich na dworze prawie w ogole nie bylo;/
tak samo jak widze jak mamy przykrywaja dziecko buda zeby na nie nie wialo itp;/ matko przeciez nic sie dziecku od tego wiatru nie stanie , ja nadie urodzilam w listopadzie i wychodzilam z nia do -15-20 , nadia nigdy nie bylo jakos powaznie chora a jak widzi snieg to by sie miała zabić żeby wyjść i sie w nim tarzać :)

ale to moje zdanie wystarczy dziecko uodpornic i dawac duzo potrzebnych witamin itp a dziecko bedzie rzadko chorowac :)a nie chornic przed roznymi pogodami:)
 
Daria całkowicie sie z Toba zgadzam ja tez szczepie tylko to co musze, a MMR odmawiam wogóle nia dzieci nie szczepie, i tez nie przesadzam z nimi codziennie chodza po polu jak jest zimno albo wieje to tez na chwilke ida na pole i odpukac starszy wogóle mi nie choruje a Alan raz miał zapalenie oskrzeli i na szczescie nic po za tym
 
Hejka!

Kasiu, hahaha :-D, w sumie Krzysiu jeszcze nie był na wakacjach to czemu nie? :-D Dużo zdrówka dla Ciebie a do choroby: a kysz, a kysz!

natusia, jak synek? No i jak tam Twoja tempka?

Daria, w Polsce panuje chyba mania czapeczek :-D bo ostatnio byłam z Kają bez czapeczki na chwilę na zewnątrz, było cieplutko, nie było wiatru i nie stałam na słońcu a sąsiadka do mnie, że jak można takie maleństwo bez czapeczki wziąć na pole :-) Mam koleżankę, której mama utrzymuje w domu normalnie szpitalna sterylność, koleżanka ma teraz tak silne uczulenia, że czegoś takiego to nigdy już u drugiej osoby nie widziałam.

Kinga, no i wykrakałam Ci drugi skok :-D Wygląda to obiecująco :tak:, trzymam kciuki! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ciekawe jak tam sytuacja na froncie u nullki.

Idę sobie zainstalować kawusię-lurę, wiele nie wskóra ale może zadziała efekt placebo ;-) bo nie mogę się dobudzić.
 
witajcie ..pospałam do 10.00:szok:nie planowałam tego ,ale w nocy po 3.00 u sąsiadów była taka impra za ścisną ,że do 5.30 nie spałam ...dziwi mnie to bo juz ponad 2 lata nie imprezowali ...a teraz w maju pochowali tatę wiec ......ale każdy jest inny..


Kazimiera ....hmmmmm chyba trochę nas poczytałas co ??? bo zawsze ja mówię ,witając kogoś ,że ma rozłożyć kocyk...

Pirania widzę ,że nie daje sie Krzysia uśpić przed 22.00...nadal ma drzemkę w dzień?

Nullka jak tam u Ciebie ?? @ przylazła czy nie???



Hej Dziewczyny!!

Przepraszam, że tak z rana ale mam do Was prośbę, chcemy z M wziąć kredyt na mieszkanie na lata nigdy takiego nie braliśmy i jesteśmy zieloni w temacie czy mogłybyście nam coś doradzić, te które już taki kredyt mają albo znają się w temacie...Proponują nam GTF (górnośląskie towarzystwo finansowe) żeby tam się udać


Noemi ..my mamy kredyt na dom ,ale bralismy 7 lat temu i były inne zasady ...żeby dostać kredyt na dom musieliśmy już mieć działkę ..
potem papiery z pracy ile zarabiamy i jaka umowa...ja miałam na czas określony więc moich dochodów nie brali pod uwagę ..Tom ma na stałe więc podzielili Jego dochód przez nas 2-jako nasze gospodarstwo domowe-poodejmowali średnie rachunki za wodę ,prąd ,gaz,życie i ewentualną ratę ...analityk widzi ile zostaje i czy damy razde płacić kredyt...
trwa to 2,3 tyg...czasem musieliśmy donosić dokumenty drugi raz bo "data ważności" przepadła...
potem jak budowalismy dom to etapami ..I etap budowali..przyjezdzaliśmy na budową ,zatwierdzaliśmy na pismie ,że jest oki i wtedy bank przelewał transzę do firmy budowlanej ..i tak cały kredyt zużyliśmy...

my mamy we frankach

pierwszą ratę płaciliśmy miesiąc po oddaniu nam domu...


coś jeszcze miałam ,ale muszę się dobudzić ..u nas pochmurnie :confused2:
 
Hejka!

Kasiu, hahaha :-D, w sumie Krzysiu jeszcze nie był na wakacjach to czemu nie? :-D Dużo zdrówka dla Ciebie a do choroby: a kysz, a kysz!

natusia, jak synek? No i jak tam Twoja tempka?

Daria, w Polsce panuje chyba mania czapeczek :-D bo ostatnio byłam z Kają bez czapeczki na chwilę na zewnątrz, było cieplutko, nie było wiatru i nie stałam na słońcu a sąsiadka do mnie, że jak można takie maleństwo bez czapeczki wziąć na pole :-) Mam koleżankę, której mama utrzymuje w domu normalnie szpitalna sterylność, koleżanka ma teraz tak silne uczulenia, że czegoś takiego to nigdy już u drugiej osoby nie widziałam.

Kinga, no i wykrakałam Ci drugi skok :-D Wygląda to obiecująco :tak:, trzymam kciuki! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ciekawe jak tam sytuacja na froncie u nullki.

Idę sobie zainstalować kawusię-lurę, wiele nie wskóra ale może zadziała efekt placebo ;-) bo nie mogę się dobudzić.

wlasnie w polsce to czapki nie czapki a tu w niemczech oni tak zero czapek zero skarpet czasami nie powiem bo zimno jak nie wiem a oni dzieci bez skarpetek ;/ rozumiem jak jest cieplo i w ogole ale tu byl listopada a oni dzieci bez skarpet mi bylo zimno a co takiemu dziecku;p
ja nadii czapki zadko latem zakladalam jedynie kapelusik na slonce jak sie bawila ale nigdy nie miala problemu z uszkami bo byly przyzywczajone do wiaterku :)
ja nadie jako moje pierwsze dziecko zaszczepilam na co mi kazali ale pozniej juz duzo zaczelam odwlekac ze szczepieniami a to mmr czy jakos tak nawet nie wiedzialam ze byla na to szczepiona bo oni nic nie mowili na co jest dziecko szczepione;/ teraz od razu pytam na co i po co :)
jezu mnie juz zgaga pali jakas katastrofa;/
 
Mama, ano miał niestety dość długą (2-godzinną) drzemkę w dzień, może i by zasnął wcześniej ale M późno go wziął ;-), spał za to rano do prawie 10-tej. Ja mam strasznie złe doświadczenia z kredytem hipotecznym i chyba już nigdy nie odważę się takowego wziąć ...no ale często nie ma po prostu innego wyjścia. Właśnie popijam lurę i efekt placebo zaczyna działać ;-), muszę dziś wysprzątać na błysk chatę bo w piątek mam gości z Hiszpanii :-)

Daria, współczuję zgagi, miałam ją tylko w ciąży i też dała mi popalić ...w dosłownym tego słowa znaczeniu ;-)
 
reklama
Do góry