Cześć dziewczynki!
Ja dopiero teraz, bo jakiś zaganiany dzień miałam. Mąż od rana w domu, więc korzystając z pogody pognaliśmy na spacer, potem zakupy, obiad i relaks rodzinny w ogrodzie. Nim się obejrzałam zrobiła się 21...:-) Wcześniej tylko zajrzałam zobaczyć, co u Was, ale już mi brakło czasu, żeby coś napisać.
Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa na temat mojej Nikusi. Nie ukrywam, że strasznie miło się czyta takie komentarze
Kinga nie ukrywam, że się obawiałam tego pójścia Niki do szkoły i byłam pewna, że będą dzwonić do mnie po godzinie, ale jak mówisz, zaskoczyła mnie

Nie sądziłam, że może być aż tak dobrze, że i jedna w zeszłym roku i druga teraz pójdą bez problemu. A jednak:-):-)
Oczywiście nadal trzymam kciuki&&&&&&&&&&& Ty wiesz za co;-):-)
Natusiu po pierwsze ogromnie Ci gratuluję tej umowy na stałe!!!!!! Widać, doceniają dobrych ludzi i chcą ich zatrzymać;-):-) Zawsze to człowiek przynajmniej ma jakąś pewność w tych nie pewnych czasach. Super!
Co do synka, to strasznie Wam współczuję. U nas tak było w zeszłym roku, kiedy Nela zaczęła szkołę. Zawsze pomaga nam pulmex baby tak jak piszą dziewczyny, olejek olbas do wanny i ja jeszcze kupuję taki inhalator do kontaktu i włączam w sypialni
Save on Sudafed Vapour Plug Refills disc - UK Next Day Delivery
Nie jestem tylko pewna, czy w Pl jest to dostępne

Poza tym ważne, by powietrze w sypialni dziecka było wówczas bardzo wilgotne. Ja zazwyczaj wieszam mokry ręcznik na zagłówku, albo w okolicy łóżka, zależy, czy u młodszej, czy u starszej:-) Zdrówka życzę dla synka oczywiście!
Moje zimno szaleje, ale skorzystałam z propozycji truskafffki i smaruję to cebulą więc jakoś żyję
Patrysia dzieci to chyba mają jakiś dodatkowy zmysł i wyczuwają, kiedy rodzice chcą pospać dłużej. U nas jest tak samo. Ilekroć chcę pospać, to Nela już o 5 rano coś chce, ale jak ja muszę wstać rano, to ona zawsze jeszcze śpi

:-)
Życzę Ci, żeby wszystkie powody do zmartwień zniknęły
Kasiu fajnie Cię znowu widzieć!:-) Wiesz jak jest...w kupie siła, bo kupy nikt nie ruszy;-)

Powiem Ci, że sama byłam zaskoczona, że tak szybko Nikusię przyjęli. Fakt, że jest najmłodsza w grupie, ale jaka zadowolona
Kobietka zostań tutaj, to na pewno będzie Ci raźniej. Dziewczyny są super i każdemu zawsze pomogą. Życzę Ci powodzenia w staraniach o maluszka i zdrówka oczywiście:-)
Axarai powiem Ci, że ja przy drugiej cesarce myślałam, że będę się mało stresować, no bo już wiedziałam co i jak, ale doooopa....W TEN dzień bałam się jak nie wiem. Co prawda tylko do momentu, jak mnie rozcięli. Potem nerwy puściły. Teraz to już się boje, chociaż jeszcze tyle czasu.
Marta faktycznie ta woda z sodą jest koszmarna. Ja piłam 4 cykle, zawsze od 1 dnia cyklu, do pozytywnego testu owulacyjnego. I cieszyłam się jak dziecko, kiedy owulka była np. w 9 dniu

Dasz radę na pewno. Jesteś tak przygotowana, że pewnie tylko jeden cykl będziesz mogła delektować się smakiem napoju sodowego:-)
Noemi trzymam kciuki oczywiście za szybciutkie zafasolkowanie
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&:-)
Daria dzięki za opinie w sprawie faworków! Na pewno wypróbuję
Pirania adresik już Ci wysłałam. Jeśli mogę prosić, to prześlij mi to samo zdjęci również, tylko bez cenzury;-) Ogólnie, to póki co nie widzę czegoś bardzo niepokojącego. Cenzura jednak jakoś zaburza mi obraz pośladków

Piszesz, że kaja lubi leżeć na brzuszku z rozstawionymi nóżkami. To jest najlepszy dowód na to, że nie sprawia jej to żadnego problemu i jest wszystko ok. Chciałabym jednak zerknąć dokładniej na fotki;-)
Nie dziwię Ci się, że masz dość po wizycie u ciotki. Ja osobiście unikam towarzystwa ludzi, którzy za wszelka cenę próbują mi udowodnić, że źle wychowuję dzieci. Nie przejmuj się. Niektórzy tak mają, że muszą coś komuś przytknąć, żeby samych siebie dowartościować. Ty jesteś ich mamą i jesteś najlepsza dla swoich dzieci i wszystko co z nimi robisz też jest najlepsze. I nie pozwól by czyjeś gadanie wpędziło Cię w jakieś głupie myślenie....Zobaczysz, już nie długo Krzysiu Ci powie: "Wiesz mamusiu, Ty jesteś moja najlepsza mama";-) I nie ważne, co myślą inni. Chcesz dla nich jak najlepiej i tak też robisz. A jak się komuś nie podoba, to trudno....No....bo ja strasznie nie lubię takich sytuacji i aż mi się żal zrobiło, że tak chciałaś się zrelaksować, a tu taki zonk. Trzymaj się słońce
Truskafffka dziękuję bardzo za podpowiedź z tą cebulą. Uwierz mi, że faktycznie przynosi mi to ulgę. Mam już tak usianą dolną wargę, że ledwo mogę mówić. Na prawdę pomogłaś mi bardzo
Czarna może nie wielki, ale jednak. Tempka wciąż powyżej granicy....nadal trzymam
&&&&&&&&&&&&&;-)
Mama no nareszcie jesteś! I widzę, że w całkiem niezłej formie;-) Pozdrawiam:-)
Marzycielka u mnie też dziś mąż obiad robił, bo ja zastrajkowałam;-):-)
Pozdrawiam Was wszystkie oczywiście i ściskam każdą z osobna.
Śpijcie dobrze i do jutra!