maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 116
Matik ja tez ogladalam 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza


stwierdzeniem "fajnie sie u babci spalo, ale kiedy po mnie przyjedziesz ? pojechalam wiec po niego, a on nie mogl sie nagadac ... opowiada l i opowiadal... pozniej w aucie pytal czy jutro tzn. W niedziele moze znow isc do babci spac

zawsze mowie, ze mam 5 dzieci w domu - jedno gorsze od drugiego, a najgorsze to najwieksze
na prawde, nie umialam dojsc do siebie po tym co uslyszalam, bo to ze charakter ma kuzwa krolewski to wiem od dawna, ale wydawalo mi sie, ze jasno pokazalam jej ze moje zycie to MOJE zycie i tylko moje. to jak zyjemy jest Nasza sprawa, i tylko Nasza, a ona potrafi w beszczelny sposob wypytywac Olke kiedy jest u Niej o to, co sie u Nas dzieje, czy sie klocimy itd...nosz kur** mowie Wam, ze nie umiem tego ogarnac ! Rozmawialam dlugo z Ł. i powiedzialam mu, ze to byl ostatni raz kiedy mama wypytywala go o Nasze zycie, a on oczywiscie mi na to, ze zaluje ze mnie tam nie bylo bo wtedy rozmowa wygladalaby zupelnie inaczej. Wiem, oczywiscie ze wiem, ze mama najchetniej zrobilaby z Ł. to samo co z jego ojcem ktory nie ma prawa do wlasnego zdania, opinii, ani konta w banku ! Ł. tak tez zostal wychowany, bo to mama miala od zawsze decydujacy glos w domu, mama wszystko zalatwiala, czesto pod siebie ale nikt nie mugl nic powiedziec. No a teraz kiedy widzi, ze my zyjemy inaczej, BO : mamy trzy koty ( czego ona przezyc nie moze bo jak to mozna miec tyle kotow, a ona ich nie lubi wiec wniosek z tego taki,ze my tez chyba nie powinnismy ), Ł. gotuje w domu ( a u Niego gotowala tylko matka, ojciec uwazany na slamazare i takiego ktory nic nie umie, zawsze stal z boku ), i ogolnie ogolnie prowadzimy inne zycie niz ONA kiedy byla mloda. I to ja boli. Ze nie zyjemy tak jakby ona tego chciala tylko sami o tym decydujemy. Och...dlugo by rozmawiac na ten temat, ale powiem Wam, ze tak jak mi dzwigla cisnienie tak normalnie, stracilam wiele dobrych mysli na jej temat
w glowie mi sie nie mieszcza pewne rzeczy.