No, ale jak ktoś na 100% odkryje, co wpływa na płeć, to nobla powinien dostać

Też mam znajomych, co ciach syn, ciach córka. Bez zbędnych ceregieli. Nawet nie zdążyli się namartwić i natęsknić za drugą płcią, bo samo od tak wyszło. Bez ceregieli.
A ta psychika mnie też interesuję. Nie powiem, słyszałam takie przypadki, że ktoś miał zdecydowany charakter i był pewien, że dopnie swego i dopinał. Chciał syna-bach, chciał córkę-bach...ale ile w tym szczęścia, a ile determinacji psychicznej?

LeeLee, Imama...myślę, że to już nie chodzi w naszym przypadku, że ojej kolejny syn, z tym można się pogodzić. Z brakiem córeczki-trzeba się pogodzić

, ale byłoby super, gdyby dostawało się np. jakąś informację zwrotną w stylu: "Państwo mają samych synów/córki i nie będą mieli drugiej płci, gdyż...". Dla mnie taka odpowiedź byłaby pewnym podbudowaniem. Pewną odpowiedzią, może kojącą niespełnione marzenie
