mama-synków jak ja bym chciała, tak jak Ty...na razie zgadza się mniej więcej początek

syn 7, syn 6 i syn 1,8. No, ale ja jeszcze się nie staram o czwarte...tak po cichu i po mału planujemy. Najlepiej by było z tą niespodzianką, tylko u mnie to myślę, że jednak chłopczyk by wyszedł z niespodziewajki.
Ogólnie Wam powiem, że ja nie wiem co robić. Mam już i tak sporo różnych spraw na głowie, niedokończonych również....i nie mam chyba tyle sił i samozaparcia, by wprowadzać to wszystko, co niektóre z Was

mam też dość opornego męża, który mimo tego, że też bardzo marzy o córce, to raczej na zmiany w diecie i jakieś te suplementy z OLE, lukrecji, to by nie poszedł. Mięty nie lubi, alkoholu nie lubi, nie palimy itd.