@Grabcia123 spokojnie. Nie wiemy co tam sie w środku dzieje no chyba że monitoring. Ja kiedys jak sie starałam o pierwsze dziecko miałam szczyt śluzu, na drugi dzień już kremowy i płakałam że po cyklu że już po owu, pojechałam na szybko do gina i wcisnęłam sie na monitoring a tam pęcherzyk jeszcze był. Z temperaturą sama mówisz że zaburzona bo nie spałaś. Może akurat masz teraz owulację. Jutro rano np zanotujesz znaczny skok temperatury i wtedy by sie zgadzało. W niedziele pik , śluz, dzisiaj owu, jutro skok? Dobrze myślę? Weż nie wpatruj sie w te testy, wykresy tylko bierz chłopa za fraki i go porządnie wykorzystaj
Co do pecha to akurat ja Cie moge pocieszyć. Staram sie o drugie dziecko od jesieni 2016. W marcu jak grom z jasnego nieba ciąża pozamaciczna - szpital - zastrzyk z chemii i zakaz starań na pół roku. Jak w końcu mogłam na nowo sie starać jesienią 2017 to dopadła mnie po 12 latach spokoju nerwica taka że musiałam wziąć leki. Zażywałam je od grudnia do sierpnia. Odstawiałam przez dwa miesiące ten syf i teraz nie czuje sie idealnie, bo organizm musi się odzwyczaić, ale jestem dobrej myśli że będzie dobrze i w koncu zajdę w upragnioną ciążę.