Megi_Meg - milczę mową, ale myślami jestem z Wami i mentalnie życzę Wam i sobie wygranej tej bardzo trudnej (tylko z pozoru łatwej

) walki o spełnienie życiowego marzenia. Myślę o tym każdego dnia...

u nas sprawy życiowe powoli zaczynają się układać w planowaną całość, co do starań o syna - jeśli nie końcówka tego roku to chcemy próbować jakoś na wiosnę. Zdecydowaliśmy celować wg wskazań lejdika. Tak a propo - wczoraj Ż była u ginekologa, poprosiła o monitoring cyklu - prognoza owu pokryła się z tą prognozowaną przez LCB, ale żeby było precyzyjnie - należy chodzić codziennie w okresie owu. Lekarz potwierdził, że pojawiły się nowe badania mówiące o tym, że to od organizmu kobiety też zależy płeć dziecka. Stan ten jak sam powiedział - może się zmieniać, dlatego niektóre kobiety rodzą np. syna a później już same córki. Powiedział jednak, że nie ma sposobu, aby to regulować (sam ma dwie córki, a gdyby ktoś gwarantowałby mu syna - nie wahałby się ani chwili

)...jak ja doskonale go rozumiem.
martoosia04 - wyczuwam z daleka, że upały nie ułatwiają Ci oczekiwania na córcie (ja sam umieram). Coś się już klaruje? Trzymam mocno kciuki!
Belle - co u Ciebie? Jak Maleńka?

Pozdrawiam Was wszystkie, walczcie, wierzcie, nie poddawajcie się! Też się tego trzymam

Tego Wam życzy jedyny tu chyba XY

P.S.
Stoję przed bardzo trudnym zadaniem - w poniedziałek po raz pierwszy odprowadzam naszą Misię do żłobka...a mówią, że tylko mamom serce się kraja