reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Cześć:-)
Trochę mi głupio terwaz o tym pisać bo czytałam, że macie jakieś problemy z pracą, ale muszę sie pochwalić bo pęknę. Byłam dziś w swojej szkole u dyrektora zapytać czy przedłuży mi umowę i powiedział, że oczywiście i żebym się nie martwiła bo praca będzie na mnie czekała jak przyjde po macierzyńskim. Bardzo sie bałam tej rozmowy, bo niektórzy mówili, że dyrektor nie przedłuża umów po macierzyński.
Dziewczyny kochane i jeszcze miałabym prośbę, może któraś spotkała się z takim zachowaniem dziecka. Otóż wczoraj rozmawiałam z synkiem na temat nowego braciszka, opowiadałam mu jak to było, jak byłam z nim w ciąży, no i co trzeba kupić dla takiego malucha jak sie urodzi. Wydawało mi się, że Dawid jest zaciekawiony tematem, nawet zadawał pytania. Niestety tylko mi się wydawało, że jest dobrze. W pewnej chwili synek zaczął płakać, że on nie chce braciszka, że chce być tylko z mamą i tatą, a jak się maluch urodzi, to tata żeby sie nim opiekował, bo Dawid będzie z mamusią. Później poleciały gorsze słowa, że nie cieszy się, że będzie Filipek i nie pozwoli by mieszkał w jego pokoju. Dawi płakał około godziny, nie mogłam go uspokoić. Kurcze, co ja źle zrobiłam?:no:
 
reklama
WITAM:-)
Ach no i siostra pojechała do domciu:-(szybko człowiek się przyzwyczaja do dobrego :baffled:no cóz ;-)


Ja już po badaniach. Lekarz mówi, że wszystko wporządku:-). Maluszek waży 300 gram. Co do płci, to nie był juz taki pewien czy to chłopiec czy dziewczynka ale kazał nastawić się na chłopca skoro ostatnio było go widać. ja już coraz bardziej myślę, że to faktycznie Filipek, maluch coraz bardziej kopie i rozpycha sie strasznie. Na usg dopatrzyłam się nawet takiej samej bródki jak ma Dawidek. Jestem zadowolona, no teraz to juz z górki.:-D


nono nie wiadomo co do konca się kryje:-Dnajważniejsze ze zdrowe:tak:


Patrysiu a rajstopki to w jakim wieku dziecko zaczyna nosić? Tzn taki maluszek to na pewno nie, bo wiadomo, body, pajace itd. a rajstopki kiedy? :-)
A przewijak kupujesz taki twardy, np. na łózko lub łóżeczko, czy miękki na komodę?


kochana rajstopki jak najbardziej od urodzenia już można;-)ja tak ubierałam body i rajstopki wygodnie i słodko:-)a przewijak to taki twardy na łóżeczko:tak:

PAULA ślicznie odnowiłaś profil swój:-)
AGNIESZKA super rzeczy wózek itd. :-)

Pisałyście też tu opracy itp.kochane nie zamartwiać się wszystko się ułoży powoli a do celu:tak:ja nie pracuje i nie pracowałam nawet jak z Dominisiem w ciąży bo tak postanowiliśmy z M i też nie raz jest ciężko a nieraz dobrze i tak zawsze będzie a nie wolno się podłamywać zakasać rękawy i do przodu:tak:
 
witam dziewczyny naskrobalyscie sporo

paula super fotka

anufifi to przykre ze nie zadzwonili w urodzinki ale dzisiaj za to sa telefony.mamusia pomylila dni ale pamietala.a mezus i dzieciaczki zrobily niespodzianke i kolacja sie udala.to super..

agnieszka to malutka waneska juz fajna moze lekarz moja zle zwazyl?ciekawa jestem kiedy bedziemy rodzic te nasze dzieciaczki..
 
Madzia- kazde dziecko reaguje inaczej ale to ze twoj synek teraz tak zareagowal nie oznacza ze po porodzie bedzie gorzej. Moze byc inaczej jak zobaczy takie maluszka...nie mniej jdnak teraz i po porodzie musicie z męzem dac mu duzo milosci i jeszcze iecej swojej uwagi choc to moze byc nieco trudne juz przy dwojce. Mysle ze musisz z nim jeszcze porozmawiac i wytlumaczyc mu jak bedzie wygladalo wasze zycie z drugim dzieckiem.
Buziaki i powodzenia :)
Kiki- rozdwoicie sie szybciej niz myslicie:)))) czas tak leci:)
 
Witam :-)

Jak dobrze że już piątek :tak::-):-) oby tylko do 15....:tak:

A my znowu musimy przełożyć nasz wyjazd do Częstochowy :-( coś się stało z samochodem i Paweł go do mechanika dzisiaj odstawia :baffled:

Cieszę się że Wam się podoba mój odnowiony profilek :-) dziękuje za miłe słowa :-)

Agnieszka super że z Waneską wszystko dobrze, niech posiedzi jeszcze w brzuszku conajmniej te 3 tygodnie :tak:

Madzia po pierwsze super że będziesz miała przedłużoną umowę :tak: a co do starszego synka to myślę że tak zareagował bo się boi, tak naprawde nie wie co go czeka, szykuje się dużo zmian i myśli że o nim zapomnicie....musicie teraz pokazywać mu jak bardzo go kochacie i że zawsze tak będzie, że nic pod tym względem się nie zmieni, trudno mu zaakceptować że już nie będzie miał Was tylko dla siebie, że wszystko nie będzie tylko dla niego i że będzie musiał się dzielić wszystkim z bratem nawet czasem który mu poświęcaliście, myśle że musiscie być cierpliwi a z czasem Dawidek przywyknie do nowej sytuacji, a teraz przede wszystkim potrzeba mu dużo ciepła i bliskości :tak: będzie dobrze! :tak:

Patrysia szkoda że siostra już pojechała ale napewno niedlugo znowu się spotkanie :tak: fajnie że masz taki dobry kontakt z siostrą :-) bo ja z moją nigdy nie miałam dobrego a teraz to się nawet nie odzywamy :-(

Kiki jeszcze trochę i będziesz tulić swoją księżniczkę super :-)

Pozostałe dziewczynki cieplutko pozdrawiam!!!
 
Witam dziewczyny:-)
Czarodziejka, Paula, bardzo dziękuje za miłe słowa. Mój Dawid jest trochę zaborczy, no w końcu to jedynak, wczoraj znowu z nim rozmawiałam ale nie bardzo miał ochotę więc nie naciskałam. Oj, będzie ciężko.
Zyczę miłego dnia:-)
 
DZIEŃ DOBRY:-)
U mnie w sumie nie aż tak dobry bo dowiedziałam się o smutnej wiadomości :-(moja szwagierka była o tydzien do przodu z ciążą i sobie wczoraj gadałysmy przed jej wizyta u gina co się śmiałyśmy o ciąży opowiadałyśmy i że fajnie z brzuszkami będziemy bo podobnoż kuzyn mojego M ma ślub we wrześniu no i wiecie co pojechała do ginekologa i okazało się że ma martwy płud:-:)-(tak była szczęśliwa że jest w ciążu już była na zwolnieniu bo chciała dbać o dzidzie nie pali nie pije dba o siebie a tu takie coś:-(ach nie wiem ja nie bede teraz dzwonić ani jechać do niej bo na bank nie będzie jej się uśmiechac że ja z brzuszkiem przyjade co narazie wole nie pokazywać się jej,a najgorsze że zabieg łyżeczkowania ma mieć za tydzien:szok:jak ona musi się czuć patrząc na brzuszek a w nim martwy dzidziuś:-(

Przepraszam że tak smuce ale jest mi smutno a komu mam się wyrzalić jak nie wam:sorry:zaczełam się znowu o siebie bac bo jej też wcześniej biło serduszko ach to takie smutne ostatnio tyle kobiet roni bądz zagrożona ciąża bądz martwy płud DLACZEGO:wściekła/y:
 
Patrysia to straszne co przeytrafiło sie Twojej szwagierce:no:. Niestety nikt nie da nam gwarancji, że dzieciątka bedą zdrowe czy przeżyją. To smutne ale prawdziwe, tylko jak jej musi teraz być ciężko, nie wyobrażam sobie.
 
Patrysia bardzo mi przykro z powodu Twojej szwagierki :-( wiem co ona czuje i mogę powiedzieć tylko że tutaj tylko czas zamarze ból ale pamiętała będzie zawsze :-(najgorszy jest ten tydzień od momentu dowiedzenia sie do momentu zabiegu, potem zaczynasz żyć dalej choć bywają jeszcze ciężkie chwile.
Dziwi mnie tylko dlaczego ma czekać tydzień na zabieg??!!! :szok: mi kazali od razu przyjechać do szpitala, może niech zadzwoni do szpitala i zapyta sie co ma robić, ja tak zrobiłam. Bardzo jej współczuje ale jeśli dzidzia miałaby być chora to lepiej.... nie wiesz co było przyczyną obumarcia płodu?
To jej pierwsza ciąża?
Wiem również Patrysiu że Ty się teraz martwisz o swoją dzidzie! to zrozumiałe, ale musisz myśleć pozytywnie, wszystko będzie dobrze i donosisz pięknie ciąże do końca :tak:nie możesz się teraz stresować!
Wiem że nie chcesz jej sprawiac przykrości tym że Ty jesteś w ciąży ale przecież to nie Twoja wina że jej się nie udało, a może właśnie ona potrzebuje Twojego wsparcia w tych trudnych chwilach!

Moja najlepsza przyjaciółka jest w ciąży o tydzień starszej od mojej i też miałyśmy plany i romawiałyśmy o brzuszkach, spacerkach itp. ale jak się dowiedziała co się stało to najpierw napisała smsa czy może zadzwonić. Zadzwoniła i płakałyśmy obie do słuchawki ale powiem Ci że dużo mi to dało. Teraz modlę się o to aby jej dzidzia urodziła się zdrowa i wiem że zawsze będzie przypominac mi o moim Aniołku ale przecież z tego powodu nie zerwę przyjaźni z przyjaciółką. Jest mi czasem smutno jak pomyśle sobie jaki mogłabym mieć teraz brzuszek ale nic na to nie poradze, trzeba żyć dalej i żyje z nadzieją że niedługo znowu będę w ciąży i nie będę musiała się stresować toksoplazmozą!

Patysia ściskam Ciebie Zobacz załącznik 138724 a szwagierce współczuje z całego serca, ale czas goi rany i jeszcze będzie miała upragnionego dzidziusia! :tak:
 
reklama
Patrysia wspolczuje Twojej szwagierce:-(niestety coraz ciezej slychac o poronieniu itp rzeczach"-(nie wiem czemu zycie jest takie niesprawiedliwe??niektore kobiety pragna dziecka i nie moga miec a jakies zulice pijaczni,narkomanik zachodza bez problemu w ciazy i rodza zdrowe dzieci to jest dopiero niesprawiedliwe:-(

Patrysia musisz wierzyc ze Ciebiue to nie spotka...

Paula sliczny masz progil teraz:-)tez chyba ukradne ta ramke do zdjecia co masz hehe:-)

naszczescie dzis piatek ale od 1lipca ide juz na zwolnienie..cos plecy mnie bola a poza tym meczy mnie siedzenie 8godz przed kompem:-(
 
Do góry