Dziewczyny moje kochane, jak ja wam dziękuje za wszystko.... Zrobiłam rano test I ohydna krecha... ale myślę sobie @ dalej nie ma więc czekam... i naczekałam się jakieś 30 minut bo wredota przylazła... kompletnie mnie zaskoczyła... bez bólu brzucha tak jak to normalnie miewam,,,,
Więc dziś zaczynam 1 dzień cyklu a dokładnie 10 cykl starań... kiedyś musi się udać.. Już wcześniej nastawiłam się na porażkę i przyjęłam ją godnie... skoro nie w tym miesiącu to w następnym i tak do skutku... co ma być to będzie.. W tym cyklu zacznę mierzyć tempke od 5 dc i będę obserwować owu... ale na monitoring nie idę bo to nie ma sensu już wiem kiedy ona jest a nie mam zamiaru już mojego gina wzobogacać bo za 3 dni monitoringu zapłaciłam mu 300 zł.. efektów żadnych ale przynajmniej wiem kiedy się moge spodziewać owulacji... i na pewno tytm razem się uda... mus:-):-):-):-)