reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

Liju piękny suwaczek.Zwiastuje dziewczynkę, bo różowy wózek, ale kto wie, kto wie....
Ja ruchy poczułam własnie w 18tc. Takie właśnie bąbelki, jakby gazy w brzuchu, ale jednak nie do końca gazy...hihihihihihi

Ja mam wózek mutsy 4rider,, chciałam żeby był poręczny z małą gondolą i wysoko montowaną gondolą, żeby kręgosłup nie bolał. Chciałam porządną grubą spacerówkę z duuużą budą, żeby było ciepło, koła koniecznie pompowane. Daj znać jak USG i kto tam siedzi. Jacek czy Agatka?
 
reklama
Hej dziewczyny :) Piszę po raz pierwszy na forum, bo potrzebuję Waszego wsparcia (moja endo wprowadza mnie w depresje...). Od 6 lat się leczę... najpierw przerobiłam wszystkie tabletki, rok temu miałam laparoskopię. Do tej pory jest "czysto" ale dzidzi wciąż jak nie było, tak nie ma. Teraz mam mieć HSG. Szczerze już trochę mi ręce opadają...ale wciąż wierzę...muszę prawda?

Powiedzcie czy którejś z Was udało się zajść w ciąże po HSG? Czy udało się Wam mimo że prawie straciłyście nadzieję?

Pozdrawiam wszystkie mamusie z tego forum oraz "fighter-ki", które dalej walczą, bo jutro musi być lepszy dzień...
 
Fighter witaj!! nie trac nadzieji!! ja zaszlam szybko po sprawdzeniu droznosci, ale Liju jest tu chyba najbardziej doswiadczona waleczna dziewczyna, ktorej udalo sie :tak:
 
Witaj Gatto :) (poczytam wasze wcześniejsze korespondencję i mam nadzieję poznać Was lepiej :)

Jeżeli możesz to powiedz mi czy przed sprawdzeniem drożności miałaś laparoskopię? i czy wyszła u Ciebie prawidłowa drożność?

P.s. cieszę się, że dołączyłam do Was, bo kto lepiej wie co się przeżywa, gdy każdego miesiąca tak bardzo wyczekuje się maluszka, a wszyscy wokół zachodzą w ciąże tak po prostu... bez wysiłku, łez i problemów...
 
Fighter ja mialam sprawdzana droznosc wraz z wykonana laparo. Po prostu mi zrobili 2w1 :-D okazalo sie, ze mam niedrozny jeden jajowod, aczkolwiek udalo mi sie zajsc w ciaze naturalnie:tak: moze nie jestem jakis beznadziejny przypadek:happy2:
 
Prolaktyna podobno u mnie w porządku (tak dziś nawet stwierdziła ginekolog-endokrynolog),TSH spadło po euthyroxie z 3,8 na 1,8 więc jest super ale...na razie bierzemy na wstrzymanie. Kasy poszło już tyle i stresów i zgubnej nadzieji (monitoring trwał 9 mc a starania rok),że postanowiłam złapać trochę oddechu i dystansu do tego.
Ledwo zdąrzyłam powiedzieć o tym pani dr a tu dzwonią do mnie z Novum, że za miesiąc mogę podchodzić do in vitro w ramach NFZ! A ja tylko byłam zapisana na listę rezerwową. Pierwsza myśl-zrobię to! Ale po rozmowie z dr stwierdziłyśmy,że to wszystko byłoby "na wariata" (badania itp.) a to jest ważna sprawa. Zresztą...nie chciałabym żeby ktoś powiedział: rok się starają a już do in vitro podchodzą!

Na razie luuuuuuuz ;-)
 
O witaj Gatto! Ty tutaj urzędujesz...

Staraczki życzę Wam wytrwałości, każda w końcu zajdzie. Już różne cuda u nas się działy i różne dziadostwa się przyplątywały forumowiczkom. Jak Was czytam przypominam sobie tą zwartą grupę 2-3 lata temu jak wszystkie wylewałyśmy tu swoje żale i się wspierałyśmy.
 
no Tere fere czasem tu wpadam....wlasnie fajnie jest tak sie cofnac i poczytac te lamenty , a teraz miec juz te lobuzy chodzace, gadajace, kapryszace i co tam jeszcze "ace":-D:-D
Ja po poronieniu sie tak pocieszalam, ze w koncu tez przyjdzie moj czas i voilà jestem mama :tak:
 
Fighter mi się nie udało po HSG, a miałam normalnie i później dodatkowo przy okazji laparo. Teraz po wieeelu doświadczeniach mogę powiedzieć, że nerwy, stres i myślenie nie pomaga. Wiem, że trudno się wyłączyć, sama mówiłam, że to niemożliwe. Mi pomogło skierowanie na 3 laparo, stwierdziliśmy, że zrobimy co trzeba i ruszymy z kopyta. No cóż nie zdążyliśmy, bo maleństwo pojawiło się samo ;-) Tobie życzę tego samego (w krótszym czasie) :tak:
dancingqeen masz racje. najważniejsze, że jesteście na "właściwej liście". ochłońcie, nazbierajcie kaskę i do dzieła ;-)

My po wizycie. Niestety nadal wielka niewiadoma. Kręcidupka jak była tak jest i tylko się z nami dziś droczyła. Niby coś maleństwo pokazało, ale nie do końca. Lekarz stwierdził, że na 65-70% chłopak ale ręki sobie uciąć nie da. 9.06 mamy połówkowe, może wtedy dzidzia raczy się pochwalić co ma między nóżkami ;-) Generalnie wszystko ok. Dzidziuś strasznie ruchliwy, nawet lekarz się śmiał, że współczuje przyszłych kopniaczków ;-)
Dziękuję za porady co do wózka, na pewno się przydadzą. Na razie się rozglądamy i zbieramy opinie co do wyprawki i wyposażenia pokoiku. Zamierzamy zapolować na wybrane rzeczy w okresie wyprzedaży :tak:
 
reklama
A powiedzcie m dziewczyny czy i.v. jest już refundowane w pełni przez NFZ (tzn. za darmo) i jakie warunki trzeba spełnić żeby się dostać na listę?
Pozdrawiam ciepło
 
Do góry