reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można zajść w ciąże mając endometriozę???

asieńka nie mam pojęcia czy temp musi być zawsze czy nie bo jej nie mierzyłam , zrelaksuj się i staraj o tym nie myśleć , a ja trzymam mocno kciuki żeby następny test miał 2 grube krechy ;)

Dziewczyny dziękuje ale problem już rozwiązany @ przyszła wczoraj o 23:( nie mam już sił , już nigdy nie przejme sie spózniajacym okresem!!!!!!
 
reklama
ponawiam pytanie
czesc dziewczyny,
Ja tez mam endometrioze. Staralismy sie o dzidziusia ok. 2 lat, nic z tego nie wychodzilo, wiec chodzilam do lekarzy... Dopiero 3 z rzedu odkryl, ze mam endo i skierowal mnie do szpitala. Mialam miec laparo, ale okazalo sie, ze mam taki sajgon w brzuchu, ze musieli mnie operowac. Niestety moje jajowody okazaly sie niedrozne, ale lekarz mowi, ze mam szanse. Od 5 miesiecy dostaje zastrzyki Decapeptyl Depot. Zostal mi jeszcze tylko jeden i ide sprawdzic czy jajowody sa drozne.
Napiszcie, czy ktoras z was leczyla sie Decapeptylem i czy udalo sie zajsc w ciaze?
pozdrawiam,
magda
 
Asienka, przykro mi... Ale nie poddawaj się, cały czas masz szanse, choróbsko uśpione, jajowody drożne i współpracujący mąż. To naprawdę dużo, ja już nawet nadziei nie mam. Trzymam kciuki kochana. Jeśli możesz, napisz jak Ci się udało załagodzić konflikt z mężem, bo ja nie mam pomysłu, zresztą to chyba już przegrana sprawa.
Chce_baby, nie mogę Ci nić powiedzieć o Decapeptylu, bo nie brałam, ale czytałam wiele postów od kobiet z endo i niedrożnymi jajowodami, które zaszły nawet bez leczenia. Z tego co wiem tego typu leki "zasuszają" ogniska endo, więc mogą udrożnić jajowody. Na pewno Ci się uda! Napisz coś więcej o sobie i o zmaganiach z chorobą (jeśli oczywiście masz ochotę).
Pozdrawiam wszystkie forumowe koleżanki :-)
 
Chce_baby - ja też niestety nie pomogę, bo jak do tej pory miałam tylko robione hsg (i dzięki temu trochę udrożnione jajowody), a dalsze moje leczenie polega na tym, że próbuję zajść w ciążę, wzbraniam się jak moge przed leczeniem hormonalnym, bo bardzo licze na to, że uda mi się zajść w ciążę

daian
- dlaczego twierdzisz, że z Twoim mężem to już przegrana sprawa??? aż tak źle??? ja mam na tyle szczęścia, że chociaż moż w miarę mnie wspiera, chociaż nie powiem też mamy gorsze chwile, ale na szczęście zawsze jest przy mnie, jak go potrzebuję:)
 
Wikulaa, problem z moim mężem jest dużo bardziej skomplikowany niż może się Wam wydawać, ale na razie nie jestem gotowa, żeby o tym pisać, choć bardzo bym chciała się komuś wygadać. W tej chwili czuję się bardzo zraniona i opuszczona. Staram się nie myśleć o przyszłości, bo widzę ją w czarnych kolorach i to mnie dobija. Przymierzam się do leczenia Zoladexem, bo to zatrzyma chorobę przynajmniej na jakiś czas. Staram się mieć nadzieję, ale barzdo mi ciężko. Tak czy inaczej, jestem z Wami cały czas i wierzę, że Wam się uda.
 
dzieki za odpowiedzi dziewczynki :)
daian moje zmagania z choroba zaczely sie dopiero niedawno, tzn. na poczatku tego roku. Wczesniej podejrzewalam u siebie endo, bo mialam bolesne i obfite miesiaczki, ale lekarze do ktorych chodzilam stwierdzili, ze nic mi nie jest. Dopiero moj obecny gin wyczail co mi jest, no i sie zaczelo. Najpierw operacja, teraz Decapeptyl, za chwile hsg :/
Wiesz, jezeli chodzi o Twoje malzenstwo nie poddawaj sie! Napisalas, ze nie chodzi o zdrade, a to najwazniejsze! W malzenstwie czesto zdarzaja sie slabsze chwile, ale pamietaj, ze po kazdej burzy wychodzi slonce:) Jezeli go kochasz, nie odpuszczaj!!! Moj maz tez mnie czasem wykancza, zreszta ja go pewnie tez;)
Wikulaa fajnie, ze Twoje jajowody sie udroznily chociaz troche, mam nadzieje, ze moje tez sa juz drozne:) trzymam kciuki
pozdrowienia i milego wieczoru
 
daian - rozumiem Cię, jeżeli nie chcesz mówić, nie jesteś na to gotowa, nie rób tego. Mam nadzieję, że jesteś silną kobietą i sobie z tym wszystkim poradzisz. Jeżeli jakoś Ci będę mogła pomóc, to śmiało...
Wiem, że teraz Ci się wydaje, że życie nie ma sensu i, że nic się nie ułoży, ale tak nie jest, potrzeba tylko czasu...
dobra juz się nie mądrze...trzymaj się!
 
reklama
Do góry