Do terminu spodziewanego okresu jeszcze 5 dni. Ale objawy, które mam wskazują wg mnie na bardzo możliwa ciążę. Oczywiście dowiem się dopiero za kilka dni, ale dajcie znać, czy wg Was też istnieje spora szansa na ciążę. Dodam, że szybko zachodze w ciążę , z synem po miesiącu pierwszym starań , druga ciąża niestety puste jajo płodowe poronina w 2 miesiącu starań. Przytulanie było w dzień owulacji wg kalendarza dni płodnych. Mam regularne cykle, łatwo przewidzieć owulację. Po owulacji odczułam wzrost temperatury, który się utrzymuje między 37,2-37,5. Czuje się dobrze, nie jestem przeziębiona. W okresie spodziewanej wg kalendarza implantacji czułam 2 dni wyraźnie kłucie w macicy i ciagniecie, wielokrotnie, nie był to ból ale coś tam mnie kulo konkretnie. W tym czasie różowe skąpe plamienie bardzo minimalne i odrobiną kilka kropli krwi ( nigdy tak nie mam między okresami). Dodatkowo zmiana apetytu, dosłownie dziwne zachcianki spożywcze nietypowe dla mnie. Nastrój też dziwny bo potrafiłam kilka razy śmiać się jak głupia bez powodu albo popłakać się też niekoniecznie z sensownego powodu, gdzie normalnie tak nie mam. I normalnie chodzę nie chodze często do toalety, a ostatnie dni oddaje mocz zdecydowanie częściej, o senności już nie wspomnę bo też jest nasilona przez ostatni czas. Ciesze się, że to może być ciąża, wiem że nikt prorokiem nie jest tylko badania, jednak proszę napiszcie co sądzicie 


