reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to ciąża? :)

AnneR

Początkująca w BB
Dołączył(a)
6 Marzec 2018
Postów
19
Witam. Takich tematów pewnie jest wiele, ale każdy przypadek jest inny. A ja bardzo chciałabym usłyszeć opinie bardziej doświadczonych :).
Sytuacja wygląda tak:
Ostatni okres miałam 20-tego stycznia. Spodziewałam się kolejnego też około 20-tego lutego, ale moje cykle są dość nieregularne, spóźniają się do max do 5 dni, czasem 2, czasem 3, nie więcej niż 5, więc całkowicie w normie. Kochałam się z mężem, dość intensywnie, 25-tego lutego, nie przejmując się brakiem okresu - no bo w sumie miał czas przyjsć więc teoretycznie byłam przed okresem. Ciężko mi określić, czy miałam dni płodne, śluzu było dużo, raczej bezwonny i przeźroczysty, nigdy tego nie pilnowałam bo zabezpieczaliśmy się. Teraz poszaleliśmy, bo jakby było dziecko, to tylko się cieszyć :). Podczas tego seksu, mąż nie skończył we mnie, tylko na zewnątrz - po prostu nie było żadnego zabezpieczenia oprócz tego, że można to nazwać stosunkiem przerywanym. Do dnia dzisiejszego nie mam okresu ani żadnych jego zwiastunów - po prostu nic nie czuję. Mam lekkie zawroty głowy od kilku dni, lekka senność czy zmęczenie ale raczej nie większe niż na codzień po ciężkiej pracy i biegam do łazienki co około 2h, też od kilku dni, ale nie wiem czy byłyby jakiekolwiek objawy tak wcześnie? To był jedyny seks bez zabezpieczenia, odchodzę od zmysłów to pierwsze takie spóźnienie okresu. Nie pytam czy jest szansa, że wtedy zaszliśmy bo nawet zabezpieczenie nie daje 100% gwarancji, ale czy jest taka możliwosć, że jeśli byłam przed okresem a doszło do zapłodnienia tego 25-tego lutego, to ten okres już mógłby nie przyjść? I czy jak zrobię ten test jutro rano czy będzie wiarygodny? robiłam wczoraj, ale wieczorem i wyszedł negatywny podejrzewam więc, że mogło być za wcześnie no i wieczorem wynik mógł być fałszywy poprzez rozrzedzenie moczu płynami. Czy pokusić się jutro o test czy jeszcze czekać? Umieram po prostu z niewiedzy! Nie ukrywam, że ciąża bardzo by mnie ucieszyła mimo nieplanowania (planowalismy starania kilka miesięcy pozniej ale ponioslo nas w seksie bez zabezpieczenia bo oboje nie ukrywamy ze teraz dzidzi też byłoby wielką radością). Boję się ze niepotrzebnie się nakręcam na tą moją wymarzoną ciążę :(
 
reklama
Rozwiązanie
Miesiączkuję od 13roku życia, jestem przed 30stką i nigdy nie spóźnił mi się okres więcej niż 5 dni - czyli zawsze był w normie. Raz spóźnił się 2 tygodnie po powrocie z wakacji i to w polsce :/ nawet wracając z zagranicy, zawsze był w normie. A teraz ostatni okres miałam 20-tego stycznia, więc trochę się niepokoję. Tym bardziej, że nie mam żadnych objawów na okres, a już trochę poznałam swój organizm pod tym względem i wiedziałam kiedy nadchodzi itd. Czyżby aż tak miał się bez powodu spóźnić i tylko mnie denerwować? ;)
Tak, to był mój pierwszy seks, że się nie pilnowaliśmy, bez zabezpieczenia. Kocham się dość często, ale zawsze z prezerwatywą. Tak jak mówię, po prostu skończył na zewnątrz. Też nie chce mi się wierzyć, że od razu...
Może jednak ktoś poradzi czy 10 dni po ewentualnym zapłodnieniu to za szybko na test czy można rano wykonać? może ktoś się podzieli doświadczeniem?
 
Powiem tak ja przed ciaza mialam cykle nieregularne trochę i test wyszedl pozno włącznie z beta i ciaza 2 tyg mlodsza ..test wyszedl 10 dni po terminie okresu .Owulacja wypadla w dzien kiedy mial byc okres..ale Ty nie masz nieregularnych cyklow..chociaż wiadomo moze sie zdarzyć bo organizm to nie zegarek..Jednak mamy 6 marca test i tak by wyszedł juz ..To ja miałam dluzsze i wyszedł akurat okres mial byc 19 marca l wtedy byla owulacja a test wyszedl 1 kwietnia ...Wiec tylko badanie beta hch da Ci odpowiedz.
Ale dla mnie w ciąży raczej nie jestes.
Jeszcze seks przerywany zdarza sie wpadka ale rzadko no i nie wierze ze az tak by sie owulacja przesunela przy takich cyklach
 
Nie rozumiem akurat czepiania sie tutaj wyrazenia "wymarzona ciąza". Nie o to było pytanie w temacie, ani dyskusja na temat nietrafionego określenia. Nie umiałam ladniej okreslic, ze wpadka nie byłaby problemem, a radością.
Nie planujemy ogólnie już teraz a za kilka miesięcy chcielismy dopiero zacząc starania, jak już pisałam.
Pytanie było, czy po 10 dniach testy są wiarygodne i jakie macie z tym doświadczenia.
i skoro moje cykle są regularne, to jednak 16-dniowy brak okresu jednak niepokoi i robi swoje w głowie ;).
 
Nie rozumiem akurat czepiania sie tutaj wyrazenia "wymarzona ciąza". Nie o to było pytanie w temacie, ani dyskusja na temat nietrafionego określenia. Nie umiałam ladniej okreslic, ze wpadka nie byłaby problemem, a radością.
Nie planujemy ogólnie już teraz a za kilka miesięcy chcielismy dopiero zacząc starania, jak już pisałam.
Pytanie było, czy po 10 dniach testy są wiarygodne i jakie macie z tym doświadczenia.
i skoro moje cykle są regularne, to jednak 16-dniowy brak okresu jednak niepokoi i robi swoje w głowie ;).
Po 10 dniach, ale to zależy od czego [emoji6] bo jak od stosunku, z tego co rozumiem, to średnio miarodajne. Po 10 dniach od owulacji to już prędzej. Skoro nie było wytrysku, to raczej słabe szanse. Mi swego czasu okres spóźniał się nawet 3tyg, bez ciąży. Właśnie w okresie zimowym.
Jeśli chcesz się upewnić, to idź do labu i za jakieś 35zl zrób beta hcg. Jeśli nadal nie będzie okresu a beta ujemna, to do gina [emoji6]
 
reklama
Dokladnie jak wyzej idz na bete..Mi tez potrafil sie okres spóźnić tyle bez ciąży .
Beta wychodzi 10 dni po owu ..zwykły test od owu tez z 10/11 dni ..
.I tak oczywiście okres mogl nie przyjść jesli doszlo do zapłodnienia to oczywiste.
Jednak raczej watpie ze przy takich cyklach tak pozno mialas owu.
I seks przerywany rzadko konczy sie ciaza.
Ja robiłam o 15 ale możliwe ze za wcześnie i nizsze stężenie jeszcze bylo.
O ile w ogóle cos pyklo.
Kochalas sie juz kiedys bez dłuższy czas ?
Jeśli jutro negatyw idz do gina.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Miesiączkuję od 13roku życia, jestem przed 30stką i nigdy nie spóźnił mi się okres więcej niż 5 dni - czyli zawsze był w normie. Raz spóźnił się 2 tygodnie po powrocie z wakacji i to w polsce :/ nawet wracając z zagranicy, zawsze był w normie. A teraz ostatni okres miałam 20-tego stycznia, więc trochę się niepokoję. Tym bardziej, że nie mam żadnych objawów na okres, a już trochę poznałam swój organizm pod tym względem i wiedziałam kiedy nadchodzi itd. Czyżby aż tak miał się bez powodu spóźnić i tylko mnie denerwować? ;)
Tak, to był mój pierwszy seks, że się nie pilnowaliśmy, bez zabezpieczenia. Kocham się dość często, ale zawsze z prezerwatywą. Tak jak mówię, po prostu skończył na zewnątrz. Też nie chce mi się wierzyć, że od razu taki strzał by był, ale ten brak okresu mnie niepokoi - a na co dzień nie jestem zestresowana bo nie mam czasu nad tym myśleć, więc to nie wina stresu. Żadnych zmian też u mnie w życiu nie było, ani wyjazdu, ani diety, zmian, nic.
Jedynie co to czuję się bardziej senna, zmęczona i chodzę często na siku, co 2 godziny a wcześniej pół dnia mogłam nie isć do łazienki więc to mi tak zwróciło moją uwagę.
Od stosunku minęło dopiero 10 dni więc wiem, że nic nie stwierdzę, ale okresu już nie ma 16 dni, w zasadzie to powoli zbliżałby się kolejny :/. Ale jeszcze poczekam, moze bez powodu tak po prostu się "przyblokował". Dzięki za porady ;)
 
Do góry