reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to możliwe?

Razdwatrzy123

Początkująca w BB
Dołączył(a)
27 Marzec 2021
Postów
27
Cześć wszystkim. Staramy się z mężem o dziecko. Do tej pory cykle miałam jak zegarku, od kilku lat 28-29 dni, zawsze. Miniony cykl zaczął się 1 marca, miesiączki spodziewałam się w poniedziałek, dziś czwartek, nadal jej nie ma. Od mniej więcej 2 tygodni podwyższona temperatura około 37,2/4. Pobolewalo mnie podbrzusze, byłam zmęczona, ale to raczej wydawały mi się objawy przesilenia. Dwa razy robiłam test, dwa razy wyszedł negatywny (oba przed terminem, ostatni w sobotę przed spodziewaną w pon miesiączką). Mniej więcej od zeszłego czwartku zaobserwowałam u siebie coś dziwnego, a mianowicie „sztywność”, „poczucie ciasnego miejsca” w pochwie. Wolałam to zbadać, więc w poniedziałek udałam się do ginekologa. Pani ginekolog po usg dopochwowym nie stwierdziła nieprawidłowości, powiedziała, że wydaje się, że to odczucie może wynikać z tego, że jestem wzdęta, dodatkowo przekazała, że widać, że jestem krótko po owulacji, że miała miejsce w poprzednich dniach. We wtorek miałam delikatne plamienie, potem już nic. Z czego to opóźnienie może wynikać? Czy ginekolog mógł jeszcze nie zauważyć ciąży?
 
reklama
Cześć wszystkim. Staramy się z mężem o dziecko. Do tej pory cykle miałam jak zegarku, od kilku lat 28-29 dni, zawsze. Miniony cykl zaczął się 1 marca, miesiączki spodziewałam się w poniedziałek, dziś czwartek, nadal jej nie ma. Od mniej więcej 2 tygodni podwyższona temperatura około 37,2/4. Pobolewalo mnie podbrzusze, byłam zmęczona, ale to raczej wydawały mi się objawy przesilenia. Dwa razy robiłam test, dwa razy wyszedł negatywny (oba przed terminem, ostatni w sobotę przed spodziewaną w pon miesiączką). Mniej więcej od zeszłego czwartku zaobserwowałam u siebie coś dziwnego, a mianowicie „sztywność”, „poczucie ciasnego miejsca” w pochwie. Wolałam to zbadać, więc w poniedziałek udałam się do ginekologa. Pani ginekolog po usg dopochwowym nie stwierdziła nieprawidłowości, powiedziała, że wydaje się, że to odczucie może wynikać z tego, że jestem wzdęta, dodatkowo przekazała, że widać, że jestem krótko po owulacji, że miała miejsce w poprzednich dniach. We wtorek miałam delikatne plamienie, potem już nic. Z czego to opóźnienie może wynikać? Czy ginekolog mógł jeszcze nie zauważyć ciąży?

Jeśli byłaś na wizycie w dniu @ to mógł nic nie zauważyć. Zrób test (albo najlepiej jeśli masz możliwość to udaj się na badanie do laboratorium) i będziesz mieć 100% pewność czy jesteś w ciąży czy nie.
 
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam - byłaś u gina w dniu spodziewanej @ i powiedziała że jesteś świeżo po owulacji ? Czyli owulacja Ci się przesunęła i nie powinnaś być jeszcze w ciąży. Okres następuje mniej więcej 14 dni po owulacji.
 
Dokładnie. Dziwi mnie tylko to przesunięcie, ponieważ taka sytuacja nie zdarzyła mi się od kilku lat, stad moje pytanie na forum czy możliwe, żeby lekarka czegoś nie zauważyła :)
 
Myślę że raczej miała rację co do owulacji, ciąży jeszcze na pewno by nie widziała ale nie trać nadziei :)
Może właśnie za bardzo chcesz i dlatego coś się przesuwa. Tak na prawdę na cykl może mieć wpływ wszystko. Od infekcji po stres.
Z tego co piszesz to chyba sporo się przesunęła ale jeśli byłaś u gin i nie było nic niepokojącego to trzeba cierpliwie czekać :)
 
reklama
Do góry