reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to różyczka?

Od 19 maja robiłam 3 razy badania na różyczkę IGM każde wyszło NIEJEDNOZNACZNE - moja ginekolog kazała mi sie nie przejmowac tym.
Wczoraj zrobiłam IGM w innym laboratorium gdzie wyszło ze jest aktywne. Nie dużo ponad normę ale jest :(
Do zakaźnego lekarza sa duże kolejki nawet prywatnie. Dlatego pojadę do szpitala moze tam cospomoga?
Na NFZ mają obowiązek przyjąć ciężarna maksymalnie w ciągu tygodnia. Musisz mieć tylko skierowanie.
 
reklama
Na NFZ mają obowiązek przyjąć ciężarna maksymalnie w ciągu tygodnia. Musisz mieć tylko skierowanie.

Tylko sęk w tym, ze moja ginekolog nie widziała problemu w trzykrotnym IgM niejednoznacznym. Zrobiłam na własna rękę czwarty raz różyczkę IgM w innym laboratorium.
Ogólnie ona przyjmuje tylko w piątki wiec pewnie dopiero w piątek by mnie przyjęła i dała skierowanie.
Czy jak pójdę z ulicy do szpitala z takimi wynikami to cos pomogą?
Czy wiecie moze czy od razu kładą i każą leżeć juz do końca ciąży?
 
Tylko sęk w tym, ze moja ginekolog nie widziała problemu w trzykrotnym IgM niejednoznacznym. Zrobiłam na własna rękę czwarty raz różyczkę IgM w innym laboratorium.
Ogólnie ona przyjmuje tylko w piątki wiec pewnie dopiero w piątek by mnie przyjęła i dała skierowanie.
Czy jak pójdę z ulicy do szpitala z takimi wynikami to cos pomogą?
Czy wiecie moze czy od razu kładą i każą leżeć juz do końca ciąży?
Wątpię, żeby Cię przyjęli do szpitala bez skierowania. Naczekasz się z chorymi na IP i każą ci wracać do domu. Bo nic się nie dzieje. Tzn. w sensie jakiś objawów. A od analizy wyników masz lekarza prowadzącego.

Jak ginekolog nie chce wystawić ci skierowania do lekarza zakaźnego, spróbuj u domowego.
 
@Robaczeeek Niestety mało kto o tym mówi, ale szczepienie chroni kobietę ok 10 lat... Potem wypadałoby powtórzyć.
Idź do lekarza rodzinnego z tym wynikiem, gdzie masz dodatni IgM - a na pewno dostaniesz skierowanie.
 
@Robaczeeek Niestety mało kto o tym mówi, ale szczepienie chroni kobietę ok 10 lat... Potem wypadałoby powtórzyć.
Idź do lekarza rodzinnego z tym wynikiem, gdzie masz dodatni IgM - a na pewno dostaniesz skierowanie.
No wlasnie dopiero wczytując sie w internet dowiedziałam sie ze ochrona jest na 10 lat.
IgM wyszło 1,06 COI przy zakresie >1,0 COI obecne.
Myślicie ze mógłby to byc lekki błąd po prostu?
 
@Robaczeeek Tylko, że to jest na granicy wyniku niejednoznacznego, a nie ujemnego. A lekarz nie zalecił Ci zbadania awidności (powyżej 40% - zakażenie sprzed min. 30 dni, a poniżej - świeża infekcja)?
 
@frez.ja1987 Tylko tu chodzi o spokój samej autorki posta. Po co ma się do końca ciąży zastanawiać czy jest wszystko w porządku. A dla mnie ginekolog to żaden zakaźnik - i to nie on w razie czego będzie się zmagał z późniejszymi problemami (niestety znam jeden przypadek ciąży donoszonej przy różyczce). Może obowiązuje go klauzula sumienia...
 
@frez.ja1987 Tylko tu chodzi o spokój samej autorki posta. Po co ma się do końca ciąży zastanawiać czy jest wszystko w porządku. A dla mnie ginekolog to żaden zakaźnik - i to nie on w razie czego będzie się zmagał z późniejszymi problemami (niestety znam jeden przypadek ciąży donoszonej przy różyczce). Może obowiązuje go klauzula sumienia...
Ale ja się absolutnie z tym zgadzam. Ginekolog to nie zakaźnik. Dlatego ja przy "wątpliwych" wynikach cytomegalii od razu udałam się do poradni chorób zakaźnych i do samego porodu byłam pod opieką zakaźnika.

Wiem, że cytomegalia to nie różyczka, ale moja ginekolog, świetny specjalista, też nie widziała potrzeby konsultacji. W sumie nie dziwię się, bo cytomegalii się nie leczy. Ale... Po pierwsze, ja chciałam potwierdzenia czy faktycznie byłam chora u kiedy, aby do końca ciąży nie żyć w strachu. Po drugie chciałam mieć dokumentację, w razie powikłań u płodu, żeby móc od razu syna leczyć.

Dlatego pisałam autorce już wcześniej, aby udała się do specjalisty.

U mnie.na szczęście skończyło się dobrze. Byłam chora przed ciążą..jednak przeciwciała pod wpływem hormonów ciążowych strasznie szalały.
 
reklama
@Robaczeeek Tylko, że to jest na granicy wyniku niejednoznacznego, a nie ujemnego. A lekarz nie zalecił Ci zbadania awidności (powyżej 40% - zakażenie sprzed min. 30 dni, a poniżej - świeża infekcja)?
niestety nie :( gin mnie uspokajała ze teraz wielu kobietom wychodzi wynik niejednoznaczny. Mam juz dość, żałuje ze posłuchałam gin i sie nie przejmowałam :(
 
Do góry