Hej dziewczynki. Odebrałam wyniki badań i jedne wykluczają drugie. Negatywnie wyszły przeciwciała antyfosfolipidowe, natomiast wynik dodatni dał antykoagulantu toczniowego. W piątek zrobię przeciwciała przeciw ß2-glikoproteinie. Na chwilę obecną jestem dopiero w 5tc. W 4tc byłam na Amotaksie (na co jestem zła, bo boję się antybiotyków) Miałam Acard, ktory został odstawiony na rzecz heparyny, i luteine zamienioną na duphaston z powodu brzydkich uplawów i małej rozpuszczalnosci tabletek. Czy moje dzieciątko ma szansę urodzić się zdrowe... Czy to juz jest potwierdzony zespół antyfosfolipidowy? Czy heparyne będę miała już na stałe? Tyle pytań... tyle myśli... pełna głowa... Proszę o odpowiedzi, zeby opróżnić troszkę tę głowę i pogonić złe myśli... Z góry serdecznie dziękuję.
reklama
Rozwiązanie
Heparyny się nie boję bo wcześniej ktoś pisał, że ona nie przechodzi przez łożysko. Nawet duphaston-u się tak nie boję. Ale ten antybiotyk mnie zezloscil, i plamienia brudne geste takie trochę suche nie pokoją. Choć już biorę lactowaginal to zastanawia mnie co to jest?Nie bój się heparyny, ona jest konieczna przy zespole. Ja co prawda nie mam tego zespołu, ale brałam całą ciążę heparynę i syn urodził się zdrowy. Wydaje mi się że wystarczy jeden parametr źle, żeby stwierdzić ten zespół.
Lu_cy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 11 340
Nie bój się heparyny, ona jest konieczna przy zespole. Ja co prawda nie mam tego zespołu, ale brałam całą ciążę heparynę i syn urodził się zdrowy. Wydaje mi się że wystarczy jeden parametr źle, żeby stwierdzić ten zespół.Hej dziewczynki. Odebrałam wyniki badań i jedne wykluczają drugie. Negatywnie wyszły przeciwciała antyfosfolipidowe, natomiast wynik dodatni dał antykoagulantu toczniowego. W piątek zrobię przeciwciała przeciw ß2-glikoproteinie. Na chwilę obecną jestem dopiero w 5tc. W 4tc byłam na Amotaksie (na co jestem zła, bo boję się antybiotyków) Miałam Acard, ktory został odstawiony na rzecz heparyny, i luteine zamienioną na duphaston z powodu brzydkich uplawów i małej rozpuszczalnosci tabletek. Czy moje dzieciątko ma szansę urodzić się zdrowe... Czy to juz jest potwierdzony zespół antyfosfolipidowy? Czy heparyne będę miała już na stałe? Tyle pytań... tyle myśli... pełna głowa... Proszę o odpowiedzi, zeby opróżnić troszkę tę głowę i pogonić złe myśli... Z góry serdecznie dziękuję.
Heparyny się nie boję bo wcześniej ktoś pisał, że ona nie przechodzi przez łożysko. Nawet duphaston-u się tak nie boję. Ale ten antybiotyk mnie zezloscil, i plamienia brudne geste takie trochę suche nie pokoją. Choć już biorę lactowaginal to zastanawia mnie co to jest?Nie bój się heparyny, ona jest konieczna przy zespole. Ja co prawda nie mam tego zespołu, ale brałam całą ciążę heparynę i syn urodził się zdrowy. Wydaje mi się że wystarczy jeden parametr źle, żeby stwierdzić ten zespół.
Podziel się: