reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

Moja córcia w dzień zjada
rano ok 100 czasem 150 mleka,potem jeszcze soczek albo wode popija
potem tak po godzince je śniadanie i jest to ok pół kromki chleba z obkładempóźniej w sklepie kupuje jej suchą bułkę razową i zje jej niecałe pół
butlę mlekpotem drzemka do której dostajea 200mljak długo spi wstaje bardzo głodna i je objad i jest to albo zupa albo drugie danie czyli jakieś mięso plus warzywagotowane i surowe.przeważnie robię jej dwa dania bo zupe chętnie zje a drugie danie nie zawsze ::)
póżniej na powieczorek owoce i na kolacje jakis chleb lub gotowaną kiełbaske lub to co z obiadu [/b] zostało
i do spania butla 250 ml
w miedzyczasie chrupki kukur,warzywka typu pomidor , ogórek cebulka :p,soki woda, herbatka
do serków jakoś nie moge jej przekonac czasem zje jogurt,czasem coś słodkiego
 
reklama
Widzę, że od ostatniego wpisu w tym wątku minął rok, ale problem jest wciąż na topie. Jestem mamą rocznego Kuby i też mam problem z jedzonkiem. No może to jeszcze nie problem, ale troche mnie to wszystko martwi. Kubuś od urodzenia miał wilczy apetyt, jeśli już pogarszał mu się to prawie zawsze wiązało sie to z jakąś infekcją. Do tej pory serwowałam mu przede wszystkim słoiczki, uwielbiał owocowe musy i obiadki, nigdy nie zostawiał nawet łyżeczki na zmarnowanie. Ostatnio jednak już któryś raz z kolei dosłownie zwiał na widok obiadku w słoiczku. Nie pomogło przełożenie zawartości na "dorosły talerz" ani przyzwolenie na samodzielne trzymanie łyżeczki. Mimo, że od ostatniego posiłku minęło prawie 5 godzin, nie tknął jedzenia. Za to z apetytem pożarł cały słoik owoców. Składam to wszystko na karb pogody, komu by sie chciało jeść w taki upał. Ale ziarno niepokoju pozostało. Czy może powinnam już dać sobie spokój ze słoiczkami? I tutaj mam pytanie do innych mam. Co tak naprawdę mogę dawać mojemu roczniakowi na śniadanie obiad czy kolację?
 
Też mam problem z moim Dominikiem ::) na śniedanie zawsze dostawał kaszkę na mleku modyfikowanym,ale od jakiegos tygodnia odmówił picia wszystkiego co jest w butelce(takie widzi mi się).No i tu właściwie zaczyna się problem,bo ani mleka pić nie chce,ani kaszy,próbowałam mu dac kakao,ale tez nic z tego ::) więc na śniadanie je serek Danio i zagryza moim śniadaniem czyli jakąś kromeczką,na drugie śniadanie dostaje jakieś owocki,najczęsciej w słoiczku.Do obiadu skubnie chrupka,albo jakąś mleczka kanapke Kinder,coś tam zawsze się znajdzie.Pózniej obiad najczęsciej zupka,a jeśli nie to zje ze mną drugie danie,na podwieczorek kisiel,albo jakiś owocowy mus,czasami sałatka z owoców.Kolacja-znów problem,bo wypijał zawsze ok 250ml mleka z kleikiem ryżowym,a teraz jak tylko zobaczy butelkę jest wrzask i krzyk,więc dostaje kaszę łyżeczką tylko w taki sposób da sie przekonać do zjedzenia.Są takie dni,że nietknie nawet odrobinki i wtedy wypija tylko herbate i zasypia z pustym żołądkiem,a ja martwie się,że przeciez on musi na noc coś zjeść.I tak to właśnie wygląda :)
 
Moje dziecko zjadło dzisiaj 40 ml kaszki. I do tego może z trzy razy zaciągnęła się cycem. I co mam zrobić jak ona nic nie chce jeść???
 
Witajcie!
Ja dołączam do grupy niejadków. Moja Ola ma już 13 miesięcy i od dobrych 5 dni nie chce kompletnie nic jeść. Jeszcze 4 dni temu zadowlała ją butla z mlekiem i kaszką a na chwilę obecną nawet tego nie chce jeść. Na widok miseczki i łyżeczki dostaje ataku histerii. Wprawdzie wychodzą jej obecnie ząbki, ale przecież nie może nic nie jeść. Już sama nie wiem co robić i jak długo tak wytrzymamy :(
Może macie jakieś sposoby?
 
witajci wszystkie mamusie błagam o pomoc i rade wszystkie doswiadczone mamy mam 8 miesieczną córeczke karmie ją naturalnie i oczywiscie dokarmiam zupkami i innymi smakołykami ostsnio ponieważ bede zmuszona zostawiać ją pod opieką babci chciałam ją nauczyć chociaż raz dziennie pić mleczko modyfikowane ale nie!!!!!!!!!!!! dzidzius nawet nie chce słyszeć o tym, więc błagam o rade co mam zrobić jakie jest najlepsze wyjście karmie ją łyzeczką i pije z niekapka czy jest jakies wyjscie?robiłam jej mleczko w niekapku, kleik na mleczku i wszystko do kosza... :( jak ją skusić macie może na to jakis patencik?
 
szerszen tu jest jeden z wielu watków na ten temat :) https://www.babyboom.pl/forum/index.php/topic,8844.0.html a od siebie mogę ci powiedzieć ze jak robisz kaszkę to rób na tym mleku modyfikowanym które bedziesz chciała podawać,jak robisdz obiadek to dodawaj troche tego mleczka modyfikowanego.Wprowadzaj w ten sposób powoli mleczko modyfikowane,przeczytaj ten wątek który wkleiłam o próbowaniu różnych smoczków do butelek i powinno się udać! :) życzę ci tego :) .
 
reklama
Do góry