Pearl ja mam podobny problem

moja Tosia to je zupki ze sloiczków, ale moich ni cholere, natomiast zupki nasze to wcina z wielkim apetytem (wczoraj to zauważylam jak dostala ogórkową

) i tak sobie teraz pomyślałam, że chyba zacznę jej dawać nasze zupy tylko będę baaaardzo delikatnie doprawiać

Jutro plaanuję ugotować buraczkową na przyklad

natomiast moja koleżanka, miała ten sam problem i jej mały też rozkosztował się w zupkach dla dorosłych:-) i ona ostatnio gotowala zupkę szparagową i maly z wielkim apetytem wcinał

Ja spróbuję ugotować zupke dyniową - ale taką jak dla nas - bo dynia dla takich maluszków jej bardzo zdrowa, a przepis na nią kiedyś powiedzialy mi niemki :-) i moje chłopaki ją uwielbiają

arobię tak: gotuję dynię w kawałkach na wywarku z rosołku, dodaje kurkumę (dla intensywności kolorku-czyli niekonieczna), galkę muszkatałową i vegetę (w tym przypadku dla dzieci sól lepsza będzie) jak już dynia będzie mięciutka to ją blenderem traktuje i dodaje trochę soku pomarańczowego i śmietanki słodkiej i zagotowuje to i na podaje albo z prażonymi pestkami dyni albo z grzankami

(no naszym bąblom można by ze skruszoną buleczką albo bez dodatków

) no to tyle na razie z moich pomyslow:-)