survivor26
Mamy lipcowe'08
Pearl, ja małej dość często gotuję prawie normalne drugie danie, czyli ziemniaki, jakieś duszone warzywka + mięso w wariancie dopuszczalnym dla takich maluchów. Przyprawiać lekko już można, zwłaszcza jak Szymek do słoiczkowego przyzwyczajony a ono ma znacznie intensywniejszy smak. Ja daję liść laurowy, ziele angielskie, oregano, bazylię, a jak coś wyjątkowo fatalnie bez soli smakuje to i soli trochę, albo cukru.


zielone maluja na czerwono

Widzę,że mu smakują takie nowości,a rewolucji brzuszkowych nie ma więc chyba ok. Poza tym babcia (wiem kiedyś inaczej sie dzieci wychowywało) nalega,żebym zaczęła mu dawać jajko przysmażone na maśle,ale troche sie jeszcze boję.