reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Dlaczego tak jest...

W tej chwili dzwonil do mnie maz z wiadomoscia ze kolege zabil prad w robocie....

Pracowali razem 4 lata, mieszkali w jednym pokoju, jezdzili do pracy razem. W styczniu urodzil im sie syn, konczyli dom, Tomek nawet chodzil pomagac...a teraz robil na czarno wiec zni odszkodowania ani renty. Straszne!!!!

Piotr
[*]

smutna historia
[*]
 
reklama
Witam kolezanki.Widze ze smutne ostatnie posty.Ech takie zycie.Szkoda zony,dziecka:no::no::no:,W Afganistanie tez zołnierz zginął młody,zostawil żnoe ,dziecko ale przynajmniej ubezpieczony,lecz co z tego:-( Pasażerwoe z busa tez zostawili rodziny,tez raczej nie ubezpieczeni. Okropne jest zycie i czasami myśle czy dobrze zrobiłam decydując sie na dzieci,zapraszajć ich w ten okrutny swiat,gdzie napewno spotka je duzo przykrosci nie raz.Taka prawda.Nie mówiac o chorobach i innych takich.Cały swiat to jedno wielkie zło.Wszedzie ciagle gdzies ktos cierpi.

A tak wogóle to zycze miłego weekendu.U nas słonka ciąg dalszy. Jutro chyba wybierzemy sie na cmentarze,bo w swieto zmarłych to tragedia sie dostac bedzie...:sorry:
A wczoraj byliśmy na festynie rodzinnym w przedszkolu,było fantastycznie,Klaudia tak sie wybawiła z całym przedszkolem ze hej :-) Czuła sie jak ryba w wodzie.:tak: Na głownej sali były wszystkie dzieci i ich rodzice,było dwoch fajnych facetów ktorzy prowadzili zabawy,konkursy.No bomba,.Była loteria fantowa,poczęstunki.:tak:Ja tylko ciagle w tym tłumie gubiłam z oczu Klaudie i R postawiłam na schodach zejsciowych zeby patrzył czy przypadkiem ona nie schodzi na parter i nie pojdzie do wyjscia:szok:;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam bo baaaaardzo dlugiej przerwie! Niedoczytalam was za bardzo ale teraz obiecuje byc aktywna na BB :) Potrzebowalam troche przyzwyczajenia sie do nowej sytuacji wiec komputer poszedl troche w odstawke. Dodatkowo Artur po urlopie musial jechac na dwa tyg do Hanoweru bo tam musieli rury klasc! Wrocil wcztoraj i prawdopodobnie bedzie musial dzisiaj znowu tam jechac. Naszczescie Jasminka to super kochane dziecko wiec problemu niemam. Jak je butelke o 22 to spi do 5 rano. Potem budze ja o 8.30 by Filipa do pszedszkola zaprowadzic i dalej spi. Potem znow cos zje popatrzy sie pokreci i dalej spi do nastepnej butelki. Placze tylko czasem jak chce jesc ale to takie raczej stekanie niz placz. Filip dalej zapatrzony w Jasminke i niemam z nim problemu w tej kwesti. Tydzien temu zaczelam z nim ergoterapie bo cos musialam zrobic z jego niekoncza sie energia. Pozatym zauwarzylismy ze Filip niczego sie nieboi. Tzn np. jak wlezie na drzewo to niema stracha nawet przed najwyszszym a jak np spadnie to tyklko sie otrzepie i leci dalej na gore. Skacze z wysokich morkow i mimo ze ma siniaki to nieczuje bolu. Okazalo sie ze moj Filip jest tak zainteresowany zabawa ze jego mozg nieodbiera bolu!!!! I mimo ze cialo reagoje to mozg nie.No i trzeba teraz jakos jego zapasy energi nauczyc kontroli... Bylismy dwa razy juz i za drogim razem to sie nawet skoncetrowal na jednej zabawie prawie 10 min.
 
dzien dobry
Muminka widze ze masz prawdziwego malego aniolka, oby tak zostalo:)

my juz na nogach, ogolnie po kipeskiej nocce, mala budzila mnie 3 razy bo niby kupke chciala, ale nic nei robila, az wkocnu przed 6 zwymiotywala... teraz lezy.
w zwiazkuz tym czekac na babcie bedzie w domu, slaba jest.
mam andzieje ze to jednorazowy incydent
 
Muminka, ale masz fajnie z taką spokojną córą! oby tak było dalej:tak: a to co piszesz o Filipie to mnie aż zaciekawiło! niesamowite, że nie czuje bólu:sorry2: i faktycznie musicie coś z tym zrobić, bo to bardzo dla niego niebezpieczne. w końcu to strach i ból pomagają nam żyć..

iwonka
, co to za festyn? fajnie że udany:tak:

zuzkus
, straszna tragedia. a najgorsze jest to, że u nas się tak pracuje, na czarno, bez przestrzegania bhp.. koszmar.

ollka, jak mała? wczoraj była u mnie znajoma, jej córa tak miała w sobotę, a w niedz. rano śladu po złym samopoczuciu. mam nadzieję że i u was będzie dobrze.

ja tylko na chwilę. weekend w pracy, a dziś chyba jadę do Lwowa. chyba - bo mi się strasznie nie chce. ale powinnam posiedzieć kilka dni w archiwum. nie mniej starzeję się i coraz mniej chce mi się ruszać dalej z domu..
 
mala tak sobie, wymiotuje, boli ja brzuch... zatruta nie ejst bo wczoraj prkatycznie nic nei jadla...
moja mama juz jest w polsce, wlasnie jedzie z lotniska wiec chyba juz dzis nie zajrze
milego dnia
 
Witam i ja sie przy sniadanku:tak:
Naja ot taki festyn rodzinny ktory miał byc w czerwcu ale przez powódz był odwołany:sorry2:a Maciuś to chyba przyzwyczajony do twoich wyjazdow dalekich ...nigdy nie protestował?
Muminko super ze malutka grzeczna ,oby jak najdłuzej.:tak:Ja mam zanm sąsiadki synka,w wieku mojej Vanesski i on ma tak samo jak twój Filip:sorry2:ja pamietam jak on jak tylko zacząl chodzić to wlaził wszedzie na najwyzsze punkty i jak spadał to nawet nie pisnął:shocked2: a to przeciez dziecko w wieku 1rok,2 miesiące:sorry2:
Olka zdrowka zycze ,oby to było chwilowe.
 
ollka, oby szybko to minęło! i fajnie że macie taką wizytę.. udanego spotkania z mamą:tak::-D

iwonka, niezłe przesunięcie, od czerwca;-) ale najważniejsze że było fajnie.

Maciek jasne że przyzwyczajony, rozumie że mam taką pracę, że jak jestem w domu to non stop, a potem na kilka dni muszę wyjechać.tylko ja się starzeję i mnie coraz bardziej to męczy. nie lubię się pakować, nie chce mi się jechać. najchętniej bym została w domu, ale pracować trzeba..
 
Naju wydawalo by sie ze styl zycia to kwestia przyzwyczajenia a jednak widzimy ze nie. Morze to nie to ze sie ztarzejemy ale to ze zmienia sie nasz punkt widzenia na rozne sprawy. Ja do tej pory zylam na luzie... Imprezki w domu i u znajomych dyskoteki lazenie po kinach z kolezankami zaliczanie milych knajpek wyjazdy w rozne miejsca... Filip i Artur byli dla mnie warzni ale uwarzalam ze niepowinnam sie ograniczac tylko dlatego ze jestem matka itd. A teraz jak patrze na te wszystkie fotki to mam juz tylko taki mily sentyment do tamtych czasow i raczej niespieszy mi sie by do nich wracac. T4eraz jak Artura niebyla przyjechala do mnie justyna na kilka dni i obie doszlysmy do tego samego wniosku. To nie starosc tylko dojrzewanie. Troche pozne w naszych wypadkach :) Mysle ze i ty masz juz ochote przystopowac i zaczac zyc spokojnie bez stresow i ciaglego ruchu. Zastanow sie czy niemialbys mozliwosci w pracy by zostac na miejscu. Morze Ci sie uda a morze nawet zobaczysz ze takie siedzenie w jednym miejscu jednak niejest dla Ciebie. To super ze Maciek jest przyzwyczajony ze jestes a potem Cie niema ale i on dorasta i moze bedzie Cie czesciej potrzebowal. Dobrze ze ma kochanych dziadkow bo to ogromny plus. Wydaje mi sie ze jak juz zaczynasz tak myslec to jest to wazny punkt w twoim zyciu zatanowic sie nad wszystkim tak na powarznie. Zycze Ci by bylo jak najlepiej i bys odzyskala dawna energie!
Olka moj Filip tez ma czasem takie jednodniowki. Cala noc niespi cos mu tak uciska czy boli czasem nawet zwymiotuje. Rano lece do lekarza i okazuje ze nic niema a on juz znowu ma poklady energi !
Iwonka i Naju no z Filipem to mam cyrki i tak jak mowisz Iwonko to Filip zawsze taki byl ale zawsze wine skladalo sie na wiek i jego charakter. Od lekarza dowiedzialam sie nawet niestety ze jak skonczy 6 lat to zrobia mu badania na ADHS czego sie strasznie boje bo wiem co to znaczy poniewasz syn mojej siostry to ma i pamietam jak po braniu lekow uspokajajacych potrafil spac nawet 20 godz! Niechce by moje dziecko musialo to przezywac i byc traktowane jak zwierze ktore trzeba lekami uciszac by nieskakalo! Mam nadzieje ze ergoterapia mu pomorze i nauczymy sie wspolnie co robic by Filip bardziej interesowal sie tym co robi sie na tym koncetrowal.Mam nadzieje ze nauczymy sie zabawy w Krola Ciszy...
 
reklama
:-) witam i pozdrawiam :-)
U nas weekend minal malo wesolo i choc mielismy poswiecic sie robieniu czwartej dzidzi to jakos nie bylo nastroju
A dzis dowiedzialam sie ze Krzys nie slyszy na jedno ucho :szok: tak wyszlo badanie w zerowce i musze powtorzyc w specjalistycznym gabinecie...jak nie urok to...

W tym minorowym nastroju lece poczytac co u Was moze mi sie humor poprawi
 
Do góry