Ja pierwszy trymestr nic nie robiłam tylko rzygałam i spałam

Za to od drugiego trymestru trochę wróciłam do żywych i mocno się nastawiłam na poród naturalny. Co się finalnie udało. O 9 zaczęły się skurcze o 15:20 Lala była z nami. Wg pielęgniarek i lekarki, która z nami była jak na pierworódkę to poszło szybko. No i urodziłam z pełną ochroną krocza. Więc uważam, że moje przygotowanie dużo dało. Mogę Ci podesłać kanał na YouTube z którego korzystałam. To były ćwiczenia typowo przygotowujące do porodu. Chodziliśmy też z mężem do fizjo na przygotowanie do porodu. To były takie spotkania typowo dla nas żeby mąż wiedział jak może mnie wesprzeć. Później w 3 trymestrze fizjo pokazała mi jak masować krocze i też po 35 tygodniu byłam u niej na masażu właśnie też typowo pod ochronę krocza. To z grubsza to co ja robiłam, natomiast no to były nie ćwiczenia żeby nie przytyć bo jak pisałam przywaliłam 20 kg tylko typowo pod poród naturalny. Dla mnie to był duży priorytet przez to, że mam endometriozę.