reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Dobre rady" mamy

Dołączył(a)
6 Maj 2021
Postów
9
Dziewczyny jestem dopiero w 15 tygodniu ciąży a moja mama próbuje nakłonić mnie do cesarskiego cięcia mówiąc że poród naturalny wywołuje choroby, że później problem ze współżyciem i że w ogóle to samo zło. Strasznie mnie tym wkurza a stresować się nie powinnam i nie daje jej się przemówić do rozsądku że poród CC też ma dużo minusów i że przede wszystkim chciałabym sama spróbować urodzić aż się pokłócilismy o to...Wasze mamy też próbują mieć taki wpływ na Was? Jak reagować na to? :(
 
reklama
Dziewczyny jestem dopiero w 15 tygodniu ciąży a moja mama próbuje nakłonić mnie do cesarskiego cięcia mówiąc że poród naturalny wywołuje choroby, że później problem ze współżyciem i że w ogóle to samo zło. Strasznie mnie tym wkurza a stresować się nie powinnam i nie daje jej się przemówić do rozsądku że poród CC też ma dużo minusów i że przede wszystkim chciałabym sama spróbować urodzić aż się pokłócilismy o to...Wasze mamy też próbują mieć taki wpływ na Was? Jak reagować na to? :(
Powiedz, że już masz wszystko załatwione, i w ogóle nie ciągnij tematu. U mnie nikt nie ingerował w sposób porodu. Po Twoim poście mam wrażenie, że nie przemówisz mamie, ma swoją wizję i już, więc może niech ja ma.. a Ty rób swoje 🤷‍♀️
 
Dziewczyny jestem dopiero w 15 tygodniu ciąży a moja mama próbuje nakłonić mnie do cesarskiego cięcia mówiąc że poród naturalny wywołuje choroby, że później problem ze współżyciem i że w ogóle to samo zło. Strasznie mnie tym wkurza a stresować się nie powinnam i nie daje jej się przemówić do rozsądku że poród CC też ma dużo minusów i że przede wszystkim chciałabym sama spróbować urodzić aż się pokłócilismy o to...Wasze mamy też próbują mieć taki wpływ na Was? Jak reagować na to? :(
Musisz się nauczyć mieć te wszystkie „cudowne” rady w 4 literach. Uwierz - potem się urodzi dzidziuś i będziesz słyszała 6340044840 rad, o które nie będziesz prosić 🙂 każdy będzie mówił co innego i dawał złote rady. „gdzie ma czapkę, ma zimne rączki, nie noś bo przyzwyczaisz, nie bujaj bo przyzwyczaisz, dlaczego nie ma chodzika, a chodzi już? Bo Krzyś w jej wieku to już biegał, nie gotuj mu osobno zup, niech je to co wy” itd. Powiedz mamie, że będziesz rodzić tak, jak zdecyduje lekarz. To dopiero 15tc, nie wiadomo jak dzidziuś będzie ułożony chociażby, to trochę za wcześnie na decyzje o porodzie. Ty jesteś mamusią i Ty sama doskonale wiesz co jest dla Was najlepsze 🙂 trzymaj się i nie daj sobie wejść na głowę 🙂
 
Moja mama to samo, że tylko cc, że poród naturalny jest niebezpieczny, że dzieci porażone się rodzą, niedotlenione itp. To jej powiedzialm, że zgodnie ze statystykami jest więcej powikłań u dzieci i mamy po porodach cc niż SN i temat się zamknął. Ona miała jakieś wyobrażenie, ale brak realnej wiedzy. Chciała tak na prawdę dobrze, bo sama ma przeżycia sprzed ponad 30lat z porodowki, która teraz wygląda już jednak inaczej. Jak opowiadała, że na jednaj sali leżało kilka dziewczyn oddzielonych jakimiś kotarkami i słyszała, że położone się darly, że czemu "srają" podczas porodu no to trochę ją rozumiem... To były inne czasy, na szczęście wiele sie zmieniło.
 
Pierwsze co przeszło mi przez myśl, to „to tak jakby wyjść z założeniem, ze jak będę w zimie nosić kurtkę zimowa to nie zachoruje”… 😂
Przykro mi, ze Twoja własna matka ma takie podejście i jeszcze stresuje Ciebie.
Prawda jest taka, ze zarówno CC jak i poród SN niosą ze sobą pewne ryzyka jak i pewne korzyści. Jakie to choroby są wywoływane przez poród SN? Nie wiem 🤷🏻‍♀️ 2 razy rodziłam w ten sposób i nie mam zielonego pojęcia. Raczej jestem zdrowa i mam się dobrze ☺️
Seks? W moim wypadku pierwszy poród spowodował lepsze doznania, seks stał się dla mnie jeszcze bardziej przyjemny i nie zmieniło się to po drugim porodzie również SN.
Przeżycia związane z porodem naturalnym są przepiękne. Nigdy nie zapomina się ciepła swojego dzieciątka na sobie zaraz po porodzie ☺️
Tyle kobiet rodzi naturalnie, ze serio albo wszystkie byłyby schorowane przez poród albo nie miałyby kolejnych dzieci przez problem ze współżyciem ☺️
Zdaje sobie z tego sprawę, ze to Twoja mama i w pewnym sensie może chce dla Ciebie dobrze. Może woli, zebys zdecydowała się na CC bo dla niej samej bol porodowy był ciężki? Moze rodziła naturalnie i miala jakieś powikłania? Jednak patrz na swoje potrzeby i pragnienia. Prawda jest, ze nikt za Ciebie tego nie przeżyje a najgorsze co może być to żałować, ze nie zrobiło się czegos tak jak by sie chciało… powodzenia! 😉
 
Myślę, że Twoja mamą kieruje lęk. U mnie działało ucinanie tematu, nie rozmawiałam o ciąży, nie chciałam też informować że rodze ale jak nie odebrałam to dzwoniła do męża 🙈 moja mama przeżywała gorzej niż ja i choć pierwszy poród był prawie 4 lata temu to ciągle powtarza, że dzięki Bogu że się wszystko dobrze skończyło jakby to było coś nadzwyczajnego. Życzę dużo cierpliwości bo nikt mnie tak w ciąży nie denerwował jak moja mama 😅
 
Dziewczyny jestem dopiero w 15 tygodniu ciąży a moja mama próbuje nakłonić mnie do cesarskiego cięcia mówiąc że poród naturalny wywołuje choroby, że później problem ze współżyciem i że w ogóle to samo zło. Strasznie mnie tym wkurza a stresować się nie powinnam i nie daje jej się przemówić do rozsądku że poród CC też ma dużo minusów i że przede wszystkim chciałabym sama spróbować urodzić aż się pokłócilismy o to...Wasze mamy też próbują mieć taki wpływ na Was? Jak reagować na to? :(
Powiedz mamie o ostatnim przykładzie jak lekarz podczas CC niechcący skaleczył dziecko, aż musiało być szyte...
 
reklama
Pytasz jak jest u nas - ja zanim zaszlam w ciążę byłam team poród cc, karmienie tylko mm... Jak zaszlam w ciążę wszystko się zmieniło. Dzień porodu to najpiękniejszy dzień mojego życia, marzę by móc to przezyc kiedyś jeszcze raz. Żałuje, że nie mam żadnej pamiątki, zdjęcia czy filmu. Mimo że dziecko 3900 nie mam żadnych powikłań, z nietrzymaniem moczu czy hemoroidami. Nie pękłam, nie bylam nacinana. Jest tak jak przed ciążą/porodem.

Edit : I moja mama do niczego się nie wtrącała, w końcu przez te 20 parę lat wiele się zmieniło. Za to kobieta która wychowała mojego faceta trochę próbowała po narodzinach dziecka. To dopiero był armagedon. Nauczyłam się nie reagować, olewam i robię swoje.
 
Do góry