Cześć Mamusie,
U mnie 12 tydzień 4 dzień. Po długim czasie, kiedy nic nie mogłam jeść wreszcie przyszedł apetyt (może nie jakiś wilczy,ale taki akurat). Skończyły się mdłości
Ten wspaniały stan mam już chyba od tygodnia. No i przytyłam - na chwilę obecną od wagi wyjściowej sprzed ciąży to 600 g. A jak tam u Was? Macie apetyt? Macie już dodatkowe kilogramy?
Powiem Wam, że zawsze myślałam, że jak będę w ciąży to będę pochłaniała słodycze (przed ciążą to była moja miłość), a tu wielkie zaskoczenie, bo mam na nie ochotę niezwykle rzadko - jem coś słodkiego może raz na tydzień i zazwyczaj jest to batonik Bajeczny i jeden w zupełności mi wystarcza
Za to mogę jeść i jeść warzywa - także moim rytuałem stała się wizyta na bazarku i wybieranie - ogórków, sałaty, rzodkiewek itp. Nie powiem, żeby mnie to martwiło, bo staram się trzymać zasady, aby jeść zdrowo i mądrze - zobaczymy jak będzie dalej
A na co Wy macie smak?
Pozdrawiam Was serdecznie
U mnie 12 tydzień 4 dzień. Po długim czasie, kiedy nic nie mogłam jeść wreszcie przyszedł apetyt (może nie jakiś wilczy,ale taki akurat). Skończyły się mdłości
Powiem Wam, że zawsze myślałam, że jak będę w ciąży to będę pochłaniała słodycze (przed ciążą to była moja miłość), a tu wielkie zaskoczenie, bo mam na nie ochotę niezwykle rzadko - jem coś słodkiego może raz na tydzień i zazwyczaj jest to batonik Bajeczny i jeden w zupełności mi wystarcza
Pozdrawiam Was serdecznie