reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości i porady kwietniowych mam

Hej dziewczyny,
ja się tylko chciałam pochwalić,że chyba (!) udało mi się pokonać przeziębienie! :)
Nina rozchorowała się w zeszłą środę (z nią już też coraz lepiej) i nie było siły żebym czegoś nie załapała od niej... w weekend trochę czułam gardło, a w poniedziałek obudziłam się już ze strasznym drapaniem w gardle - natychmiast kupiłam syrop *spam* (była już o nim mowa na początku wątku), do tego piłam wapno na zmianę z tranem, herbarki z miodem, cytryną i imbirem i... - dziś czuję jakby po przeziębieniu nie było śladu! :)
A kiedyś byłam przekonana, że bez tabletek nie mam szans się wykurować... :)
Tak więc szczerze polecam taki zestaw, może się którejś też przyda i też pomoże na tyle, że nawet bez tamtum verde się uda zwalczyć gardłowe choróbsko :)
 
reklama
czy macie może jakieś sposoby na problemy ze snem? zasypiam bez problemu, ale w nocy budzę się raz albo dwa i później około dwóch godzin zajmuję mi ponowne zaśnięcie :(
macie też z tym problem?

Mam podobnie :(( Zasypiam szybko ale w nocy zawsze się budzę i zaczyna się przewracanie z boku na bok :((
 
Tez mam to samo, myśle że to przez to ze jak sie kładę gdzieś koło 21 to tak organizm traktuje to jako drzemke, troche się wyśpi i później koniec. Lepiej było się kimnąc w dzień i tyle, tylko z drugim dzieciem to raczej szans nie ma:-pA jak w Pekolu jest to zawsze cos do roboty:happy2:
 
Bombek,Cytrusik nie o wew stronę uda... tylko po prostu skórę uda trzeba chwycić w dwa palce...i w ten fałd skórny pomiędzy palcami robi się zastrzyk...teraz to luz zw brzuch a jak taki duży to jak to r się będzie robić ? a fałd skóry trzeba przytrzymać być może po to by nie podac domięśniowo (raczej znikome ryzyko bo to krótka igiełka)...i fraxiparina droższa była ( jak mąż miał złamana nogę) ale za to mniej do wstrzyknięcia, a po clexanie miał siniaki w miejscu wkłucia :-/
co do snu Kruczka... nie mam sposobu, teraz w nocy podaję młodemu antybiotyk i też jak sie rozbudzę to potem mi trudno zasnąć...ale może melisa przed snem ...ogólnie muszę sobie kupic herbatę z melisy
 
Ostatnia edycja:
bombek no ja tak nieco poniżej pępka z lewej strony, niżej na podbrzusze nie schodzę, bo tam to boleć musi :sorry2:

felidae to się tak wydaje, bo fakt potem brzuszek napięty, ale ja całą ciążę tak z Fipem się kłułam i oprócz powstawania siniaków to problemu nie widziałam, da się na tyle naciągnąć fałdek i pyk
jakoś udo wydaje mi się boleśniejsze
 
Felidae - o, taka opcja bardziej mi odpowiada :-D ciężko się co prawda chwycić za skórę na udach, ale będę próbować. Faktycznie te zastrzyki bez recepty drogie jak czort. Byłoby dużym obciążeniem finansowym kupować je co 10 dni bez refundacji przez całą ciąże.
Cytrusik - bierzesz też Acard lub Aspirynę, masz zespół antyfosfolipidowy stwierdzony?


Ps. Właśnie spróbowałam w uda, bliżej pośladka - porażka :shocked2: skora mi w trakcie zastrzyku zaczęła nabrzmiewać w okół nakłucia jakby ją rozrywało i krew się polała po wyciągnięciu igły. Może źle zastrzyk wykonałam :confused: chyba, że tam tak zawsze to wygląda.
 
Ostatnia edycja:
Ja mam tak samo ze spaniem, zasypiam od razu a w nocy się budzę i problem.....
Mój sposób- książka :) czytam aż się znowu zachce spać.
 
o matko bombek dzięki jednym słowem spróbowałaś za nas obydwie, ja już sobie w takim razie daruję prób :-D

nie, tylko clexane biorę, nic nie mam stwierdzone ale profilaktycznie ze względu na wczesne poronienia mi ginka przepisuje. tak też zrobiła w ciąży z Fipem i wsio poszło ok, więc się tego trzymamy, a być może zespół antyfosfo ujawnia mi się tylko w ciąży, bo wyniki przed/po mam ok

a Ty masz stwierdzony?
 
Będę się kuła w brzuch póki się da ;-).

Dopiero podczas tej ciąży trafiłam do poradni nadkrzepliwości i ostatnio odebrałam wyniki. Zespół antyfosolipidowy wykluczono, ale u mojej siostry, która nie jest w ciąży można było przeprowadzić szersze badania - zdiagnozowano niedobór białka S. Ten niedobór zazwyczaj jest trombofilią wrodzoną, więc ze względu na moje wcześniejsze poronienia mam się faszerować heparyną i aspiryną. Jest duże prawdopodobieństwo, że też to mam. Trzy miesiące po porodzie mam się zgłosić na badania, kiedy już te wskaźniki wrócą do stanu podstawowego u mnie.
Czy ze względu na przyjmowanie heparyny miałaś robioną cesarkę, czy rodziłaś naturalnie? :happy2:
 
reklama
Do góry