PaulinaAnna
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Oj Agus, kto to wie kiedy to nastapi, niby pozostalo Tobie 16 a mi 17 dni, narzekamy na wszystko od dawna a nasze pociechy jak za Chiny sie nie chca ruszyc.... oby tylko nie po terminie, bo ja naleze do tych niecierpliwych ....wrrrr
:unibrow:
:unibrow:
Bo ja i tak średnio dopuszczam myśl rozwiązania 31 października czyli w 40 tyg., cały czas pewnie niepotzrebnie nastawiam się na 38 tydzień, a co będzie gdy przenoszę
A ja też w goracej wodzie niestety kąpana, więc moja cierpliwość już bardzo jest nadwyręzona.

... ale chyba deprecha mija 
... narazie sa z rozna czestotliwoscią ... zobaczymy jak bedzie dalej
... poki nie byllam w ciazy tez myslalam ze to piekny stan,ale dzis wiem, ze chyba nigdy wiecej! maz mowi, ze malutka mi wszystko wynagrodzi jak sie urodzi, a ja sie zaczynam sama bac mojego nastawienia...tak, to sie nazywa depresja!
Bo mowia ze przed porodem lata sie co godzinke, a ja zaledwie 2-3 razy w nocy, wiec ciekawa jestem