U
użytkowniczka 212
Gość
ja uważam, że nie jest jakimś wyczynem postawić się na miejscu "czy mi by było tak prosto zaadoptować"..Dokładnie, ja też tak uważam, chociaż w jakiś sposób „usprawiedliwiam” takie osoby tłumacząc sobie- nie znają tematu to może faktycznie wydaje im się, że to takie proste? Abstrahując już od całej procedury adopcyjnej to ogromny koszt emocjonalny i według mnie trzeba być do tego przekonanym na milion procent, więc jak ktoś tak lekko o tym mówi to …No właśnie nie wiadomo nawet jak skomentować. Być może znowu patrzę ze swojej perspektywy (bo z jakiej innej mam patrzeć), ale w sumie jak nawet x lat temu byłam przekonana, że nigdy nie będę chciała mieć dzieci to i tak nikomu nie jebłabym takim tekstem.