Spóźniał mi się okres, chociaż cały czas na niego czekałam, miałam charakterystyczne bóle podbrzusza. Pierwszy raz tak bolały mnie piersi, dlatego zrobiłam badania USG i na lewej piersi jest mała torbiel, dlatego nie łączyłam bólu z ciążą. Teraz doszło bulgotanie w brzuchu. Coś mnie pokusiło i zrobiłam test. Wyszły dwie grube krechy. Jestem pierwszy raz w ciąży. Czytam na ten temat, ale ciągle mnie to przeraża. Nie wiem jak się zachować, co zrobić w pierwszej kolejności, żeby nie zaszkodzić dziecku. W głowie zaczynają chodzić myśli, że może test jest powiązany z torbielą, może jak wykryłam ją na piersi to w jajniku pfu, pfu też może być. Myślałam nad badaniem bety, wizytą u ginekologa, tylko wszędzie czytam, że te wizyty mają sens po 8 tygodniu, z moich obliczeń wychodzi, że bo może mieć koło 5 tygodni. Proszę o poradę bo jestem zielona i im więcej czytam tym mam wrażenie, że mniej wiem 
