Czy Wasze dzieciaczki podłapują brzydkie słowa i powtarzają je? Mój synek podłapał od starszego kolegi słowo "dupa"
i tak mu się spodobało, ze ciagle je powtarza. Wiedział odrazu, że to brzydkie słówko, bo mama kolegi upomniała go. Ja sie starałam ignorować, nie zwracać uwagi na "dupa, dupa, dupa", chociaż np. w sklepie ludzie się patrzyli. Babcia mu powiedziała, ze tak nie można mówić , bo to brzydko i synek, zeby zwrócić uwagę na siebie powtarzał słówko. Ostatnio trochę mniej, ale jak mu "podpadnę" to mówi "d...a". Teraz, jak ktoś gdzieś powie "do d....y", "w d...ę", to on tak to wyłapie i mówi a ten pan powiedział i powtarza.
