no...nasze butki były sobie ładne...po dzisiejszym cioraniu wygladaja strasznie
czubki zdarte, cos chyba mało wytrzymałe albo Ami tak potrafi buty dojechac
Bedyta- my jutro kupujemy gufo co by na swieta wygladała jak dziewczynka, bo to jedyna okazja żeby w kiecke ja ubrac
a ja jutro jade na ciuchy bo jak dzis zobaczyłam w jakim stanie nowe jeansy sa, to sie załamałam, to dziecko chyba czyste nigdy do domu nie wróci...zrobiła dzis sobie błotko z ziemi i herbatki
a odwróciłam sie tylko na chwile wyciagnać telefon z plecaka
czubki zdarte, cos chyba mało wytrzymałe albo Ami tak potrafi buty dojechacBedyta- my jutro kupujemy gufo co by na swieta wygladała jak dziewczynka, bo to jedyna okazja żeby w kiecke ja ubrac

a ja jutro jade na ciuchy bo jak dzis zobaczyłam w jakim stanie nowe jeansy sa, to sie załamałam, to dziecko chyba czyste nigdy do domu nie wróci...zrobiła dzis sobie błotko z ziemi i herbatki
a odwróciłam sie tylko na chwile wyciagnać telefon z plecaka
Musze kupic cos na podworko. Tylko, ze u nas nie ma butow dla dzieci (tzn. sa, ale balabym sie je kupic), a teraz juz nigdzie nie pojade...
Na razie musimy ten "strych" zaopatrzyc... Cale szczescie niedlugo Swieta, wiec pewnie Zajaczek przyniesie Piotrusiowi jakies dresiki...