reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gluten a ciąża

Dołączył(a)
10 Maj 2020
Postów
11
Moja siostra strara się o ciążę już od ok 5 lat, raz się udało ale niestety poroniła, potem dłuuuugo nic, udała się do lekarza, przyczyny konkretnej nie ma ani u niej ani u jej męża. Próbowali insyminacji - nie udało się, próbowali in vitro - niestety.. Siostra że szwagerm nie wiedzą już co mają robić, są zrozpaczeni bo nie ma powodu a ciąży brak. Jedyne co to siostra ma 33 lata.
Ostatnio oglądałyśmy jakiś program i wypowiadała się kobieta, która też miała problem z zajściem i zmieniła dietę w której wyeliminowała Gluten. Później okazało się że to on był powodem niepowodzeń. Czy któras z Was wie coś na ten temat? Bardzo proszę o jakieś informacje
 
reklama
Rozwiązanie
Kobiety często piszą, że minimum pół roku po odstawieniu glutenu potrzeba na zregenerowanie organizmu. Dobrze jest dać sobie około roku, sprawdzić poziom żelaza i hemoglobiny. U mnie też lekarze nie widzieli problemu ani z mojej ani z męża strony a jednak się nie udawało. Na pewno warto sprawdzić alergie pokarmowe albo chociaż nietolerancję.
Co do ciazy nie wiem. Ale wiem ze często dzieci z chorobami neurologicznymi po eliminacji glutenu zmieniają sie, taka dieta bardzo im pomaga.
Wiec ja bym spróbowała, nic sie nie traci a mozna zyskac
 
Moja siostra strara się o ciążę już od ok 5 lat, raz się udało ale niestety poroniła, potem dłuuuugo nic, udała się do lekarza, przyczyny konkretnej nie ma ani u niej ani u jej męża. Próbowali insyminacji - nie udało się, próbowali in vitro - niestety.. Siostra że szwagerm nie wiedzą już co mają robić, są zrozpaczeni bo nie ma powodu a ciąży brak. Jedyne co to siostra ma 33 lata.
Ostatnio oglądałyśmy jakiś program i wypowiadała się kobieta, która też miała problem z zajściem i zmieniła dietę w której wyeliminowała Gluten. Później okazało się że to on był powodem niepowodzeń. Czy któras z Was wie coś na ten temat? Bardzo proszę o jakieś informacje
Mam stwierdzoną celiakię czyli nawet śladowe ilości glutenu mi szkodzą. Przed diagnoza co prawda się nie staraliśmy ale też nie zabezpieczaliśmy jakoś specjalnie ( przerywany kilka lat bez ciąży) lekarz powiedział że mój organizm jest tak zniszczony i niedożywiony przez chorobę że nawet gdyby ciąża była to pewnie by ją zwalczył bo był za slaby na jej utrzymanie. Miałam prawie całkowity zanik kosmków co wiąże się z tym że organizm nie pobiera wartości odżywczych z pokarmu bo nie ma kosmków czyli nie ma czym.
Przeszłam na dietę w listopadzie 2018 o ciążę zaczęliśmy starać się w styczniu 2020 czyli organizm był już wzmocniony udało się za drugim razem.
Celiakia to trudna chorobą bo często nie daje żadnych objawów. Powiedz koniecznie siostrze i jej mężowi żeby się zbadali w tym kierunku lub wogole czy mają jakieś nietolerancję pokarmowe
 
Moja historia jest już na w jednym z forów, ale mogę powtórzyć. O pierwsze dziecko staraliśmy się około 2 lat. Badania, hormony, monitorowanie cykli, w końcu się udało i moja starsza córka przyszła na świat zdrowa i silna. 10 punktów w skali APGAR. Po ciąży posypały się zęby, włosy, czułam się fatalnie, nie miałam na nic siły, nie miałam mleka do karmienia małej, młoda też dziwnie zaczęła się zachowywać, nie spała, ciągle była w ruchu, szybko chodziła, ale była bardzo niezdarna i na wszystko wpadała. Ja wymiotowałam przy każdym okresie, lekarze twierdzili, ze to silny zespół napięcia przedmiesiączkowego i nic nie zdziałali. W kolejną ciążę nie mogłam zajść, czułam się coraz gorzej, zaczęły się potworne bóle stawów, dziecko miało problemy z usiedzeniem na miejscu, koncentracją uwagi w szkole, ciągle miętosiło coś w rączkach, nie wycierało ich po myciu, brudziło się, moczyło, mimo, że miało już ponad 5 lat. DO tego ciągle miało na plecach niewyjaśnioną wysypkę. Nic nie wykazały testy na pyłki, żadnych objawów ze strony układu pokarmowego nie miała. Obserwowałam ją i zauważyłam, ze ze szkoły zawsze przynosi kanapki, za to zjada owoce i jogurty, narzeka na brzuszek po makaronie czy chlebie, za to ryż czy ziemniaki są ok. Na próbę kupiłam chleb bezglutenowy, po raz pierwszy zjadła w szkole kanapkę, poszłam za ciosem i kupiłam makaron, obyło się bez narzekania na brzuszek po obiedzie. Przy okazji sama zaczęłam jeść bezglutenowe produkty. Po tygodniu minęły bóle stawów, po miesiącu zauważyłam lepszą kondycję paznokci i włosów, po kilku miesiącach przestałam wymiotować w czasie miesiączki. Cały czas byłam na leczeniu hormonalnym, bo staraliśmy się o kolejne dziecko. Nic nie działało. Zrezygnowałam z leczenia sama, pół roku później zaszłam w ciążę, ale widocznie organizm był za słaby na utrzymanie ciąży, przeszłam wczesne poronienie. Rok temu, kiedy moje dziecko miało 7 i pół roku a ja 39 zaszłam w ciążę zupełnie bez problemu. Urodziłam zdrową i silną córeczkę, która teraz ma 8 miesięcy. Nie mam problemów z włosami, paznokciami i skórą. Tak w ramach wyjaśnień, starszej córce zdiagnozowano zaburzenia integracji sensorycznej. Nie zdiagnozowana przed pierwszą ciążą nietolerancja glutenu spowodowała szereg trudności. Gluten zablokował wchłanianie kwasu foliowego w czasie ciąży i upośledził rozwój układu nerwowego dziecka. Mnie wyczerpał wysiłek związany z ciążą i karmieniem, organizm dosłownie wypłukał się ze składników odżywczych. Mój przykład jasno pokazuje, że gluten może mieć ogromny wpływ na zajście w ciążę i rozwój płodu, ale też samopoczucie i stan zdrowia po ciąży i karmieniu.
 
Ostatnia edycja:
Mam stwierdzoną celiakię czyli nawet śladowe ilości glutenu mi szkodzą. Przed diagnoza co prawda się nie staraliśmy ale też nie zabezpieczaliśmy jakoś specjalnie ( przerywany kilka lat bez ciąży) lekarz powiedział że mój organizm jest tak zniszczony i niedożywiony przez chorobę że nawet gdyby ciąża była to pewnie by ją zwalczył bo był za slaby na jej utrzymanie. Miałam prawie całkowity zanik kosmków co wiąże się z tym że organizm nie pobiera wartości odżywczych z pokarmu bo nie ma kosmków czyli nie ma czym.
Przeszłam na dietę w listopadzie 2018 o ciążę zaczęliśmy starać się w styczniu 2020 czyli organizm był już wzmocniony udało się za drugim razem.
Celiakia to trudna chorobą bo często nie daje żadnych objawów. Powiedz koniecznie siostrze i jej mężowi żeby się zbadali w tym kierunku lub wogole czy mają jakieś nietolerancję pokarmowe
Gratulacje że się udało! Życzę powodzenia i duuuzo zdrowia dla Was 🥰 dziekuje ❤️
 
Kobiety często piszą, że minimum pół roku po odstawieniu glutenu potrzeba na zregenerowanie organizmu. Dobrze jest dać sobie około roku, sprawdzić poziom żelaza i hemoglobiny. U mnie też lekarze nie widzieli problemu ani z mojej ani z męża strony a jednak się nie udawało. Na pewno warto sprawdzić alergie pokarmowe albo chociaż nietolerancję.
 
Rozwiązanie
Do góry