ciasteczko ona już ma 12 lat wow duża z niej pannica, zdrówka dla niej bo to się robi nastolatka pełną gębą.
co do szczepień to ja jestem przeciwna na te nowe, ale wiecie idzie technika do przodu i powstają nowe choróbska, tak samo było z polio, kiedyś nie szczepili tylko kto miał kasę i jak wybuchła w latach 60 i 70 epidemia polio w Pl to zaraz były obowiązkowe, podejrzewam, że tak samo mogło by być w przypadku pneumokoków i rotawirusów, dopóki nie ma epidemii to trzeba za takie szczepienia słono płacić. Ja czytałam taki fajny artykuł o szczepieniach, i są podzielone opinie, jeśli dziecko nie jest wcześniakiem lub nie ma obniźonej odporności to można szczepić i nie powinno się obawiać, i to też zależy od tego gdzie mieszkamy, w jakich warunkach i czy te najmniejsze dzieci będą przebywać w dużych skupiskach. Ja nie szczepię tylko dlatego, że u nas w rodzinie były poważne komplikacje po szczepieniu i mam uraz i też drugi powód to kasa. Są przypadki zachorowań po tych szczepieniach ale to są takie same ilości jak po szczepieniach zwykłych obowiązkowych. Ja znam osobiście osobę, której dziecko nie było szczepione na pneumo i zachorowało na zapalenie opon i jest niepełnosprawne. Więc jak kogoś stać to moim zdaniem nie ma się czego obawiać.