reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

ciasteczko- akurat nie towarzyszylam:( ale za to bylam z nim pozniej :) i nic nie zlowilismy hehehe ja lubie wedkowac:) zawsze od dziecka latalam na rybki to z ojcem to z bracmi i w sumie to ja M ucze jak łapac i jak zakladac przynete mopj sie boi robaka na haczyk nalozyc hehehehe:zawstydzona/y:
 
reklama
larvunia o co ci chodzi jakiego focha??? chyba ci sie pomylilo...nie mm zadnego focha...:no::no::no::no::no:....


a ja sie zezloscilam bo pranie sie wypralo i nie jest wywirowane nie wiem czemu :no:
i mam podwojna robote trza wykrecac...hmm....dziwne..czyzby pralka nawalala jest nowa :tak:..

no nic zmykam sobie...:-)
 
magda- dzwon po naprawe jak cos:)
mi zaczela cieknac od gory (bo mam ladowana od goruy)
najpierw M dzwonil i kazlai mu szukac jakiegos numerka i co nie znalazl to mowili ze nie ten a jak w koncu znalazl i przyszedl gosciu podkleil po uszczelke jakies filce i tle bylo z naprawy :lol::
 
hehe ja narazie zpralki jestem zadowolona,hehehe tfu tfu w niemalowane:-D
kochane ja mam kilka ciuchow do sprzedania w tym biale spodnie,bluzka elegancka spodnie eleganckie tunika,moze jestescie zainteresowane?
zdjecia dam pozniej jak moj wroci okwszystko na mnie za male a w bardzo dobrym stanie,wieczorem tez wystawie ciuszki po dawidku,
 
Dzień dobry:-) dziś wstaliśmy ok 7 rano jak zwykle śniadanko, sprzątanko.....aż tu nagle:szok: telefon od naszych byłych sąsiadów z miejscowości gdzie mieszkaliśmy:shocked2: że chcą nas odwiedzić bo byli w pobliżu na weselu:happy: no i przyjechali heh...wypili kawusię, pogadali i pojechali:-) cieszymy się że nas odwiedzili bo fajni z nich ludzie:tak:
Dziś chyba pojedziemy nad wodę...a co!
 
w sumie to ja M ucze jak łapac i jak zakladac przynete mopj sie boi robaka na haczyk nalozyc hehehehe:zawstydzona/y:
haha ja tez sie brzydze nawet żaby do rak nie wezme ze nie wspomne o rybach:eek:
ja jadam ale tylko te morskie i to juz z zamrazary:-D

wy tu o ciuchach a ja bym sie pozbyla ale po tej mlodszej kurtki i bezrekawnika oraz wozka parasolki, bo stoi i piwnice zagraca:tak:
 
ciasteczko to szukaj chetnych:)
moze akurat ktorasw potrzebie:)
A ja to sie nie boje ani robali ani ryb;p w koncu na wsi wychowana i mam 2 starszych braci tak wiec z nimi sie latalo bo bra bylo siostry;p
 
a noz znajdzie sie jakas chetna:) ja tak soebie mysle ze odkaldam te ciuszki po mlodej i odkladam dla przyszlego dziecka a moze bym tak sprzedala i zarobila kilka groszy hmmm ale potem znow bede musiala kupowac
 
reklama
Ja na razie ciuchów sprzed ciąży nie sprzedaje, a nóż jeszzce w nie wlezę:-)jak bym sprzedała nie miałabym już motywacji do odchudzania.
Ciuchy i ogólnie rzeczy po synku nie wiem czy zachować na drugiego potomka czy sprzedawać. Nie wiem w sumie kiedy i czy na drugie się zdecydujemy, więc chyba rozsądniej bedzie na bierząco sprzedawać, puki jeszcze są w modzie.

JA właśnie wróciłam z biedronki, pojechałam na zakupy z małym. MAłego w foteliku do wózka sklepowego wpakowałam i tak z nim po sklepie jeździłam. Potem miałam problem, bo wziełam z samochodu fotelik z malym , a w drugiej ręce zakupy i jak obładowany żółwik do domu przyszłam:-pKlucze do mieszkania w buzi miałam:sorry:
Synek teraz śpi, kimnął sobie już w aucie:laugh2:a ja już po obiadku, zjadlam stare krokiety:-pbo M nie ma:crazy: wiec nie chce mi się nic dla mnie samej gotować. Tak jakoś pusto mi bez niego, najgorzej pewnie wieczorem będzie:-(niestety pojechał na delegacje i w sumie nie wiadomo kiedy wróci:confused2:
 
Do góry