reklama
Mialla26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2023
- Postów
- 1 249
Twarde sery są na tyle suche, że bakterie tam się nie namnożą, jednak ja dla swojego świętego spokoju starałam się nie jeść. Znalazłam z President ser tarty Corregio i z tyłu było napisane, że jest z mleka pasteryzowanego i taki ser jadłam - praktycznie smakował jak parmezan.
A pamiętasz gdzie go kupiłaś?Twarde sery są na tyle suche, że bakterie tam się nie namnożą, jednak ja dla swojego świętego spokoju starałam się nie jeść. Znalazłam z President ser tarty Corregio i z tyłu było napisane, że jest z mleka pasteryzowanego i taki ser jadłam - praktycznie smakował jak parmezan.
Rachelita
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2022
- Postów
- 7 837
Platki drożdżowe smakują bardzo podobnie do parmezanuTwarde sery są na tyle suche, że bakterie tam się nie namnożą, jednak ja dla swojego świętego spokoju starałam się nie jeść. Znalazłam z President ser tarty Corregio i z tyłu było napisane, że jest z mleka pasteryzowanego i taki ser jadłam - praktycznie smakował jak parmezan.
Mialla26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2023
- Postów
- 1 249
W CarrefourA pamiętasz gdzie go kupiłaś?
Załączniki
PaulaKowalska3
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2025
- Postów
- 15
ja sprawdzałam i tylko jadłam te z mleka pasteryzowanego
Elena91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2021
- Postów
- 4 206
Chętnie bym zerknęła na badania dotyczące bezpieczeństwa długodojrzewających serów, bo właśnie teraz we Włoszech jest bardzo głośno o sprawie kobiety, która w szóstym miesiącu ciąży zmarła na skutek zatrucia, najprawdopodobniej po spożyciu sera z mleka niepasteryzowanego. I oczywiście aktualnie krąży w sieci wiele opinii lekarzy, którzy komentują sprawę i apelują, by takich serów przez czas ciąży po prostu unikać, bez rozróżnienia na ich typy - długo czy krótkodojrzewające.
Szczerze? Nawet jeśli ktoś mi powie, że ryzyko zatrucia jest minimalne, to nie znaczy, że zerowe. Ja kocham wszystkie sery tradycyjne, surowe wędliny itd., i przyznaję, że na czas ciąży ciężko mi było się z tym pożegnać, ale zrobiłam to i przeżyłam te miesiące na bezpieczniejszych zamiennikach
Polecam!
Szczerze? Nawet jeśli ktoś mi powie, że ryzyko zatrucia jest minimalne, to nie znaczy, że zerowe. Ja kocham wszystkie sery tradycyjne, surowe wędliny itd., i przyznaję, że na czas ciąży ciężko mi było się z tym pożegnać, ale zrobiłam to i przeżyłam te miesiące na bezpieczniejszych zamiennikach
reklama
Mialla26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2023
- Postów
- 1 249
Gdzieś mi się obiło o uszy, że we Włoszech to norma, że w ciąży nie zwracają uwagi na mleko niepasteryzowane.Chętnie bym zerknęła na badania dotyczące bezpieczeństwa długodojrzewających serów, bo właśnie teraz we Włoszech jest bardzo głośno o sprawie kobiety, która w szóstym miesiącu ciąży zmarła na skutek zatrucia, najprawdopodobniej po spożyciu sera z mleka niepasteryzowanego. I oczywiście aktualnie krąży w sieci wiele opinii lekarzy, którzy komentują sprawę i apelują, by takich serów przez czas ciąży po prostu unikać, bez rozróżnienia na ich typy - długo czy krótkodojrzewające.
Szczerze? Nawet jeśli ktoś mi powie, że ryzyko zatrucia jest minimalne, to nie znaczy, że zerowe. Ja kocham wszystkie sery tradycyjne, surowe wędliny itd., i przyznaję, że na czas ciąży ciężko mi było się z tym pożegnać, ale zrobiłam to i przeżyłam te miesiące na bezpieczniejszych zamiennikachPolecam!
No w każdym razie zalecenia są jednoznaczne - produkty mleka niepasteryzowanego są niewskazane i tego się trzymałam niezależnie od rodzaju sera.
Podziel się: