reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gronkowiec. Czy to Groźne ??

MSTRUGALA4

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
2 Styczeń 2009
Postów
129
Miasto
zachodnipomorskie
KOCHANE PRZYSZLE MAMUSIE! pisze do was by was przestrzec przed paskudna bakteria jaka jest paciorkowiec.... ja bedac w ciazy niestety nie bylam swiadoma niebezpieczenstwa jakie niesie ona za soba... teraz wiem.... urodzilam moja corcie 25 sierpnia 2008. Wszystko bylo super. Maja 3620kg i 55cm. Piekna, kochana. 9 punktow appgar. Wrocilismy do domu. Po 4 tygodniach mala zaczela sie dziwnie zachowywac. Byla marudna, markotna.... Jakby nieobecna...strasznie plakala. Budzila sie na chwile i po minucie budzila sie z krzykiem. Dostala wysokiej goraczki. Wezwalam lekarza. ,, nic sie nie dzieje...,, powiedzial... Dal czopki. Pomagaly na chwile a potem goraczka wracala.... Tak bylo dwa dni. Na trzeci nie wyutrzymalam i gdy maja obudzila sie w nocy goraca jak piec zabralismy ja do szpitala. Tam usg glowy... I co??? Szok... Zmiany... Ciemie wybite... Na oddziale dostala drgawek... Myslalam ze dostane zawalu... Placz, krzyk- moj i meza... Okazalo sie ze mala przy porodzie zarazila sie paciorkowcem... Ode mnie...ja jesten nosicielem... nie mialam wykonanych badan na nosicielstwo. szczerze to nawet nie slyszalam o paciorkowcu... do wtedy. Mialam do siebie zal ze zrobilam taka krzywde mojemu dziecku. Bakterie wywolaly u maji neuroinfekcje i ropne zapalenie opon mozgowych... Dwa dni na oiomie. Spiaczka farmakologiczna, chodzilam jak cma, nie chcialo mi sie zyc...potem szpital zakazny.bylam tam z maja. Mialysmy swoj pokoj. Klitka 3na2... Ale razem...poczatek byl straszny... Mowa o mozliwych powiklaniach, o strasznych skutkach.... wodoglowie, gluchota, slepota, padaczka... O tym ze cud ze maja zyje... Patrzylam nania codzien i modlilam sie do boga zeby dal jej zyc, zeby byla zdrowa.... Bylysmy w szpitalu 74 dni... Ciagle antybiotyki... Jeden za drugim... Maja miala 5 tygodni jak trafila do szpitala, bylo to 29 wrzesnia. Do domu wyszlismy 10 grudnia ze slowami ze co mogli to zrobili. Reszte zweryfikuje zycie... Za 2dni maja konczy 5 miesiecy i jest cudna. Najwspanialsza na swiecie. Jest zdrowa... Mam taka nadzieje... Mamy co chwila kontrole- rehabilitant, neurolog, laryngolog, kardiolog.... Sa w szoku.... Jaka ta moja niunia silna, jaka juz madra.... Na dzien dzisiejszy nie ma zadnych ubytkow na zdrowiu. Rosnie i rozwija sie prawidlowo. Modle sie by tak zostalo... Moze to cud ze zyje.... Nie wiem... Ale wiem jedno maja miala szczescie. DUZE SZCZESCIE ze trafila w ostatnim momencie do szpitala... ze ja uratowali....a kazdego dnia gdy na nia patrze uswiadamiam sobie ze cud to mam przed soba:) przezylam straszne chwile, strach, lek, nienawisc do samej siebie....fakt jest taki ze mozna bylo temu zapobiec....gdybym tylko miala wieksza wiedze... teraz mam i moge zrobic z niej pozytek.... BADAJCIE SIE MAMY. NIE ROBCIE KRZYWDY SWOIM DZIECIOM....
 
reklama
moja majeczka:)))
 

Załączniki

  • 031.jpg
    031.jpg
    19,5 KB · Wyświetleń: 235
  • 073.jpg
    073.jpg
    22,3 KB · Wyświetleń: 190
Mstrugala moge sie tylko domyslac co przeszłas i ciesze sie ze wszystko dobrze sie skonczylo i masz zdrowa i piękną córeczke:-):-):-) Dołaczam sie do Twojego ostrzeżenia....jestem mikrobiologiem i wykonuje takie badania,niestety malo kobiet sie na to bada,moze dlatego lekarze nie zlecaają bo są to drogie badania....ale nic nie zaszkodzi zasugerowac wykonanie takiego badania chocby i płatnie....Bakteria nazywa sie Streptococcus agalactiae a po polsku paciorkowiec bezmleczności (kidys u krów wywoływał bezmleczność) i dzis wystepuje u duzego odsetka mlodych kobiet, o ile mi wiadomo wykrycie tej bakteri (wymaz z pochwy pobiera sie na badanie w 3 trymestrze ciąży) moze byc nawet wskazaniem do cesarki a na pewno spowoduje to ze przed porodem mama dostanie antybiotyk osłonowo a po porodzie antybiotyk podaje sie noworodkowi ryzyko zachorowania wtedy bardzo spada...z moich obserwacji wiem ze bakteria ta moze równiez wystepowac w gardle. Dlatego wazne jest nie calowac noworodkow i niemowlat w usta i nie pozwalac na to znajomym i rodzinie, przeciez mozna dac buziaka w czółko lub raczke. Wazne jest tez nie oblizywanie smoczka czy łyzeczki jak upadnie, lepiej przemyc wodą. dzieki temu zmniejszymy ryzyko zakazenia włąsnego dziecka tym paciorkowcem i innymi bateria,i ktore bytują w gardłąch zdrowych dorosłych ludzi a u malutkich dzieci moga wywołac zapalenie opon mózgowych.To tyle jak macie jakies pytania to na priwa w miare moznosci odpowiem.
 
czyli badaniem tego paciorkowca jest wymaz z pochwy? a czy wymaz z odbytu też powinno się robić?
Mam coś takiego właśnie na dokumentach wymaganych do przyjęcia do szpitala, pewnie na którejś z wizyt lekarz to będzie pobierał.
 
Po przeczytaniu tego posta,też zastanawiam się nad zrobieniem takiego badania :-).I chyba się zdecyduje,tylko gdzie się je robi,i jaka jest cena?
:-)
 
madzik lekarz pewnie pobierze wymaz z pochwy ale ta bakteria moze równiez wystepować w odbycie, gdzie znalezc mozna róniez inne bakterie jak np Klebsiella które tez mogą wywołac zapalenie opon u noworodkow jesli w trakcie porodu dojdzie do zakazenia, ich obecnosc moze byc w niektorych szpitalach wskazaniem do cesarki

takie badania mozna wykonac w sanepidach, w laboratoriach mikrobiologicznych, cena wacha sie od 30 do ok 60zl lub wiecej jesli badanie obejmuje tez inne bakterie np beztlenowe, z doswiadczenia wiem ze w sanepidach jest taniej,ale warto podzwonic i sie popytac, a najtaniej jak skieruje lekarz, bo kazdy ginekolog ma kontrakt z NFZ na takie badania z jakims laboratorium i warto go o to pomolestowac, od tego są w koncu.
 
znalazłam pare szczegółowych informacji

Zakażenia stanowią nadal jedną z głównych przyczyn zachorowalności i śmiertelności noworodków [7]. Najczęstszym czynnikiem etiologicznym wczesnych zakażeń u dzieci, tzn. występujących przed ukończeniem 1. tygodnia życia, są paciorkowce grupy B (Streptococcus agalactiae, GBS) [7]. W ciągu pierwszych 7 dni życia noworodków paciorkowce grupy B mogą wywoływać między innymi zapalenie płuc, posocznicę i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. GBS stanowią również ważny czynnik etiologiczny zakażeń występujących w późniejszych okresach życia noworodków i niemowląt. Późna postać zakażenia paciorkowcowego, którą rozpoznaje się począwszy od 7. dnia życia noworodka do ukończenia 3 miesiąca życia, najczęściej manifestuje się jako bakteriemia, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenie szpiku. Wyżej wymienionym zakażeniom towarzyszy 2?20% śmiertelność noworodków [7]. Zakażenie paciorkowcami grupy B objawiające się klinicznie po raz pierwszy po ukończeniu przez dziecko 3. miesiąca życia określane jest jako postać bardzo późna, manifestująca się najczęściej jako bakteriemia, posocznica czy zapalenie stawów. Towarzyszy jej niższa śmiertelność niemowląt w porównaniu z wcześniej wymienionymi postaciami.
Do zakażenia noworodków paciorkowcami grupy B dochodzi głównie u dzieci matek, u których stwierdza się w okresie przedporodowym kolonizację pochwy i kanału szyjki macicy tym drobnoustrojem [9]. Nosicielstwo paciorkowców grupy B u ciężarnych ocenia się na około 15-25% [7]. Najczęściej noworodek zakaża się w trakcie porodu lub w okresie ciąży wskutek szerzenia się zakażenia z pochwy i kanału szyjki macicy drogą wstępującą [7]. Do czynników sprzyjających infekcji płodu i noworodka zalicza się między innymi: wcześniactwo, przedwczesne pęknięcie błon płodowych (powyżej 12-18 godzin przed porodem), bakteriurię w ciąży, zakażenie noworodka paciorkowcem grupy B w poprzednich ciążach, podwyższoną temperaturę ciała podczas porodu,utrzymujące się rozwarcie ujścia wewnętrznego szyjki macicy przynajmniej na 2 cm w okresie przedporodowym [9].
Kolonizacja ciężarnych tymi drobnoustrojami, poza faktem, że może prowadzić do poważnego zagrożenia zdrowia i życia noworodków, przyczynia się także do zwiększonej częstości występowania powikłań zapalnych u matek, głównie w okresie poporodowym. Do powikłań tych należą między innymi: zakażenie ran poporodowych, poporodowe zapalenie błony śluzowej macicy, połogowe zapalenie przydatków oraz posocznica [4].
Współcześnie, wobec coraz większej świadomości ryzyka zakażenia, głównie noworodków, ale także i matek, związanego z nosicielstwem u ciężarnych paciorkowców grupy B, istnieje konieczność zwrócenia pilnej uwagi na właściwą profilaktykę zakażeń. Na odpowiednią profilaktykę składać się powinno wykrywanie nosicielstwa GBS u kobiet ciężarnych, co utrudnia jego bezobjawowość, identyfikacja czynników ryzyka zakażenia oraz antybiotykoterapia.
 
reklama
dziewczyny ja również zalecam badania na paciorkowca. jestem nosicielem, wyktyo go u mnie w pierwszej ciąży właśnie poprzez wymaz. dostałam przy porodzie antybiotyk i kacper jak się urodził tez dostał, mały jest zdrowy cudny i kochany a to wszystko dzięki jednemu krótkiemu badaniu. U nas jest ono bezpłatne. teraz też miałam robiony wymaz, jutro odbieram wyniki.
naprawdę zachęcam do badania
 
Do góry