reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Hehe - to moja Ida jedyna wymiarowa - góra 68 i dół 68.

Agaj - wyżalaj sie - od tego jestesmy. A faceci sa raczej gruboskórni, ale krzyczenie na dziecko zawsze przyniesie odwrotny skutek. My posiłki jemy tylko dzięki bujaczkowi. Ida musi nam towarzyszyc. Jak marudzi to rzucam jej pieluszke, ubranko, albo szeleszcząca torebkę i jest spokój na 15 min.
 
Fif tyz wymiarowy i pomału wchodzimy w 68 :-) Górą i dołem ;-) Choc własciwie powinnam napisac jeszcze w niektóre 62 sie miescimy.Kruluje 68. Śpiochy juz 74 zakładam...wprawdzie ma luuzu ale 68 mam tylko ze dwie pary...A i dwie welurkowe..
No i dziś został wzięty za panienke a byl w zielonym palacyku z lwem. Dobierac mi sie do policzka zaczal a pani rehabilitantka "O a ona głodna chyba " ;-)
Ewa fajnie, ze juz jesteście.
 
moje dziecko 1,5 godziny leżało i bawiło się tetrówką i w końcu zasnął. no to ja się najem i to tak, że pęknę chyba bo sobie taką porcję ryżu z warzywkami uszykowałam jak dla słonia :-D a potem musze małego na dwór zabrać ale nie mam pojęcia jak go ubrać... zabiorę go w chustę i mam nadzieję, że żaden idiota nie pojedzie szybko na tym zadupiu - stresa mam bo pobocza brak, a inaczej się stąd nie wydostanę :/
 
U na 74-80 króluje w zależności od firmy lub sklepu.Np: z PEPCO to rozmiar 80,a jeśli chodzi o body stamtąd z kosza to rozmiar 6-12m
 
U nas m tez więcej czasu poświęca Lolkowi bo z nim mozne pogadac i w ogóle..
Gosia wiem co masz na myśli..Gdzieś Wam ucieka bycie para...Ja mam wrażenie, ze nasz kryzys z tego sie wzial...Bo jestesmy tylko rodzicami i nasze rozmowy kręcą się głownie wokół dzieci, kasy i problemów....Gdiześ nam uciekło to, ze zycie składa się ze śmiechu i drobnych przyjemności...On sobie znalazła znajomych na necie, z ktorymi tak własnie luzno pogada i coraz trudniej mu tak rozmawiac ze mna..Ja mam o to zal i sie wkurzam...Do tego ja jestem ciagle zmęczona..On po pracy też...I gdzies tam uciekła nam cała "otoczka", cała chemia....Ech :-(
 
jak juz o acetach mowa to ja mojego mam dzisiaj ochote zabic! gniezdzimy sie u moich rodzicow juz miesiac, wiec zalezy mi zeby stad w koncu wyprowadzic sie. mielismy dzisiaj po pracy jechac od razu robic w mieszkaniu sciany, a ten juz 2 godziny dluzej siedzi w robocie! dzwonilam do niego godzine temu to mowil "juz jade..." i godzina minela, a jego jak nie bylo tak nie ma;/ ku.... w pol roku tego remontu nie zrobimy! a jak chcialam wziac ludzi do tego to mowil ze szkoda kasy sam zrobi, a teraz zebrac sie nie moze dziad jeden!!!!!!!!!!!!!!!!! normalnie bedzie dzisiaj wojna!!!!!!!!!!!!!!!
 
hej mamuśki,
piękne słonka, jestem po spacreku z Adasiem i zaraz idziemy znowu odebrać Wikunię

wstyd po wczorajszym meczu PP... głupia przegrana i jeszcze rozruby... choć chyba pierwszy raz nie ma nagonki na Kolejowych kibiców.... słabe pocieszenie...

Z tych oczekujących na @, to jeszcze ja jestem.
ja też:) i jeszcze kilka miesięcy tak będzie bo i karmię i Cerazettę biorę
 
Hejka
Was nadrobić - mission impossible :-D
Mnie jakość dzień się skrócił, czy coś, hehe, fakt, że jakoś brak czasu na wszystko. W pracy dużo...pracy, potem biegiem do domu na drugi etat:-D Ale ten fajniejszy:tak:
Cyprian ostatnio jest bardzo radosny (z przerwami na marudzenie związane z ząbkowaniem), a odkąd dostał w prezencie biedronkę-balonik z helem - nie ma dziecka;-) cały czas spędza na zabawie z balonikiem przywiązanym do nóżki:-) Wresznie też udało nam się nagrać jak chichocze:-)

U nas od wczoraj zimno....awaria węzła i 13 st. w mieszkaniu, więc dogrzewamy się trochę farelką, no i Mały spał dziś ze mną, bo mimo opatulenia, zimno mu było w łóżeczku. Mam nadzieję, że nie okupimy tego żadnym choróbskiem.

aha, Cristalrose - czy to Twojemu synkowi juz prawie zarosło ciemiączko?? bo u mnie to samo, lekarka olała, a idę do innej dopiero chyba w piątek i martwię się bardzo... troche poczytałam i martwię się jeszcze bardziej:no::no: czy wiesz może coś więcej na ten temat, jakie są przyczyny i skutki?????
Jeszcze całkowicie nie zarosło, ale jest minimalne. Nie wiem jakie są przyczyny, bo generalnie może to być spowodowane za dużą ilością wit. D, ale ja do 4. mies. nie podawałam, więc to nie to. U niektórych dzieci po prostu szybciej zarasta, więc się nie martw na zapas. U nas był problem raczej z niezarośniętym tylnym, ale już powoli wszystko się normuje:-) Asjaa - nie przejmuj się, bo ważne jest też jak szybko zarastają szwy, jeśli są wciąż ruchome to mimo zarośniętego ciemiączka z ciśnieniem wewnątrzczaszkowym nie powinno być problemu :tak:

Zmieniając temat - ciekawe na jaką pogodę trafi Gufi?;-)
 
reklama
No kurde wstyd z tymi rozróbami:wściekła/y:. Taki śliczny stadion mieliśmy! Ciekawe czy zdąrzą go ogarnąć przed mistrzostwami w lekkiej atletyce.

U nas grad napierdziela:baffled::baffled::baffled:.
 
Do góry