wróciłyśmy po półtoragodzinnym spacerze.

Kupiłam Wiki 2 pary spodni, bo znowu powyrastała!!

Ja chyba ciucholand otworzę, bo niektóre ciuszki czy buty ona ma na miesiąc-dwa!!

Na gardło kupiłam sobie homeovox i już dwie zessałam i jest lepiej. Teraz na mnie czeka kawka i ciacho, a młoda spałaszowała serek z malinami
Cześć dziewczynki
Ja znowu humor mam podobny do pogody,pochmurny i zapowiadający łzy:-( Wczoraj byłam u mamy bo z mężem znowu kłutnia i jakoś mi tak smutno było że aż się musiałam wypłakać na mamusinym ramieniu:-(
Ja się boję normalnie,niewiem jak z tymi skurczami bo z Oliwką wody mi odeszły i skurczy nie było.Mój men całymi dniami w pracy a ja siedzę i mam nadzieję że Wiki będzie jeszcze długo w brzuszku siedzieć.
mi się wydaję Kochana, że już się męczysz ciążą i przez to z mężem nie możecie się dogadać. takie zmęczenie materiału....

No ale co tam mąż, jak masz nas!!

Wczoraj godzinę wisiałam z psiapsiółką na telefonie, która znowu się pokłóciła ze swoim i teraz nie wie czy przyjedzie na weekend do Paris (na pewno, bo inaczej to się nie zobaczymy) i jej mówię, że ja mam albo finiszową znieczulicę, bo mój M mnie niczym nie denerwuje

, nawet jakimis pierdołami, jak to normalnie na co dzień się dzieje, albo on tak bardzo bierze na powstrzymanie, żeby mnie nie denerwowac, że jak urodzę, to się sajgon zacznie

, hehe

Nie żebym tęskniła za kłótniami, ale to aż dziwne, że chłop nic a nic nie denerwuje....
missiiss mi tez się myśli kotłują co będzie po... tylko, że u nas trochę inna sytuacja. Mieszkanie maleńkie (35m), ale nasze.
my też mamy taki metraż

- kuchnia, łazienka i dwa pokoje - ale tutaj większośc ludzi mieszka w małych mieszkaniach i sa tak zaprojektowane (podzielone), że mi nie brakuje miejsca. Wiki ma łóżko -mezzaninkę, pod spodem są szafki i jej skarby, więc dodany metraż.

Przez najbliższy rok nie myślę nawet o zmianie mieszkania na większe.