reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

witam dziewczynki!
Dzisiejsza noc dużo lepsza od poprzedniej, mimo że po szczepieniu! Płacz był wieczorem, trochę podniosła mu się temperatura, a w nocy grzeczniutki:-) Co prawda budził się częściej niż jeszcze tydzień temu, ale już nie płakał po nocy. Ale chyba znalazłam powód. Było mu za ciepło. Dostałam niedawno drugi śpiworek, trochę cieplejszy i ubrałam go Bąblowi. Wczoraj w nocy spał w tym pierwszym, cieńszym. Efekt od razu widoczny. Mam nadzieję, że teraz już będzie w nocy lepiej.

chcialam sie dowiedziec jaki wy macie stosunek odnnosnie powiedzenia ze dziecko zostalo zauroczone?Czy myslicie ze cos w tym jest czy to tylko brednie?A moze jednak warto nosic czerwona wstazeczke?:sorry:

Nie zawiązałam wstążeczki, nie zakładam też dziecku specjalnie nic czerwonego. Mój Bąbel nie należy do super spokojnych, więc niczym nie ryzykuję;-) Bąbel i tak ma przechlapane,bo najpierw ja w ciąży zostałam chrzestną, a teraz okazało się, że jego chrzestna też w ciąży trzymała go do chrztu.
 
reklama
Dziękuję Wam Kochane za trzymanie kciuków. Najwyraźniej pomogło :-).
Jestem z Gabulką w domu, nie zatrzymali nas w szpitalu. Zbadał małą tam nefrolog i okazało się, że nie potrzebnie leczyliśmy bakterie, które miała w moczu i odkładaliśmy szczepienia. To bakterie, które pojawiły się przez to, że w ciąży miałam zapalenie dróg moczowych, a nie karmię piersią i organizm dziecka ich nie zwalczył przez to. Nie są groźne, bo nie dają objawów. Tylko Gabi może mieć często zapalenie dróg moczowych jak będzie dorosłą kobietą. Ma dostawać profilaktycznie ćwiarteczkę tabletki Furaginy wieczorem przez kilka miesięcy. To wszystko. A co jakiś czas kontrola u nefrologa dla spokoju ducha. I normalnie możemy ją zaszczepić.
Z jednej strony ulżyło mi, że to nie jest poważnie chora. Nerwy wczoraj mnie pożerały (na izbie przyjęć siedzieliśmy 3 godziny!!!). A z drugiej jestem zła, bo nie dość, że jesteśmy dwa szczepienia do tyłu, to jeszcze niepotrzebnie dostała zastrzyki. Nefrolog w szpitalu powiedział, że każdy kolejny zastrzyk mógłby zrobić jej krzywdę. Na szczęście wzięła tylko trzy.
 
My właśnie przeszliśmy drugie i ostatnie badanie bioderek. Mieliśmy zalecenie ze względu na to, że Daniel był bardzo duży i w brzuchu był długo i mocno ściśnięty:happy:. Przy pierwszym badaniu był w normie (IIa) ale nie idealny. Teraz jest już w grupie Ia:-).
My mamy powtórzyć jeszcze po 6 miesiącu z tego względu że po 4 miesiącu kostnieją bioderka połową dzieci a połowie nie i Krzyś jest w drugiej połowie. Po 6 miesiącu powinny być skostniałe już więc mamy przyjść sprawdzić czy oby napewno.
 
Zapomniałam zapytać. Jak ma się sprawa z witaminą D? Wczoraj pediatra nic nie mówił na ten temat, a ja też oczywiście zapomniałam go zapytać. Gdzieś czytałam, że powinno się ją podawać do końca pierwszego roku życia.
 
Zapomniałam zapytać. Jak ma się sprawa z witaminą D? Wczoraj pediatra nic nie mówił na ten temat, a ja też oczywiście zapomniałam go zapytać. Gdzieś czytałam, że powinno się ją podawać do końca pierwszego roku życia.

My dostaliśmy nawet zwiększoną dawkę. Dotąd 400 j, teraz 500. No i wsuwamy co rano :)
 
Help! Juz nie mam sily.Jas dzis caly dzien marudny i non stop placze.Nawet nie ma mowy zeby opuscil moje rece:confused2:Co go odloze to w bek.Nawet w samochodzie plakal, jak nigdy.Nic dzisiaj nie moge zrobic nawet spokojnie pojsc do wc:crazy:
 
Ostatnia edycja:
Help! Juz nie mam sily.Jas dzis caly dzien marudny i non stop placze.Nawet nie ma mowy zeby opuscil moje rece:confused2:Co go odloze to w bek.Nawet w samochodzie plakal, jak nigdy.Nic dzisiaj nie moge zrobic nawet spokojnie pojsc do wc:crazy:
U mnie to samo od wczoraj. Ja na to mówię "dzień matki" - bez niej ani rusz.
Do tego wkurza mnie praca mojego męża, nigdy nie wiadomo kiedy skończy i przez to nic nie mogę zaplanować... tzn nic co wymaga jego obecności lub użycia samochodu... chyba okres mi się zbliża, bo zła jestem jak osa :/
 
reklama
Maga - dobrze że się okazało tak jak mówisz - że miała tylko 3 zastrzyki, choć i tego stresu dziecku widać można było zaoszczędzić, mam wrażenie że ostatnio nasza służba zdrowia jest nadwrażliwa lub wcale, albo szaleją z lekami i całkowicie wyjaławiają lub osłabiają organizm maluszka lub puszczają samopas nawet dość groźne choroby, więc trzymam kciuki oby wszystko poszło już tylko lepiej i Gabi była już zdrowiutka by nie musiała mieć kontaktu z wymysłami lekarzy
Asia, Cwietka, Hejcz to chyba ogólnopolski dzień matki, bo u mnie dziecko też tylko 2 godzinki dziś spało no i marudzenie i zajadanie się rączkami, eh muszę chyba ją jakoś ubujać bo jak mi do wieczora nie zaśnie no to będzie problem z usypianiem z przemęczenia...
 
Do góry