reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Krolcia chwal sie chwal:-) Ja nie moge CUDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak ja bym tak dzieci chodowała jak kwiatki to by mi zabrali...
Lolo wymiotował a teraz spi..Jej oby mi juniora nie zaraził ....
 
cześć dziewczyny,

krolcia przepiękne kwiaty !!

Dziewczyny, dziś po 16 odbieram wyniki i jadę do gina...trzymajcie kciuki !

A w Poznaniu dziś mega parno...ufff właśnie wróciłam z psem ze spaceru i powiem Wam, że dosłownie nie ma czym oddychać. W nocy i rano padało a teraz jest bardzo ciepło i parne powietrze gotowe :/
 
cześć dziewczyny,

krolcia przepiękne kwiaty !!

Dziewczyny, dziś po 16 odbieram wyniki i jadę do gina...trzymajcie kciuki !

A w Poznaniu dziś mega parno...ufff właśnie wróciłam z psem ze spaceru i powiem Wam, że dosłownie nie ma czym oddychać. W nocy i rano padało a teraz jest bardzo ciepło i parne powietrze gotowe :/

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
hej!!

sarka, najlepsze życzenia, oby Twoje marzenia się spełniły!!!
Krolcia - śliczne kwiaty:-D u mnie jedynie storczyki pięknie kwitną (mam białe).
Nie chce mi się jakoś pisać, zmęczona jestem i mam do tego zły humor:((((
 
Cholera
Przed chwila zwymiotował Fifek...Ale zaraz wrócił do radosnej zabawy i raczkowania więc moze to po prostu skutek skakania po mamie po jedzonku a nie zarażenia się ..Lolo słabiutki co się napije to wymiotuje, biale wargi i lezy albo śpi..Orsalit juz kazałam męzowi kupić..No a jak na zlośc on dzisiaj do 20 pracuje////
 
reklama
Dzień dobry :)
Tęskniliście za nami?:)

Wróciliśmy z Beskidów (konkretnie z Klimkówki) i to by było na tyle, jeśli chodzi o wakacje w tym roku ;) W zasadzie to wróciliśmy już w niedzielę, ale ja cały czas robię tego Clancy'ego - w górach prawie nic nie ruszyłam, więc teraz siedzę przy komputerze od 7 rano do północy z krótkimi przerwami... Obiecałam sobie, że wejdę na forum dopiero jak skończę, żeby czasu nie marnować, ale dziś wyjątkowo dobrze mi poszło, więc postanowiłam się jednak zalogować ;)

Na wakacjach super - pogoda dopisała. Nosidełko turystyczne fajna rzecz, ale bardziej nam podeszła chusta wiązana na plecach. Przynajmniej spokojnie mógł w niej Franek spać. Ale na upały jednak lepsze nosidełko, więc warto mieć w górach obie opcje :)

Franol zadowolony, strasznie mu się łażenie po górach podobało. Górskie powietrze podziałało na niego mobilizująco i tym sposobem ma już idealnie opanowane siedzenie, siadanie (również z leżenia na plecach), regularne raczkowanie i wstawanie - powoli zaczyna chodzić na boki wzdłuż foteli i do przodu trzymany za ręce. Więc robi się niebezpiecznie ;) Opanował też ładnie jedzenie kawałków, ale zębów nadal brak.

Bardzo Wam dziękuję za kciuki za egzamin. Przygotowywałam się w sumie jeden wieczór, więc nie liczyłam na nic wielkiego, ale wczoraj przyszedł list - dostałam się :) Więc od października wracam do szkoły :)

To tyle u nas. Wracam do roboty, bo Pucek zasnął. Nie nadrobię Was, ale teraz powinnam już regularnie zaglądać :)

***
Zapomniałam dodać, że u nas jeszcze z nowości gaworzenie na całego: mama (nareszcie!), tata, baba, dada, am, agu, guła (podejrzewam, że chodzi o górę ;)).
No i Franek opanował niezwykłą umiejętność - pakuje sobie całego (dosłownie!) smoka do buzi...:/
 
Ostatnia edycja:
Do góry