reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

Mamuśki potrzebuje bardzo Waszej pomocy, co mogę dać małemu, żeby się wypróżnił ? To już trzeci dzień bez kupy i jest już masakrycznie marudny przez to. Herbatka z koperku nic nie daje. Potrzebuje coś szybkiej reakcji.

czopek glicerynowy podawalas???? moja dzis jeszcze kupala nie zrobila ale dzien sie jeszcze nie skonczyl
 
reklama
Witam się,
czy któraś też ma takiego faceta jak ja?
Otóż chciałam troszkę poleżeć w łóżku, w końcu jakiś odpoczynek mi się raz na ruski rok należy, więc mówię do M żeby przyniósł spray do noska bo trzeba zapsikać i odciągnąć / ja w łóżku z małym czekam / chodzi, szuka, woła, że nie może znaleźć, więc mu mówię, że jeśli od wczoraj nie ruszał to stoi w kuchni, no to dalej szukanie i zły bo nie ma; no więc wstałam wchodzę do kuchni a tam spray stoi na blacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie zasłonięty niczym, w kuchni ład i porządek, zbędne rzeczy nie leżą,, no trudno przeoczyć, mówię mu, że na wierzchu stał, a on na to "bo ja szukałem po półkach". Nosz strzeli mnie coś. Załamka. M należy raczej do rozgarniętych, jest zaradny, dużo mi pomaga, ale czasami jak to facetowi nie chce mu się myśleć i potrafi zapytać gdzie są w domu widelce. MYŚLENIE BOLI!!!!!

Ja się objadałam wczoraj, znowu w poniedziałek na wadze będzie zwyżka. Troszkę ruchu też zaznałam, byłam ze Staśkiem na spacerze, ja na rolkach on na rowerze, ale to nie współmierne z ilością spożytego jedzenia.
Franek bez zmian. Zdarza mu się gorączkować ale nie przekracza 38 stopni.

Luuuzna, Marta zdaje się pisała, że kaszki podaje się na początku po pół łyżeczki na 100ml mleczka.

Tunia, życzę zdrówka dziewczynkom.
moj maz jest taki sam!!!!!!!
 
Czesc:-) To znowu ja;-)
Witam wszystkich i dla chorych dzieciaczków zycze rowniez duuuuuuuuuuuuzo zdrówka . a propo mojemu tez cos jakby charczy w środku kaszlu niema katarek jakby takiego mokrego nie ma czasem jakas wydzielinka jest wiec odciagamy ale malo i suche jakies to... hmm chyba jutro do przychodni skoczymy :confused: zeby sie nie rozwienelo nic bardziej.,.... bo moze mi sie wydaje ze cos tam mu charczy ....leopiej sprawdzic...

bylismy dzis na spacerku ... i w sumie u nas tyle///


heheh'daje'rade'i'Ty'tez:))))))

ooooooooooooooooo jeju kto sie pojawił niewierze:szok::szok::szok:heheh tyle Cię nie było :-D halo co słychac :p ... pamietam Cię dobrze Twój przepis na pizzzunie do dzis ja robimy hehe :D:D:D



Mi się automatycznie przestawił hehe
No jasne, że nie Pan, niedługo do każdego "wasza świątobliwa mość' chyba trzeba będzie mówić


He a moj jak zawsze wstawał o 8 i jadł to jak czas sie dzis przestawiło na 9 do przodu godzinke to i misio godzinke pozniej zjadl i sie wyrownalo hehe jakos samo tak :-)

Mamuśki potrzebuje bardzo Waszej pomocy, co mogę dać małemu, żeby się wypróżnił ? To już trzeci dzień bez kupy i jest już masakrycznie marudny przez to. Herbatka z koperku nic nie daje. Potrzebuje coś szybkiej reakcji.

o tak czopek glicerynowy powinien pomoc!
 
A jeszcze jedna sprawa, póki nie zapomnę.
Lolek ma problemy z oczkiem jak NeSSi maluch. I próbowalismy wszystko, całkowicie wszystko i było raz trochę lepiej, a potem dużo gorzej.
Aż 3 dni temu stwierdziłam, że mam już serdecznie dość tego oka i niech sobie ropieje, a co mi tam. Tylko wycierałam jak już coś wylazło, ale samego oka nie tykałam niczym. I wiecie co ?
Przestało ropieć... :-) Nawet jak płakał dziś wieczorem tak strasznie to nic a nic z tego oka nie wylazło :)
U nas rumianek pomógł. Zaparzony. Przetarłam Małej oczko gazikiem zamoczonym w tym i po razie przeszło:)
 
Boze no i nastepna ! My tez na zastrzykach jedziemy ! dzisiaj wieczorem ostatniego bierzemy i kontrola w brzegu ,oby dodktorka juz nie wypisywala wiecej! U kogo bylas? Mi kuliniakowa taka jazde zrobila ze poweidzialam nigyd wiecej !!!!!!!!!!!!!!! Wypisala mi skierowanie do spzitala ,bo sie wkurzyla na mnie ze jej zwrocilam uwage co by raczki umyla zanim sie do Filipa mi zblirzy ! ehhhh ! Pojechlam na brzeg i tam sie nim zajeli ,inhalator do domku inhalacje z PULMICORTu , i pozniej druga z BERODUALU ,i zastrzyki ZINACEF 10 sztuk po 2 dzinnie !Maly spoko nie goraczkuje juz ma sie dobrze ,na moje oko ale jak tam osluchowo to sie dzisiaj dowiemy !Kurde musialam isc do kuliniakowej bo grzedowa juz nie przyjmowalo ,sie zawiadlam i tyle !Dobrze ze w brzegu sa lekarze !!!!!!!!trzymam kciuki za dziewczynki aby szybko zdrowialy !!!! ja chrzciny tez w domku i bylo super dasz rade ! mnie w maju teraz czeka komunia no masakra jakas !
my zawsze jeżdzimy do Ramziego, jeszcze mnie leczył jak byłam mała, ale ze z nim taki problem z umówieniem, no to teraz byłysmy z Rozalka u grzendy (bardzo ja lubie konkretna babka) a wczoraj z anielka pojechalismy do brzegu zadzwoniłam do pani Wiktor i sie na szczęście okazało że ma dyżur. żałujemy że nie chce prywatnie przyjmować, zreszta jak grzenda. mój R przyjaźni się z jej synem i czasami w drodze wyjątku prywatnie nas przyjmie. no ale tutaj w ogóle jest tragedia, że nie ma prywatnego pediatry. my jutro lecimy rano do grzendy na kontrole.
a co do pani Kuliniak, to omijamy ją taaaaaaaakim łukiem :)
 
reklama
Z racji, że Moje Skarby zrobiły sobie drzemkę i śpią od 18 to mam czas opisać moje zaręczyny:)

No to tak..
J po 17 wczoraj wziął mnie na spacer. Nad zaporę:) Uwielbiamy tak chodzić - po pierwsze pięknie, po drugie to tam zgodziłam się kiedyś z nim być:) Dużo wspomnień:)
Głupawy miałam nieziemskie wczoraj, więc myślałam, że mnie już nic nie zaskoczy:p
J w pewnym momencie wtulił się we mnie a potem patrzał milcząco na mnie..
Ja se myślę no o co kaman?
A on wyciąga pudełeko, otwiera, moja szczena km w dół:D Zgas totalny!
Magiczne pytanie czy za niego wyjdę..:))
A ja zamiast TAK mówię WRESZCIE!! i płonę ze szczęścia;D
Oczywiście TAK też powiedziałam:)
Pierścionek pasuje idealnie:)
Śliczny:)
Z prawdziwego srebra z diamencikiem/brylancikiem(?) kurde, nie znam się:p Ale cudny i taki delikatny. Ładnie się błyszczy:)
Mam problem bo ciężko zrobić zdjęcia czemuś co się błyszczy, ale jak uda mi się zrobić wyraźną fotę to na pewno się pochwalę pierścionkiem:)

Wieczorem z teściową i moimi rodzicami i przyjaciółką wcinaliśmy mega pizzę i świętowaliśmy;D Przy czymś mocniejszym:p

Ajj szczęśliwa jestem:) Wreszcie marzenie się spełniło, kolejne:)
Wiedziałam, że przyspieszę esami ten proces, ale nie sądziłam, że aż tak:)
Więc i tak mnie zaskoczył!:)
 
Do góry