reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudzień 2011

Cześć dziewczyny, nie mialam dzis czasu na pisanie, ani niestety na czytanie. Pozdrawiam Was więc tylko serdecznie i dziękujemy z Lenką za życzenia osobom którym wczoraj nie zdążyłam podziekować czyli: Net-ka, Xxasiencexx2,Ince, Malenstwu, Papayce, Dorotar, Sosnowiczance , Maxwell, Żabci, Mła . Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.:-)
 
reklama
Netka-moja miała sprawdzane czy nie ma refluksu jak miala chyba 3 miesiace-ale żaden szpital do tego nie był potrzebny-dostalismy skierowanie od naszego pediatry na usg brzucha-lekarz kazał nam przed badaniem nakarmic mała-nie wiem ile czasu przed badaniem ale chyba poł godziny-bo karmiłam ja juz przed gabinetem i potem usg brzucha pani sprawdzała jaak tresc jedzenia sie przemieszcza czy nie wraca wielokrotnie- u nas na usg bylo napisane ze jest ok

Lenko-spóźnione życzenia wszystkiego naj naj zdrówka i sto lat na te 11 miesiecy
 
Aga my dostaliśmy skierowanie do DSK w Białymstoku(czyli 100km od nas) na badanie. Nie wiem co nas tam czeka. Każdy mi mówi, że oni nas położą do szpitala. Rejestrowaliśmy się w lipcu... a termin na 30 października mamy. Nie chcę by nas tam położyli. P ma refluks. Ninkę podejrzewali o refluks również ale bardziej dlatego, że wymiotowała.. No a ona nauczyła się tego na rehabilitacji i każdy o tym bardzo dobrze wie... nawet kierująca jest o tym przekonana ale Ordynatorka z rehabilitacji i logopeda czekają na te badanie... Masakra!Nie chcę leżeć kolejny raz w szpitalu. Przeraża mnie to!
 
Ja znowu załamana. Mikołaj ma duszności. Zrobiłam mu inhalację z berodualu, ale nic nie pomogło. JUż spał na noc, ale obudził go kaszel i nie spi. pewnie nie będę w nocy spała tylko będę czuwać żeby się nie dusił. P. od wczoraj też coś nie w humorze i tym mnie wkurza, bo mówi że nic się nie dzieje, a jednak coś jest nie tak.
 
Hej wieczornie;-)
S. na nowym i maluje, dziewczyny śpią, a ja nadrabiam. Ugotowałam grochówkę na jutro, więc obiad mam z głowy:-)
S. był dzisiaj z Marysią u dentystki - byliśmy przekonani, że wszystko cacy, a tu zong:szok::zawstydzona/y: Okazuje się, że z powodu smoczka młoda ma zgryz otwarty (nie stykają się jej jedynki i dwójki górne z dolnymi - ma taką "dziurę") do tego 4 dziury w tylnych zabkach:szok::zawstydzona/y: Czeka nas wizyta u ortodonty i innego dentysty, bo ta stwierdziła, że ona właściwie dzieci nie leczy, bo nie ma cierpliwości..
Pyszczek, kciukasy&&&&&&
Żabcia, super, że po bilansie wszystko supcio!!!
Milva, ja tez zaczełam myśleć na temat prezentów świątecznych, ale czekam na po przeprowadzce, wtedy zacznę..Potem w grudniu ceny zabawek szybują do góry, a u nas jest 7-ka maluchów (od 6 m-cy do 6 lat przedział wiekowy)..aaa i tak jak u Netki - tylko dzieciom kupujemy (znaczy ja także S., a on mi:-p)
Sosnowiczanka, jestem bardzo ciekawa tego Twojego czerwonego!!:-)
Nastazja - ortopeda?? coś przegapiłam?
Freiya, jak po wizycie Emi u lekarza?
Żabcia, ja zauważyłam, że Marta, mimo, iż już potrafi chodzić, to woli na czworaczkach, bo szybciej dla niej;-):-D
Dorotar, współczuję nocki i trzymam kciuki, żeby nie bylo powtórki dzisiaj..
Kupinosia, ja, jak podawałam Marcie sinecod, to kropiłam na łyżeczkę, a na to troszkę herbatki i do buzi..
Violett, Salsik - współczuję akcji z facetami..tulaski:*:*:*
Netka, ja niestety nie pomogę z tym refluksem..
Agapa, współczuje i duuuuuuużo zdrówka dla Mikusia!!!
 
dziewczyny wpadłam Was jeszcze prosić a właściwe błagać żebyście trzymały jutro za nas kciuki na 10.30 mamy wizytę u chirurga;/ mam stres chyba dziś nie zasnę, chce mi się ryczeć ze strachu, wiem powiecie że jestem głupia bo wodniak to nic poważnego ale mój mózg nie akceptuję takich tłumaczeń wizja zabiegu, szpitala, dyskomfortu Michała sprawiają,że zastygam z obaw:(
 
Agapa koniecznie. Wiem jak Mikuś się męczy i co Ty przechodzisz...Jakbym czytała Swoją mamę, tylko ona była sama z 4 dzieci w tym mną astmatyczką, bo tata w USA... Mam nadzieję, że szybko go sen ukoi i przestanie się dusić! Buziak!
Asieńka &&&będzie dobrze-musi!
 
Maxwell, strasznie się cieszę, że już za chwilę będziecie w nowym mieszkanku! Mam nadzieję, że będziesz miała dla nas odrobinkę więcej czasu ;)

Milva, trochę mnie przeraziłaś z tymi prezentami, ale masz rację - już czas o tym myśleć. Ja kupuję tylko chrześniakom, ale to i tak problem...

Pyszczek, są kciuki!

Nastazja, łoże małżeńskie to wspaniały prezent :)

Net-ka, rozpieszczasz Ninkę i psujesz!!! Chodzi mi o wiadro.... ;p :D Polecam 2 niedopompowane balony - każdy ucieka w swoją stronę, a dziecko chce się rozerwać i w końcu siedzi na tyłku ;) Dobre są też bańki mydlane, tylko trzeba potem zmywać podłogę. Ale za to zaoszczędzisz na płynie do zmywania... ;)

Freiya, lecę szukać, ile waży Twoja Emilcia. A ogólnie wszystko u niej (wg lekarza) ok?

Dorotar,
trzymam kciuki za kasę na babskie zakupy ;)

Kupinosia, sprzedaj ciuszki, sprzedaj, i tak będziesz miała chłopca! XD

Salsik, u Was to pewnie kryzys związany z całą tą sytuacją - dwójka dzieci, Twój wychowawczy, pod górkę z MOPSem. I jeszcze do tego Twój tato... :( Ale wierzę, że będzie łatwiej. Już niedługo. Niech się tylko Twój M ogarnie i zreflektuje z czym Cię zostawia... :*

Violett,
mam plan na zemstę ;) U mojego M w pracy kolega wyciągnął kiedyś kanapki, rozwija przy kolegach, a tam dwie suche (ale takie, że aż wykrzywione) kromki chleba. I tyle. Okazało się, że pokłócił się z żoną, która mu potem przygotowała to śniadanko..... :D

Asienka, nie denerwuj i nie rozklejaj. Przygotuj dla małego ciuchy, dokumenty, ciuchy dla siebie - słowem, zajmij się czymś konstruktywnym! A my zajmiemy się trzymaniem kciuków i zaklinaniem jutrzejszego dnia :)


Pisałyście, że dzisiaj zmulony dzień. Powiem Wam, że coś złego dzisiaj wisiało w powietrzu. Jak nigdy, widziałam 4 wypadki, z czego 3 już z samego rana. Jeden był szczególny, bo samochód potrącił na przejściu jakąś babkę na rowerze. Stałam obok na światłach kiedy przyjechało pogotowie. Słyszałam jej krzyki nawet mimo muzyki w środku :(
Uważajcie Kochane na drodze, bo to dziwny okres....
 
reklama
Do góry