reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Historie wcześniaków

Tysia, ja nie wiem nic o wcześniakach ale chcę Ci napisać,że będę mocno tzrymać kciuki za Ciebie i Twoją malutką córeńkę i żebyś się nie poddawała złym myślom, bo teraz już i mniejsze dzieciaczki ratują ( było ostatnio o tym w tV- uratowałi 500 gramową dziewczynke i wszystko jest juz teraz oki)

Bedę się za Was modlić :)
 
reklama
witaj Tysia! Twoja kruszynka urodzila sie podobnie tak jak moja Pawełek! z tym że my bylismy od 2doby na respiratorze ale dostawal srednio 28-30 oddechów - dużo no i po tym mielismy retinopatie 3st i zabieg. teraz jest ok u nas. my tez mielismy wylew 3st i wiele innych chorob ale wyszlismy z tego! pamietaj ze takie dzieciaczki maja ardzo wielka wole walki i zycia. dla nas caly czas mowili zebysmy szykowali sie na najgorsze... glowa do gory bedzie dobrze, jak najwiecej dotykaj swoja kruszynke, mow do niej usmiechaj sie ona to wszystko czuje i potrzebuje tego.
bedzie dobrze zobaczysz!
pozdrawiam i pisz jak tam wyglada sytuacja...
ps. mogę podzielić się z Tobą bebilonem BMF - mam tego troszke a to pomoze napewno Twojej kruszynce szybko urosnąć. odezwij się do mnie na meila msoltys0@op.pl
pozdrawiam i trzymam kciuki!
 
Tysia ja z moim maluszkiem spędzilam na OIOMie i Patologii Noworodka w Ligocie ponad 3 tygodnie..pomimo, że urodzony o czasie z powodu zawalonego porodu miał stwierdzone: MAS (Zespól aspiracji smólki), niewydolnosc oddechową i krążeniową, zakażenie wewnatrzmaciczne i niedotlenienie okołoporodowe...wyszedł z tego!!!! najważniejsze jest byś była przy maleńkiej ile tylko się da i tak jak pisała madzia..rozmawiaj z nia, spiewaj, opowiadaj..bądz blisko..ona to czuje!!!!!i bardzo tego potrzebuje!!! i módl się..reszta w rękach lekarzy..ja nie byłam w stanie słuchać lekarzy, bo rzadko mieli dobre wiadomości..rozmawiał z nimi mój m..a mnie przekazywał ztuningowaną wersję..
WIARA CZYNI CUDA!!!! NIE MOŻESZ ZWĄTPIĆ!!!!
 
hejka tysia na BB jest dużo o wczesniaczkach poszukaj a na pewno znajdziesz wiele przydatnych informacji i wsparcie pamiętaj nie jesteś sama. Wierze, że wszystko będzie dobrze 3majcie się dzielnie!
 
dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy...wczoraj znów usłyszelismy złe wiadomości mianowicie ,że coś niedobrego się z Mają dzieje bo nie działają na nią antybiotyki ( już drugi ) ma ciągle wysokie CRP i w ogóle słabe wyniki morfologii i gołym okiem widać ,że skóra jest " marmurkowata" i szara. Zlecili również badania na posiew krwi . Bardzo sie boję , że przyplatała sie sepsa ( posocznica ). Dziś z kolei były dobre wiadomości morfologia dobra ( być może po wczorajszym podaniu osocza) a CRP z 70 spadło do 30. Ale i tak to nic pewnego. Kutro będą wstępne badania z posiewu krwi a ostateczne za jakieś 6 dni. Malutka miała dzis tez po raz pierwszy gorączkę 37,6. Poza tym karmiona jest sondą. Zjada w chwili obecnej 12 ml co 3 godziny. Robi kupki i sisiu. Niestety nie ma wskazań aby odłączyć ją od respiratora. Dostaje z niego 22 oddechy. Kochamy ją z całego serca i bardzo ale to bardzo sie o nią boimy. Modlę sie nieustannie. To jedyne co moge dla niej teraz zrobić.Jestem przy niej każdego dnia zawożę swoje mleczko ( ale chyba pomału tracę pokarm bo ściagam jedynie 30 ml). Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuję raz jeszcze.
 
Madzia 2808- dokładnie robię tak jak mówisz. Dziekuję seredznie za propozycję. Majusia ma podawane moje mleko i modyfikowane Pre Nan ze szpitala. A ile ma Twoje dzieciatko teraz i jak długo było w szpitalu i jak się ma teraz ?

Shenkoka- mam tak samo jak Ty. Niby jestem twarda kobieta ale jesli chodzi o moje dziecko i złe wiadomości od lekarza to nogi sie podemna uginają. Dlatego staram sie jeździć z męzem do niej bo on przyjmuje na siebie te pierwsze wiadomości i z nim czuje się silniejsza ale to jest dopiero ok godz. 17 bo tak wraca z pracy. Jednak często jeżdżę sama bo nie moge usiedzieć w domu mysląc o niej że ona tam taka sama samiusieńka.Ciągnie mnie co chwile do niej a jak juz stane przy inkubatorze to mam ochotę z tamtąd wiać jak najdalej. To jakis paradoks. Zastanawiam sie czy pomału nie wariuję.

Proszę o modlitwe za nasza córeczkę.
 
Tysia, mam synka urodzonego w 26tyg. z wagą 990g. Ja nie dopytywałam szczegółowo o stan synka - zresztą lekarka prowadząca mówiła zazwyczaj, że stan jest średni. Spędził w szpitalu 2 miesiące. Na respiratorze nie był wcale. Miał wylew II stopnia, przetaczaną dwukrotnie krew, zapalenie płuc, retinopatię (i laseroterapię).
Poradzę Ci odnośnie mleczka - u mnie działało. Ściągałam laktatorem elektrycznym Medeli co 3 godziny w dzień i w nocy. W domu przystawiłam do piersi i też było ok.
Nie poddawaj się. Trzymam za Was kciuki.
 
reklama
Tysia1978 doskonale wiem co czujesz jestem mama Aleksa 1,150 28tydz niżej jest opisana nasza historia więc nie będę i tu smarować wszystkiego od nowa więc zapraszam do poczytania naszego wątku.
Uspokuj sie nie wariujesz;) ja też tak miałam tęskniłam za synkiem, codziennie dzwoniłam do szpitala ale jak już byłam przy nim to rozkładałam ręce i patrzyłam jak uciec żeby głupio nie wyglądało, bo w zasadzie do niczego się nie przydam.
Napisz co z malutką i bądź dobrej myśli, te maluchy są bardzo silne


 
Do góry