reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

Gratulacje nowym chodziarzom :-) :-) Mamusie pewnie dumne i przestraszone :-D

U nas z nowych umiejętności....poza nauką mówienia "ała" kiedy sie gdzieś palnie mamy nauke jedzenia łyżeczką....muszę mu tylko lekko do buźki nakierować bo trafia w policzek :-) Ale je pięknie...no i mam więcej sprzątania :-)
 
reklama
Kurcze, a Mati dziś nauczył się wchodzić na nasze łóżko :szok::szok::szok: i tam sobie podchodzi do parapetu, bo tam jest lampka i sobie ją zapala i ma radochę jak nigdy:tak::-). Musimy zamykać drzwi, jak tam nikogo nie ma, bo nie upilnujemy...:no::dry:
 
Karolka jeszcze nie załapała jak wejść na łóżko, ale schodzi już ładnie ;-)
Adiva - podziwiam Cię, że zabrałaś się za naukę jedzenia łyżeczką :tak: ja nie mam do tego cierpliwości, bo moja Karola jak dostaje coś na talerzyku albo w miseczce, to zaraz to wysypuje :-pa dzisiaj zupę chciała sobie na głowę wylać, bo miseczkę łatwo na głowę założyć ;-) wszystkie miseczki muszę więc z dala od niej trzymać, przed sobą może mieć tylko talerzyk z czymś co łatwo zebrać ze stoliczka z powrotem do talerzyka :-D a takie rzeczy można spokojnie rączkami jeść :sorry2:

i muszę pochwalić Karolkę, bo zużywamy w dzień tylko dwie pieluszki :-D a zmieniamy tylko dlatego, że po pewnym czasie pielucha robi się po prostu nieświeża ;-)
 
izkab gratulacje nocnikowania!!!!
adiva brawo za próby samodzielnego jedzenia.

u nas kolejne postępy, wchodzi na łóżko i z niego schodzi.
 
Lucy - właściwie to zbyt długo nie uczyłam, jakoś szybko zalapała o co chodzi :sorry2: kupiłam nocnik dawno i miałam zamiar Karolke sadzać, ale jakoś nie wyszło i nocnik stał w łazience nieużywany ;-)i tak jakoś przed świętami zaczęłam ja sadzać, żeby zrobiła kupkę, bo w pieluchę jakoś jej ciężko bylo.... no i przy okazji zrobiła siusiu, parę razy się tak powtórzylo, zawsze jej wszyscy brawo bili, w nocniku fanfary grały i jej się spodobalo :-D trochę głupio o tym pisać, ale kupkę robi porzadną raz (czasami aż się dziwię, że dziecko taką może zrobić ;-)), a nie kilka bobkow dziennie :sorry2:
 
U nas nocnikowania brak....i raczej jeszcze jakiś czas tak zostanie...Aż tak pieluszki mi nie przeszkadzaja...
wchodzimy na łóżko i.....spadamy z niego...próby nauki ida na marne....szybciej jest zlecieć niż się męczyć ze schodzeniem ;-) :-) Guzy na łepku przestałam liczyć :-)

Za to samodzielne jedzenie jest super,czadzik i w ogole Młody wszędzie chodzi z łyżką i każe sobie nabierać nawet chleb na łyżeczke :-) :-)

Oj różnią się te nasze Skarby bardzo :-)
 
U nas nocnikowania brak....i raczej jeszcze jakiś czas tak zostanie...Aż tak pieluszki mi nie przeszkadzaja...
mi też pieluchy nie przeszkadzają, jeszcze mnie na nie stac ;-) myślę, że nikt nie nocnikuje z tego powodu, że mu pieluchy przeszkadzają, tylko po to, żeby się dziecko nauczyło prawidłowo załatwiać ;-) to tak jak z jedzeniem, nie przeszkadza mi, że Karolka je rączką, ale to nie znaczy, że jej nie nauczę jeść łyżeczką i widelcem...
 
reklama
Iza - :-D
My nocnik kupiliśmy w tamtym tygodniu, Ola się go chyba boi :shocked2::sorry2: Nie dość, że nie da się posadzić to ucieka gdzie pieprz rośnie :sorry2: Coś czuję, że u nas ciężko będzie z nauką nocnikowania :happy2: Nawet nie wiem jak się do tego zabrać :sorry2: Musze najpierw młoda oswoić z nocnikiem ;-) A kupala u nas też zazwyczaj raz dziennie, też sporych rozmiarów :-p Sporadycznie strzeli dwie mniejsze, zdarza się też dzień bez :happy2: No to żeśmy se znalazły temat :zawstydzona/y:
Adiva - brawo dla Pitera :-) U nas Ola owszem łyżeczkę potrafi trzymać, nawet czasem trafi do buźki ale bez zawartości :-D Zazwyczaj je rączkami.
 
Do góry