reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

Moje dziecię to samo. Najlepiej z wody by nie wychodziło. My mieszkamy niedaleko rzeki i wczoraj była piękna pogoda i nareszcie się rzeka oczyściła po powodziach to wybraliśmy się popluskać. Domin żadnego respektu przed wodą nie czuje, głowa pod wodę i im głębiej tym lepiej:eek:. A taką ma radochę przy tym że hej:tak::-D nawet wyrżnął porządnie na kamieniach - myślałam że będzie płacz a ten się chichra na całego i dalej do wody:eek::-D
Taniec Olki na golasa w wodzie to musiał być niezły widok:laugh2::laugh2::laugh2:
 
reklama
mamjakty, powolutku, doczekasz się. Mnie już czasem uszy więdną od tego klepania :p

Dziś moje dziecko wytłumaczyło mi, pokazując na okno, że "tam jeśt gźmi", jak była burza :-)
 
Karolka bardzo dużo powtarza, ale pojedyncze wyrazy - zdań nie umie :sorry: no może oprócz jednego krótkiego, ale często powtarzanego - tata nie ;-) ostatnio liczy się tylko mama :sorry: no i usłyszałam od Karolci - kosiam (kocham), małpa jedna próbowała mnie tym ugłaskać jak byłam na nią zła :eek: spytałam kogo kocha, to powiedziała - mamę :tak: poza tym do słownictwa doszło - miś, dwa, Ania, ciocia, Baja (Basia), piesio, gapa, siku, daj, odda... więcej nie pamietam :sorry: no i nabyła niesmowitą zdolność podciągania się na wszystko, nie mogę jej zostawić na 2 minuty, bo zaraz wchodzi na krzesła i na nich staje albo co gorsze wchodzi na swoją huśtawkę i na niej staje :wściekła/y: na placu zabaw wchodzi na wszystko na co tylko się da - na zjeżdżalnię najlepiej pod prąd, na pochyłe ścianki bez problemu wejdzie - pchła mała ;-)
 
Gratuluję wszystkim postępów!!! Zadziwiają mnie całe zdania u takich maluchów. Jestem pod wrażeniem.
U Olci doszło że kukułeczka robi "ku-ku". Śpiewałam jej ten refren i sama załapała.
Uśmiałam się bo Ola zmusza miśki żeby czytały lub oglądały co narysuje. Ładuje je nosem w kartkę. Komedia :) !!!
 
u nas na topie jest anatomia, czyli mówi i pokazuje: siusia, pupa, cycy - pozostałe częci ciała są już oklepane. Próbuje wkładać buty. Ściąga bluzę i buty sama.
Od pownego mometu nie rusza się bez Elmo (pluszak z ulicy sezamkowej) i Zaby (pluszak). O ile mówi Elmo to żabę nazywa KUM. Daj im pić, jeść, jeżdżą z nią w aucie, chodzą do łazienki się kąpać, idą spać i wychodzą na podwórko. Najgorszej jest to że w dom każe mi je cały czas nosić, jak tylko je odłoże - znów mi je przynosi - sma nie wiem czemu. I czasmi siedzimy tak na fotelu ja, Lena, Elmo i KUM....

Przynosi mi buty jak chce abyśmy już wychodzili na zewnątrz. Sama zrywa z krzaków poziomki i borówkę po pojemnika i sam to je (to moja wlasna uprawa ;-)

Niestety z nocnikiem jesteśmy na "NIE" ;-(
 
U nas też nocnik poszedł w odstawkę :zawstydzona/y: a było już tak fajnie ;-)karolcia obraziła się na nocnik na całego - woła siku i w tym samym momencie leje w pieluchę :-( leci na nocnik tylko wtedy kiedy chce kupkę - dobre i to....

Zaczęła na siebie mówić Ka, chyba Karolka jest za trudnym wyrazem ;-) i ciągle słychać : Ka to, Ka tam, Ka pić :-D poza tym ładnie mówi tak (do niedawna było taaa), Basia, baja,źle, a ledwo się obudzi krzyczy : mama odyyyyy (wody) :-D no i też chce się sama ubierać, wszystko mi z rąk wyrywa i krzyczy jaaaaa :-D póki co umie założyć spodenki i spodnie, buty zawsze idą nie na tą nogę co trzeba :-D
 
Młody zamyka sie w łazience a potem wchodzi na kibelek i spuszcza wodę albo odkreca wode i myje łapki i buzię
gdy ktos mu che przeszkodzic to wypycha go z łazienki
ponadto zrobiła sie besta złośliwa i gasi swiatło jak ktos sie zamknie w łazience
 
Ola uwielbia buty. Muszę chować te nieodpowiednie do pory roku. Od jakiegoś czasu pracowała nad zakładaniem ich zakładaniem, dzisiaj bez wołania o pomoc wcisnęła paputki, zdarzało się też że udało się założyć sandałki.
"Dań" oznacza daj i masz. Na siebie mówi "Olia". Uwielbia się kremować. Krem to "pem".
Zaczyna psocić, bawi ją robienie wszystkiego czego zabraniam. Chichra się jak się jak widzi że już przegina i gdy zaczyna mi się podnosić ciśnienie.
Bardzo lubi robić dla taty kanapki do pracy. Razem smarujemy chleb (Ola dźga kanapke swoim nożykiem:-D), dalej daję jej do rączki wędlinę, ser, ogórek i pokazuję gdzie ma to położyć. Później Ola zadowolona bije nam brawo i biegnie do schodów wołać tate "Taatuuu am!!!" :-D. Uwielbia wspólne posiłki. Ola dostaje am i Ola karmi kogoś :-).
 
Dla mnie sukcesem jest to że Ola zaczęła sprzątać po sobie zabawki i to czasami nawet nie musze sie prosić. Poza tym umie już liczyć :) Na pytanie ile widzisz tu baloników wskazuje paluszkiem i liczy " sześć, sześć, sześć " ! :))
 
reklama
Do góry