reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Ich pierwszy raz" czyli nowe umiejętności naszych pociech

hej

odświeżam watek, bo ma pytania w związku z umiejętnościami naszych listopadowych dzieciaczków

po pierwsze czy wasze dzieci potrafią się rozebrac i ubrac??

i czy potrafia ładnie same zjeśc łyżką zupke???

bo bylismy zapisac małą do żłobka i dzieci z tej grupy, do której bedzie chodzić Maja to wszystko potrafia, a moja nie
no co do rozbierania, to raz udało jej sie ściągnąć bluzeczkę, umie ubrac czapke, szlik i rekawiczki, ale chodzi tu o rozebranie sie i ubranie w piżamke do lezakowania, a potem po leżakowaniu trzeba znów sie ubrac
a co do jedzenia zupy, to katastrofa, bo wszystko jest wtedy w tej zupie:baffled: umie jeśc widelcem, a łyżeczka to je tylko serki, kluseczki, i takie bardziej gęste posiłki

zastanawiam się tylko, czy te dzieci nie są starsze, bo to w sumie grupa 3-latków, bo Maja rocznikowo ma 3, a tak naprawde to 2 lata i 3 m-ce

ale mamy jeszcze ponad miesiąc to bedziemy trenowac
 
reklama
Nasz Marcinek od września idzie do przedszkola ale już teraz zastanawiam sie czy da sobie radę. Rozebrać sie potrafi do gołego ;-) ale ubrać już nie bardzo. Tzn. podciągnie majtki i spodenki wstając z nocnika ale na pewno nie ubierze się w piżamkę i potem ponownie w ubranko. Poza tym je w miarę samodzielnie ale zup wcale. Nie przepada za nimi więc nie wiem jak to będzie w przedszkolu. Sporo mam wątpliwości ale jako, że mamy jeszcze trochę czasu jestem dobrej myśli. Na razie jeszcze walczymy z pieluszkami, bo chcę całkowicie pozbyć się ich do września. Co prawda, teraz to są już tylko do spania i profilaktycznie na spacer ale jednak są. Sama nie wiem, co Marcin powinien już umieć, bo każde z dzieci w jego wieku umie co innego. Pycha, to Maja chyba jako pierwsza z naszych listopadowych dzieci pójdzie do żłobka? Podziel sie z nami potem swoimi wrażeniami.
 
Pycha nie martw się o Majeczkę zobaczysz, że bardzo szybciutko się wszystkiego nauczy. Wiem bo Macio chodził do żłobka przez 5 miesięcy i nie moglam uwierzyć jak prawie codziennie przychodził do domu z nowymi umiejętnościami. A tak wogóle nawet jak Maja nie będzie czegoś umiała to zawsze przy posiłkach i przygotowywaniu do leżakowania są panie do pomocy i pomagają maluszkom jeść czy ubrać się.:-)
 
Ja również wysyłam Kasię od września do przedszkola, narazie nie wiem czego będą "żądać" od mojego dziecka, tj jakich umiejętności ale pierwsze słyszę że dziecko w tym wieku musi się samo ubrać. 36 marca jest dzień otwarty i wszystkiego się dowiem. Na szczęscie nie mam problemów z kasi jedzeniem- potrafi sama zjeść wszystko. Martwię się jednak że nie mówi że chce siusiu tylko ma swoje zawołanie coś ala "oj jo joj" :baffled:
 
ja tez zapisałam Macia do przedszkola ale u nas musi miec 3 latka wiec pojdzie dopiero od 3 list:-)
 
emih nie musi , ale dobrze by było jakby samo potrafiło

ale przestałam sie tym przejmowac, rajstopki czy spodenki Maja już potrafi sciągnąć, gorzej z bluzeczkami, ale tam sa panie, to niech pomagaja
 
Jeśli chodzi o rozbieranie to Macio też narazie radzi sobie ze zdejmowaniem spodenek czy rajstopek. Bluzka narazie nie wchodzi w grę Macio nie czai o co chodzi:confused: ale przyjdzie i na to czas. Ja też planuję posłać Macia do przedszkola od września. Boję się tylko że znów zacznie chorować. Miał 5 miesięczny eksperyment ze żłobkiem i wszystko byłoby super (opieka naprawdę ok i Macio dużo sięuczył) ale straaaaaasznie chorował. W praktyce było tak, że jak go w poniedziałek zaprowadzałam to w piątej już nadawał się na wizytę u lekarza i w domu przez dwa tygodnie i tak w kółko.:confused: Może teraz będzie troszkę lepiej.
 
Emi to miałaś ciężkie doświadczenie z tym żłobkiem. Może jak będzie teraz trochę starszy to będzie odporniejszy.
Ja też chcę się zorientować w naszych przedszkolach bo Ala tak lubi zabawy z dziećmi, a nie chcę jej skazywać na przebywanie tylko z niemowlakiem.
Mogłaby od września jeździć do babci na dwa dni w tygodniu, ale to nie to samo
 
reklama
AsiaM ja też jestem zdania że Macio w przedszkolu zyska na kontakcie z rówieśnikami.Zwłaszcza, że widzę jak na dworku ciągnie go do dzieci a jeszcze niedawno wcale go nie interesowały:-). Boję się tylko bo narodziny drugiego dzidziusia (sierpień) a pójście do przedszkola (wrzesień) troszkę zbiegną się w czasie. Nie chcę żeby Macio pomyślał, że w jakiś sposób za względu na nowego domownika odsuwam go od siebie.
 
Do góry