post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
sylor no właśnie...powinno się chudnąć a ja....tyję




problem w tym że moje normalne jedzenie nie nadaje się na czas karmienia. bo ja na codzień jadłam baaardzo niedużo i to bez chleba, makaronów, ziemniaków i mięsa. Teraz mimo pilnowania się i tak tyję

, tydzień temu porzuciłam całkowicie chleb makarony i ziemniaki...i zobaczymy co będzie, poza tym zaczęłam ćwiczenia





problem w tym że moje normalne jedzenie nie nadaje się na czas karmienia. bo ja na codzień jadłam baaardzo niedużo i to bez chleba, makaronów, ziemniaków i mięsa. Teraz mimo pilnowania się i tak tyję

, tydzień temu porzuciłam całkowicie chleb makarony i ziemniaki...i zobaczymy co będzie, poza tym zaczęłam ćwiczenia

jedząc naprawdę mało. Prawie wcale nie jem słodyczy, zasuwam w domu jak robocik, chodzę z małą na spacery po 2-3 godz dziennie. No już nie wiem co mam robić.. Szlag mnie trafia bo nie mieszczę się w żadne przedciążowe spodnie 
niedawno chwaliłam się schudnięciem.....cóż szlag je trafił, znowu 60 kg, ale nie ma się co oszukiwać, że jem jak górnik
nie potrafię jednak tego opanować, bo jestem wściekle głodna non stop praktycznie i żadne marcheweczki czy jabłka tego głodu nie są w stanie ugasić
Co do jedzenia,to bynajmniej ja tak nie mam,ze musze sie zmuszac,ale przynajmniej nie chodze i nie podjadam co chwila i generalnie najadam sie mniejszymi porcjami.No ale to chyba na kazdego inaczej dziala,bo ja w 3 m-ce 15 kg raczej nie zgubie
U mnie waga tez w miejscu stala od jakichs 3 miesiecy,mimo tego,ze caly dzien bylam w ruchu i wcale duzo nie jadlam,wiec sie skusilam na te tabletki.Jak narazie jestem zadowolona.
...a gdybym źle je znosiła to zawsze mogę przerwać... normalnie muszę coś zrobić bo jak patrzę w lustro to deprecha na całego :-(
No ale może mi się uda.