reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Smerfeta spotkanie z embriologiem o 13:00, chociaz pielegniarka mowila, ze teraz embriolodzy maja tyle pracy, ze to spotkanie z lekarzem, ktory bedzie mial wszystkie informacje, epikryzy itp. wiec jutro sie okaze z kim. Transfer o 14:00 :) Przed i po transferze mialam brac akupunkture ale dziewczyny na zakwalifikowanych pisaly, ze dzisiaj byl problem, tylko nie wiem jaki. Mozliwe, ze pani anestezjolog, ktora ja wykonuje jest na urlopie bo przy punkcji byla inna niz zawsze.
 
reklama
Kasik myślę o Tobie i zaciskam mocno.:-)

Milena serdecznie gratuluję:-)



a ja nadal nie wiem o co chodzi z chomikiem??
 
MagdaM z chomikiem dobrze się domyśliłaś, pomaga nam "na głowę" ;-):-D Jest niezastąpiony w każdej sytuacji :tak:

Ale mam stracha dzisiaj, czuję się jak by to był mój pierwszy raz ;-):-D no ale w ciąży rzeczywiście będę pierwszy raz ;-) pół nocy nie spałam :zawstydzona/y:
 
Magdo z chomikiem było tak...w starej pracy zdaje sie do nieudanej iui miałam wiadomo humor do bani i oczy w mokrym miejscu. "Życzliwe" a raczej ciekawskie koleżanki dopytywaly czy cos sie stało.
Więc palnęłam bez zastanowienia, ze umarł mi chomik( nie miałam żadnego chomika).
Potem juz dla żartu powiedziałam po jakimś czasie, ze chomik zmartwychwstał, bo podlozylam mu pod pyszczek lusterko i zaparowalo...
Tym sposobem okazało sie, ze to chomik cudotworca i dlatego jest posyłany do dziewczyn ze swoja tajemną mocą.

Kasik powodzenia. Masz ode mnie bociana spotkanego na mieście. Wiem, ze spotkać bociana w obecnej porze roku nie jest problemem. Ten jednak był w centrum miasta na latarni. Jest Twoj.
 
Cześć Dziewczyny,
pierwszy raz od dawna nie było mnie tak, że nawet nie czytałam co u Was :no: więc trochę nadrabiania było, ale udało się :tak: I Trochę pozytywów wyczytałam, ależ się cieszę :-)
Kasik, baaaardzo mocno trzymam kciuki i myślę o Tobie. Mam to silne, nie-wiadomo-skąd przekonanie, że to jest TO podejście. Aż mnie coś w brzuchu ściska i ciarki na skórze mam, no przecież nie bez powodu :rofl2:
Milena, gratuluję!!! Cudownie, że się udało :tak: Beta kolejna jutro, tak? Na pewno ładnie rośnie i bez kciuków, ale zaciskam i tak ;-) Życzę spokojnej ciąży!
MagdaM, chomik pomaga, naprawdę. Też kiedyś korzystałam z jego nadchomiczych mocy, zadziałały i to zdalnie :tak: A już w kompanii z rybką to dopiero będzie power ;-)
Enni, przykro mi bardzo, że się nie udało :-( Trzymaj się kochana, ten los się odwróci w końcu... Myślę o Tobie.
Ladybea, jeszcze chwileczka i utulisz Hanię :tak: Nie mogę się doczekać jak nam opiszesz swoje wrażenia i wrzucisz pierwsze zdjęcia :-)
Smerfeta, Kasik, Pole, genna, fajnie, że tak nam siebie poopisywałyście. Poczułam się prawie jakbym tam była, choć, jak to często bywa, tak i w tym przypadku prawie robi wielką różnicę. To nie tak, że Wam zazdroszczę spotkania, ale szczerze żałuję, że nie było (i pewnie nie będzie) mi dane Was spotkać. Dotychczas sceptycznie podchodziłam do tego typu pomysłów, ale czytając o waszych wrażeniach po zupełnie inaczej na to patrzę.
Pozdrawiam Was gorąco, ufffff, jak gorąco :szok:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ja juz w drodze. Jestescie kochane :) Pole czyli mam swojego bociana, musze o niego dbac, jakies zaby mu zalatwic, moze w makro beda zabie udka ;) Na razie nikomu nie dziekuje, zeby nie zapeszyc ;)
 
Kasik no tak myśle o Tobie, ze właśnie wróciłam z miasta i do kompa prosto zobaczyć czy jakieś wieści są. dopiero teraz puknęłam się w głowę że jeszcze troszkę czasu jest. czekam z zaciśniętymi kciukami:-)


taki chomik bardzo przydałby się na mój obecny stan umysłowy.


yoanna :-)


Pole :-)
 
Wku.... sie na maxa :( Profesor twierdzi, ze w programie rzadowym musi mi podac 2 zarodki i jest to odgornie narzucone. Zarodki sa slabe bo 1BB i P8B (cokolwiek to znaczy). Tym samym skreslam Invicte i na pewno tu nie wroce. Plan B niestety jest bardzo prawdopodobny :(
 
reklama
O w mordę! A ja do tej pory myslalam zupełnie inaczej, ze jak sie chce dwa na raz to trzeba sie prosić i kombinować. Ale dalej twierdze, ze cos mi sie nie podoba, bo przeciez nie mozna kobiety zmusić do posiadania ewentualnych bliźniaków. Dla mnie to troche wyglada, ze skończyła Ci sie pula ministerialna i nic na Ciebie nie wydoja z NFZ...
Moze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ale nie widze powodu, żebyś miała sie denerwować.
Kasik nawet Białystok Cię nie złamie, masz bociana i jak trzeba to bocian do Bociana doleci.
Nie ukrywam jednak, ze swego czasu opuściłam Invicte z bardzo mieszanymi uczuciami.

My w weekend z okładem spędziliśmy nad jeziorem i tam wylazł nam na światło dzienne pierwszy ząbek. Niestety sukienka pójdzie w inne ręce:(

Skoro jestem juz przy głosie i przynudzam...przeczytałam dzis wywiad z ojcem dziecka skrzywdzonego przez Chazana. To mnie dopiero ruszyło:(
Na pytanie czy nie było takiego momentu, ze byli wdzięczni, ze mogli sie z nim pożegnać odpowiedział, ze absolutnie nie. Ze poczuli ulgę jak umarło, bo urodziło sie tylko po to by cierpieć. Przez cały czas na morfinie, a i tak przez 2-3 dni słyszało, czuło itd
I bedą skarżyć Chazana za to, ze stali sie zakładnikami jego sumienia, ze ich ubezwłasnowolnil decyzyjnie, ze nie mogli stanowić o sobie i dziecku. Ze przetrzymał ich do tego okresu, kiedy nie mogli zrobic juz nic. Ze oszukiwał, ze stan jest poważny, ale załatwi hospicjum jak potrzeba, ze dziecko bedzie żyć, a jesli oni go nie bedą chcieć to pójdzie po prostu do adopcji. A wszyscy lekarze twierdza, ze z dokumentów wynikało jasno i wyraźnie z czym będą miec do czynienia. No i sobie poryczalam...
 
Do góry