reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Ja od dzisiaj czyli 2dc menopur i gonal, we wtorek czyli 5dc wizyta i zobaczę co dalej. Trzymam kciuki za piękne jajeczka. Ja mam klasyfikacje do icsi a ty?
Ja za Twoje również :) też mam klasyfikację do icsi. Długo starasz się o dziecko? W jakim jesteś wieku? Ja to w sumie trochę wymusilam to in vitro,bo lekarz chciał próbować dalej inseminacji, ale uważam że nie ma to sensu i to strata kasy...
 
reklama
Ja za Twoje również :) też mam klasyfikację do icsi. Długo starasz się o dziecko? W jakim jesteś wieku? Ja to w sumie trochę wymusilam to in vitro,bo lekarz chciał próbować dalej inseminacji, ale uważam że nie ma to sensu i to strata kasy...
Noe długo bo od maja z czego 1 cykl na antykach, jeden cykl spalony bo drożność i wtedy lekarz niepozwolil sie starac i kolejny z próba stymulacji która była nieudana. Czyli 3 miesiące wypadły w pozostałych 6 to 4 miesiące naturalnie i dwie nieudane inseminacje.
Za rogiem czai sie 32😂 ja tez może zagalopowałam z tym ivf No ale nie ma na co czekac pierwsza córka ma skończone 8 lat poczęta całkowicie naturalnie 😉
A jak u ciebie sprawa wyglada ?
 
Noe długo bo od maja z czego 1 cykl na antykach, jeden cykl spalony bo drożność i wtedy lekarz niepozwolil sie starac i kolejny z próba stymulacji która była nieudana. Czyli 3 miesiące wypadły w pozostałych 6 to 4 miesiące naturalnie i dwie nieudane inseminacje.
Za rogiem czai sie 32[emoji23] ja tez może zagalopowałam z tym ivf No ale nie ma na co czekac pierwsza córka ma skończone 8 lat poczęta całkowicie naturalnie [emoji6]
A jak u ciebie sprawa wyglada ?
Ja 4 lata... Nie mamy dzieci. Tylu,, specjalistów '' co przeszłam to w głowie się nie mieści, zwalali na psychikę, że za mocno chce, i muszę odpuścić, za dużą wagę (160cm i 76kg)schudlam 13 kg a ciąży nadal nie było. W końcu trafiłam na dobrego lekarza, mialam laparoskopię, wyszło że jest endometrioza 1 stopnia, zrosty w jamie macicy,brak owulacji co miesiąc, do tego doszły bardzo słabe wyniki nasienia męża. W styczniu już byliśmy zdecydowani na inv ale lekarz namówił na tą inseminacje, która i tak była nie udana. Na nosie 31 lat i też się martwię bo czas leci, a czekać aż wydarzy się cud to mogę aż do śmierci..
 
Hej.. Chyba potrzebuje porady, czy może któras z Was miała podobnie. Bylam na cyklu stymulowanym letrozol i miovelia nac potem ovitrelle i progesteron po owulacji:
Nie wiem co z moim okresem, od kilku dni miałam plamienia, wczoraj minimalna ilość krwi, dzisiaj rano trochę więcej pociekło jednorazowo a potem znowu sucho. Nigdy nie miałam tak skapego okresu, nawet nie wiem kiedy był mój 1 dzień okresu...
Czy któraś z Was po tych lekach też tak miała? Nie wiem czy to normalne. Od 3 dnia mam znowu zacząć brać letrozol ale nawet nie wiem kiedy jest 3 dzień :( czy jutro, jeśli w piątek była krew? w tym momencie to wlasciwie się czuje jakbym już była po okresie gdzie nawet się nie zaczął na dobre...
 
Ja 4 lata... Nie mamy dzieci. Tylu,, specjalistów '' co przeszłam to w głowie się nie mieści, zwalali na psychikę, że za mocno chce, i muszę odpuścić, za dużą wagę (160cm i 76kg)schudlam 13 kg a ciąży nadal nie było. W końcu trafiłam na dobrego lekarza, mialam laparoskopię, wyszło że jest endometrioza 1 stopnia, zrosty w jamie macicy,brak owulacji co miesiąc, do tego doszły bardzo słabe wyniki nasienia męża. W styczniu już byliśmy zdecydowani na inv ale lekarz namówił na tą inseminacje, która i tak była nie udana. Na nosie 31 lat i też się martwię bo czas leci, a czekać aż wydarzy się cud to mogę aż do śmierci..
Przepraszam ale obsmialam się przy twojej wadze... To nie jest aż taka waga, żeby mogła cię pozbawić macierzyństwa... jesli uslyszlalas to, że to kwestia wagi od lekarza to mega niefajnie a za schudnięcie podziwiam mega! :) Ja też szłam do lekarza z nadwagą i liczyłam się z tym, że zwróci mi uwagę ale nic takiego mi nie powiedział.
Ile otyłych osób zachodzi w ciążę naturalnie to głowa mała :)
 
Przepraszam ale obsmialam się przy twojej wadze... To nie jest aż taka waga, żeby mogła cię pozbawić macierzyństwa... jesli uslyszlalas to, że to kwestia wagi od lekarza to mega niefajnie a za schudnięcie podziwiam mega! :) Ja też szłam do lekarza z nadwagą i liczyłam się z tym, że zwróci mi uwagę ale nic takiego mi nie powiedział.
Ile otyłych osób zachodzi w ciążę naturalnie to głowa mała :)
Teraz też to wiem, ale wtedy myślałam że może faktycznie. Niestety w przeciągu dwóch lata waga powróciła, i teraz jak szłam w styczniu do lekarza to bałam się że coś wspomni o wadze, ale nic nie wspomniał a już byłam nastawiona na obronę hehe :) teraz trochę i tak spadło bo stres i odstawiłam nie zdrowe jedzenie [emoji14]
 
Ja 4 lata... Nie mamy dzieci. Tylu,, specjalistów '' co przeszłam to w głowie się nie mieści, zwalali na psychikę, że za mocno chce, i muszę odpuścić, za dużą wagę (160cm i 76kg)schudlam 13 kg a ciąży nadal nie było. W końcu trafiłam na dobrego lekarza, mialam laparoskopię, wyszło że jest endometrioza 1 stopnia, zrosty w jamie macicy,brak owulacji co miesiąc, do tego doszły bardzo słabe wyniki nasienia męża. W styczniu już byliśmy zdecydowani na inv ale lekarz namówił na tą inseminacje, która i tak była nie udana. Na nosie 31 lat i też się martwię bo czas leci, a czekać aż wydarzy się cud to mogę aż do śmierci..
Trochę przeszłaś i czasu tez sporo minęło, ale niestety tak to jest ze my walczymy nie poddając sie a mija miesiąc za miesiącem.
Mam nadzieje ze procedura sie powiedzie i zaowocuje ❣️❣️ Trzymam mocno kciuki.
Czyli po Ok 10 dniach od rozpoczęcia stymulacji jest punkcją ?
 
Trochę przeszłaś i czasu tez sporo minęło, ale niestety tak to jest ze my walczymy nie poddając sie a mija miesiąc za miesiącem.
Mam nadzieje ze procedura sie powiedzie i zaowocuje [emoji3589][emoji3589] Trzymam mocno kciuki.
Czyli po Ok 10 dniach od rozpoczęcia stymulacji jest punkcją ?
No tak mniej więcej. Nie wiem jak Tobie ale mi te wstrzykiwanie zastrzyków to dodatkowy stres za każdym razem się boję że nie tak wkluje albo za dużo [emoji16]
 
No tak mniej więcej. Nie wiem jak Tobie ale mi te wstrzykiwanie zastrzyków to dodatkowy stres za każdym razem się boję że nie tak wkluje albo za dużo [emoji16]
Ja wlasnie zbieram sie mentalnie do pierwszego samodzielnego podania...😬
Jutro będę musiała zrobic to przed praca czyli koło 5 rano 😂
Rozumiem ze ty masz jeden zastrzyk ?
 
reklama
Ja wlasnie zbieram sie mentalnie do pierwszego samodzielnego podania...[emoji51]
Jutro będę musiała zrobic to przed praca czyli koło 5 rano [emoji23]
Rozumiem ze ty masz jeden zastrzyk ?
Dzisiaj akurat już miałam dwa, ogolnie Menopur musiałam dozować po 200,a ten drugi już w konkretnej dawce był ale musiałam pobrać go z fiolki i chwilkę się z tym bawiłam bo nie dałam rady wybrać całego [emoji85] zaczęłam się denerwować ale jakoś poszło, jutro już tylko ten jeden podaje, mam wizytę No i zobaczymy co dalej. Wstępnie właśnie 5 lub 6 punkcja
 
Do góry