reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Sony- to też masz podejście typowego pazernego prywaciarza!!!!!Jakbyście się wszyscy pozwalniali, to by "pan niezastąpiony" sie zaryczał z robotą i by jeszcze na kolanach Was prosił o powrót!!!! Wkurz mnie takie robienia z ludzi głupka- pokazać kto ma władzę!!!! Ale moja droga głowa do góry, ruszyło Ci do przodu i niech to ćię trzyma przy nadziei, ja tak się tego trzymam względem mojej pracy!!!!
 
reklama
sylha nie przejmuj sie temp,, wiesz ona spada z rozynych powodow, zagniezdzenie albo po owu na chwile spada potem rosnie jeszcze wyzej :) mysl obecna IUI a nie nastepną!!! bo lanie dostaniesz!! ;p
Agusia a jak u Ciebie ?
Sony widziesz jakie my zgodne jestesmy? wiek nie ma tu nic do rzeczy :)
 
czy moze mi ktos pomoc odnosnie metforminy? czy powinnam ja brac po owulacji? zapomnialam na smierc lekarki zapytac a mowila mi chyba o niej i nie pamietam co ;/ bo ja az 3 tab biore dzienie a niby w ciazy sie nie powinno?
 
Dziewczyny czy orientujecie się może jak robiłam badanie na zespół antyfosfolipidowy i ( oby nie) wynik wyszedł zły to oni mi przed ciążą bedą cos podawać ?
 
Błonka- łap za telefon i dzwoń do gin- ona Ci najlepiej powie!!!!!Bo też lanie dostaniesz :-).
Nie wiem nie podoba mi się ta tempka, na zagnieżdżenie za wcześnie, bo podobno minimum 4dni jajeczko potrzebuje na dotarcie, ja co prawda jestem 4 dzień po IUI, ale owulka była raczej coś tak nochalem czując w nocy po IUI. Wolę się nie nastawiać na niewiadomo co, żeby potem mniej bolało...
 
Hej, no czekamy,czekamy ale na dobre wieści od was:) Przeżywam to czekanie razem z wami. Ile miałyście USG przed IUI od miesiączki i co ile ?? Bo nie wiem na co mam się nastawiać?
 
SONY-ja miałam z jakieś 4 usg przed IUI a potem piąte od razu po IUI,pierwsze było dla mnie najbardziej krępujące bo w trakcie @.
SYLHA-ja dzisiaj się bardzo źle czuję musiałam zamknąć skup bo odkąd wstałam z łóżka to boli mnie głowa przyjechałam do domu i od razu poszłam spać bo tak mi się chciało że szok,zmierzyłam sobie temperaturę czy nie mam czasem gorączki i miałam 36,7 a po jakiś ponad dwóch godzinach znów zmierzyłam i miałam prawie 37 coś mi się wydaję że mnie choróbsko jakieś łapie zmierzę jeszcze wieczorem bo w tedy najbardziej pokaże,wzięłam apap i myślałam że mi przejdzie ale przeszło troszeczkę,i ja się tą temperaturą nie przejmuje i ty też się nie przejmuj bo nie które kobiety w czasie ciąży nie mają jej podniesionej ja po pierwszej nieudanej IUI inaczej podchodzę do drugiej,prawie o tym nie myślę i co będzie to będzie i ja tego nie zmienię.
BŁONKA-dzwoniłaś już do lekarza co i jak?
 
Agusiapela- już przeżyłam dwa razy usg w czasie @. Mam na to sposób. Przed badaniem zakładam tampona, a normalnie używam podpasek. Inaczej już sobie tego nie wyobrażam. Wrrr.
 
reklama
Nie wiem, czy mój post będzie dla Was użyteczny, ale może niektórym z Was da nadzieję. Zwłaszcza tym, u których inseminacja nie powiodła się...
Podobnie jak w przypadku wielu z Was nie było dokładnie wiadomo dlaczego nie mogę zajść w ciążę. Teoretycznie i u mnie i u M wszystko było w miarę ok. Po wielu miesiącach kontrolowanych starań (usg, pregnyl itd.) lekarz zaczął ze mną rozmawiać o inseminacji. Okazało się jednak, że zanim to nastąpi dobrze będzie zrobić zabieg laparoskopowy - pobudzenie pracy jajników i przy okazji badanie drożności jajowodów. Nie było to przyjemne i też nie nastąpiło tak od razu, bo najpierw miałam serię szczepień przeciwko żółtaczce. Zabieg się powiódł, jajowody okazały się drożne, a owulacja stała się regularna jak w zegarku. Korzystając z tych warunków kolejne kilka miesięcy "próbowaliśmy" w sposób naturalny dokonać tego, co się wcześniej nie udawało (również usg, pregnyl, luteina). I nic.
Inseminację miałam zrobioną początkiem stycznia 2010. Wierzyłam, że się powiedzie, musiało! A jednak doświadczyłam wielkiego rozczarowania. Tak wielkiego, że poddałam się zupełnie. Przestałam chodzić do lekarza, przestałam myśleć o dziecku jak o realnej przyszłości. To nie był łatwy okres, ale myślę, że radziłam sobie z tym.
A w kwietniu tego roku przyśniło mi się, że jestem w ciąży. Dziwne uczucie. Żartowałam z tego snu, ale po kilku dniach kupiłam test. Nie mogłam uwierzyć w te dwie kreseczki, które pojawiły się na teście dosłownie w sekundzie. Tyle razy oglądałam test z pojedynczą kreską, że ten wydawał mi się abstrakcją. Oczywiście popłakałam się - ze szczęścia, zaskoczenia i przerażenia :)
Dzisiaj jestem w piątym miesiącu ciąży, wszystko przebiega gładziutko (odpukać) i czekam niecierpliwie aż moja córeczka zagości w naszym domu.

Nie opowiadam swojej historii po to, żeby odbierać Wam wiarę w IUI. Skoro ma tak dużą skuteczność, to dlaczego akurat Wy nie macie tworzyć tej grupy, której się udało?! :) Chciałabym jednak, żebyście nie traciły nigdy nadziei na to, że zajdziecie w ciążę. Jestem chodzącym dowodem na to, że zawsze jest szansa, nawet jeśli IUI nie poskutkowała :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry