reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Pełna nadziei w nas nikt nie wie o naszym problemie (na razie!), najgorsze są rodzinne imprezy bo wtedy życzliwe ciotki kuzynki i babcia zadają takie pytania.

a u mnie wiedzą właściwie wszyscy bliscy znajomi i większość rodziny. nie obchodzi mnie gadanie i nie mam siły udawać, że jest ok. jeżeli podejdę do in vitro to też nie będę tego ukrywała. uważam, że to nie jest powód do wstydu, a nasze dzieci nie będą z pewnością gorsze od tych poczętych w 100% naturalnie.
 
reklama
Błonka chyba muszę nauczyć się Twojej kwestii. No lepszej bym nie wymyśliła. Bo ja taki nerwus jestem i się od razu denerwuję a wtedy... no iskry lecą. Dzięki:-)
 
Malwisia - ja tez u Kotzbacha M., powiem Ci że pierwsze wrażenie miałam dobre, bo od razu zajął się sprawą, poprzednia gin. tylko mówiła, że się uda i nic nie robiła.. Tylko dziś mnie wkurzył trochę...
A czemu nie chcecie drugi raz podchodzic u niego?

Mój M. dostał androvit i pentohexal
 
Tzn. Ja bym może i powiedziała ale mój m nie chce! Dusi to wszytko w sobie! Mi pomagacie Wy!! Wysłuchacie i pocieszycie:-) a ja mogę się żalić żalić żalić...
 
jeżeli podejdę do in vitro to też nie będę tego ukrywała. uważam, że to nie jest powód do wstydu, a nasze dzieci nie będą z pewnością gorsze od tych poczętych w 100% naturalnie.

Ja tez nie uważam, że dzieci po in vitro są gorsze, sama tez się zdecyduje na in vitro jak IUI się nie uda. Ja długo się zastanawiałam co powiedzieć jak się moi rodzice zapytają czy się staramy i miałam już odpowiedź przygotowaną ( bo ja to ryczka jestem i się bałam, że zaraz się popłaczę) - moi rodzice spytali się mnie "sam na sam" , bez świadków i bez mojego M., ale poweim Wam że miałam taką kluchę w gardle, że tylko powiedzialam że się staramy i bylismy u lekarza i narazie szukamy przyczyn..i póki co nie pytają...Męża brat mnie pytał i chciałam mu powiedzieć i nie umiałam, a potem żałowalam, że mogłam bo wiem że byloby lżej na sercu... Znajomym którzy nie mają dzieci mówie że po 30stce, a tych co mają , niestety - unikam :/
 
Mój dostawał te same leki po których wymiotował jak kot. Czasami to się zastanawiałam czy oby to on nie jest w ciąży hehe Ja też początkowo miałam dobrą o nim opinię bo androlog w Poznaniu powiedział że nie ma żadnych leków na poprawę parametrów nasienia a on jednak mu coś przepisał. Pomacał mu jąderka i wytłumaczył na czym polega IUI. Ale mnie nie zlecił żadnych badań. I nigdy nie zapamiętuje pacjentów co jest strasznie dziwne bo my byliśmy w poniedziałek dostałam zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka ( cykl naturalny) a w środę pojechaliśmy na IUI i on nas w ogóle nie kojarzył. Po jednym dniu przerwy nie kojarzył twarzy to jak może wiedzieć jaki jest problem i co wcześniej zalecał. Ogólnie jest miły, sympatyczny, odbiera telefony, odpisuje na e-mail ale myślę że jednak za długi odstęp czasu był do zabiegu. A przez następne półtora dnia to mnie tak bolał brzuch że ledwo mogła chodzić. No i na przykład kazał mi robić dwa testy sikane o badaniu bety w ogóle nie wspomniał.
 
O to widzę, że wszystkim przepisuje te same leki.Ciekawe jak mój zareaguje na nie, na razie bierze 3 dni. Nam powiedział, że nie ma leków, które poprawią wysokie FSH, ale że te leki mogą na jakiś czas poprawić nasienie, ale też pogorszyć. Mi dziś dal skierowanie na drozność, ale powiedział, że do 1 IUI mogę podejśc bez sprawdzenia drożności.Faktycznie on nie kojarzy ludzi, dziś po 10 min szukania mojej karty, spojrzał na nią i powiedział, a już kojarzę była pani z mężem..Cięzkie ma kojarzenie bo bylam u niego w piątek, poniedziałek i środę i mnie nie kojarzył :/ Ale ja chyba na razie nie chcę tracić czasu na szukanie innego lekarza, myśle że 3 IUI a potem klinika w gdańsku..A powiedz jakie wyniki nasienia miał twój M., i czy sprawdzaliście po terapii lekami jak sie zmieniło?
 
reklama
ja mojemu kupilam androvit wlasnie i cynk, poprawilo sie nasionko ze hej :) mial takie sobie wyniki a po tych tab mial rewelacyjne wyniki, lekarz mowil ze moglby cala wioske zaplodnic i jeszcze by zostalo dla mnie bardzo duzo...
 
Do góry