reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Agaawa mój M w sierpniu skończy 41 :szok:

Dagna91 my też dużo przeszliśmy, najpierw zakaz spotykania (ja miałam 16 lat :szok: on 20), później długie rozłąki (internat 3 lata, jedne studia 3 lata, drugie studia 2 lata) i w końcu razem :-) Czy dużo się pozmieniało? Czy ja wiem, no na pewno nie jest tak jak w pierwszym roku znajomości ale byłam na tyle młoda i głupia, że dobrze nie pamiętam. Ostatnie 10 lat mniej więcej podobnie. Są oczywiście wzloty i upadki, czasami sex codziennie a czasami długo nic, chyba jak u wszystkich. Ale z tymi starankami z kalendarzem w ręku była masakra. Zazwyczaj jak akurat trzeba było to albo goście albo praca do nocy albo impreza albo jeszcze coś innego. Już myślałam, że stracę na zawsze ochotę na sex:zawstydzona/y: Teraz spontan, z chęcią a nie z przymusem bo sprawę miała załatwić IUI ale jak widać wcale nie jest to takie proste :-(

Dla poprawy humoru kawał:
przychodzi baba do lekarza i w progu chce coś powiedzieć a lekarz od razu - proszę się rozebrać
a ona panie doktorze chciałam tylko ... a on proszę się rozebrać mówię
ale panie doktorze....... proszę się rozebrać powiedziałem
tak więc rozebrała się i stoi naga
lekarz tak patrzy i pyta się - to co pani dolega?
a baba mówi - panie doktorze ja przyszłam się zapytać czy pan będzie brał od nas ziemniaki tak jak w tamtym roku :-);-):-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny ja jestem po kolejnej wizycie u doktorka i......czuje się ehhh lepiej nie mówić :sad: niestety bez wspomagaczy nic nie urosło, po prostu mizernota ;/;/ na pytanie co dalej i co wtedy jak skończą nam się oszczędności na zastrzyki? doktorek powiedział, że możemy spróbować jeszcze podać zwiększoną dawkę gonalu i podejść do 2 inseminacji a później tylko zostaje ostateczność in vitro, powiedział że jestem ewenementem bo @ mam dość regularnie bez wywoływania a nie mam w ogóle pęcherzyków....mimo że bardzo ufam swojemu lekarzowi i wiem, że to bardzo dobry lekarz, mąż coraz częściej namawia mnie abyśmy poszli jeszcze skonsultować się z innym lekarzem.....widzi jak psychicznie jest coraz gorzej....ehhh poprostu nie chce mi się nic.....
 
Blue, ja zaśmiałam się po pierwszej obietnicy :)

GizaS, wierzę mocno że Ci się uda. Musisz jednak teraz przystopować, wyleczyć co się da i powolutku wrócić do staranek. Też musiałam przystopować, ale czas szybko mi minął i wierzę że Tobie również szybko minię. Jeśli będzie Ci łatwiej bez forum to jak najbardziej, ale tylko na trochę! ;-) wróć znowu i daj znać co u Ciebie :tak: ściskam mocno!!!!

dziś w sumie cały dzień pracuję i już mi głowa pęka, a we wszystkich wiadomościach słychać biadolenie o niski przyrost ludności, zachwalanie rodzin wielodzietnych, aż mnie ku##### bierze. Najchętniej wygarnęłabym tym wszystkim wypowiadającym się co na ten temat myślę i o tym co nasze państwo robi dla tych co bardzo chcą dzieci a nie mogą ich mieć i o tym że najprostsze badania nie są refundowane :-:)angry:
 
lebarabedzie lepiej, musi byc llepiej !!! No właśnie badanie AMH powie ci ile masz czasu jeszcze, zeby spokojnie bez nerwów odkładać pieniążki , ja zrobię je tez dla własnego spokoju, bo w razie co in vitro dopiero w połowie przyszłego roku z powodów finansowych zrobimy:/ ale pfu pfu, mam nadzieje ze obędzie sie i lebara oszczędności wydamy na wyprawke albo przyjemności :)
 
Cześć Dziewczyny,

dopiero wróciłam do domu, dziś cały dzień w biegu, później trasa do domu, nie miałam kiedy zrobić bety. Zresztą... och boję się. Po drodze tylko kupiłam jeszcze test i zrobiłam go przed chwilą - druga krecha jak marzenie:tak: Ale wszystko wyjaśni się po becie. I zobaczymy co dalej. Wpadłam teraz tylko na chwilę i nie zdążę wszystkiego przeczytać, bo jeszcze mam trochę pracy, ale jutro nadrobię :-)
 
Agawa-trzymam kciuki za przyrost beciorki:)))

GizaS..Dagna- jutro na 7.50 mam być w laboratorium..a o 8.10 mam podgladanie...

jajniki juz bolą porządnie..ale staram sie nie nakręcać(choc to trudne)moze cos z tymch 12 jajców zostało..moze tylko jeden pękł..albo co...

jesli chodzi o staz...to ja z moją małżowiną też 14 lat jestesmy razem..i 13 lat mieszkania razem minęło..w październiku będzie 14;)

kazirodztwo prawie;)
 
reklama
Do góry